Z drugiej strony reportowanie gościa to przesada, bo nie zrobił nic złego.
Wersja do druku
Z drugiej strony reportowanie gościa to przesada, bo nie zrobił nic złego.
Skoro już wszyscy wylaliście ból dupy na to ze straci cała kasę, rzuci szkole, zostanie bezdomny oraz cokolwiek innego tam pisaliscie to moze dacie mu prowadzić temat, którego ideą było coś na zasadzie dziennika. Sporo osób uważa temat za interesujący niech więc dalej postuje.
https://fbcdn-sphotos-g-a.akamaihd.n...64870971_o.jpg
https://www.facebook.com/TypowyPrzed...mGroup?fref=ts
beka z geniusza, ostatnio jednemu typkowi ktory probowal mnie namowic na mlm (siedzi w tym 4 lata, lazi w garniaku po makdonaldach z kolegami, jest biznesmenem XDD) wytlumaczylem na czym polegaja surebety i ile mozna z tego wyciagnac miesiecznie majac nawet gownokapital 2 tysi to nie wiedzial co ze soba zrobic XD
rusz glowa i wymysl cos wlasnego jak jestes takim kurwa wizjonerem XD
LYONESS TO NIE MLM TO PIRAMIDA FINANSOWA PODSZYWAJĄCA SIĘ POD MLM
http://lyonessscam.cba.pl/
Pewnie w maku albo ulubionej "restauracji" nowych biznesmenów - w jakieś taniej budzie z sushi, tak przynajmiej jak siorką pracowała w banku chodzili(wiadomo, garniak za 3 stówy, laptop apple, teczka i stówa w portfelu ledwo co)
Ja tam życze mu jak najlepiej, jest ambitny, a nie jak większość ludzi w jego wieku mysli gdzie się najebać i idzie ślepo jak system każe liceum-studia-gówno praca-jeżdzenie do egiptu raz w roku na tydzień i zapierdalnie całe życie, za co props, ale trochę źle mu ktoś podpowiada, niestety.
nie ma limitow u dobrych bukow, nawet z malym kapitalem zagrac surebeta takiego 4% (to i tak malo) majac kapital dajmy na to 500zl jestesmy 20zl do przodu. malo? moze i tak, ale majac kapital 2000zl mozemy dobrze to rozrzucic i zagrac np 4 takie surebety dziennie i mamy... 80zl. 30x80=2400zl na miesiac. jak sie chujowo rozlozy to przez skrilla przerzucamy zeby bylo jak trzeba i powtarzamy. kapital rosnie, wygrane rosna. a taki geniusz jak autor tematu ile moze wyciagac na miecha? daje se reke uciac ze jak ma z tego pajacowania w garniaku po makdolanach tysiaka to to jest max XD
@edit
i nie pisac pw, nikomu nic nie bede tlumaczyl XD
wpiszscie sobie w necie surebet i bedziecie mieli kilka stron, jak dostane wyplate to tez planuje sie w to pobawic
Na forum płakał kiedyś chłopak, że pożyczył kilka tysięcy na surebety i bukmacher online zablokował mu konto i stracił pieniądze. W regulaminach jest wyraźnie napisane, że surebety są nielegalne. Nie ma zysku bez ryzyka. Mało tego, zarabiając na internetowych bukmacherach jest się przestępcą zgodnie z ustawą hazardową.
źródło: wikipedia
Na terytorium Polski zezwolenie Ministra Finansów[1] na prowadzenie działalności bukmacherskiej (zakłady wzajemne) uzyskały spółki:
FORTUNA zakłady bukmacherskie Sp. z o.o. w Cieszynie (dawniej PROFESJONAŁ)
Wzajemne Zakłady Bukmacherskie Milenium Sp. z o.o. w Poznaniu
Totolotek SA w Warszawie (oraz totalizatory sportowe)
Star-Typ Sport Sp. z o.o. w Żorach
E-TOTO Sp. z o.o. w Warszawie
Zakłady Bumacherskie MAX S.A. w Poznaniu
Powodzenia cwaniaki, pochwalcie się jeszcze na innych forach.
@Up
Jak Twoja sygna sama mówi, kto nie ryzkuje, ten nie pije szampana hehe
x2 XD
@darektictac
http://www.pinnaclesports.com/bettin...trage-friendly
co tera? ;]
Bardzo ambitny post.
Nic tera, chuj mnie obchodzi czym się zajmujesz. Do sure betów potrzebnych jest przynajmniej dwóch bukmacherów, znajdź inny, który toleruje surebety. Z tego co wiem, to pinnacle nie boi się zawodowców i nie daje dobrym graczom limitów, jednak za cenę bardzo dużych marż dla bukmachera, przyznasz że mało surebetów masz na pinnacle? Pomińmy regulaminy, tylko porozmawiajmy o kwestiach prawnych. Jak długo te 2000 zł miesięcznie będziesz zarabiać na szaro (o ile w ogóle zarobiłeś choćby stówkę)? Myślę, że do usranej śmierci, skoro o popełnianych przez siebie przestępstwach w sposób otwarty rozmawiasz na forum i ze znajomymi. Śmiejesz się z autora tematu, a on przynajmniej próbuje coś zrobić w dłuższej perspektywie. Zarób choćby 1000 zł nie pracując, tylko prowadząc legalny biznes i dopiero się śmiej z ludzi.
Kurwa, chcesz to sobie inwestuj w co ci się podoba. Głównym argumentem u mnie na nie w surebetach było to, że to są szare pieniądze i nie da się zasilać swojego konta kwotami typu 2000 zł miesięcznie. Kwestia limitów czy zmiany kursów przed samym meczem to tylko utrudnienie w zarabianiu.
Nawet jeśli, 1000zł nie robiąc nic to fajna kasa ;d
mam ostatni miesiac wolnego, wiec powinienem wylozyc lache i cie zignorowac, ale niech bedzie, na powaznie.
sbobet, dafabet, betfair (to gielda zakladow ale to nie zmienia faktu ze mozna tam smialo grac surebety) - o tych wiem, ze nie limituja kont, ale mysle ze jest pewnie jeszcze 324324 innych "ekspercie".
no i wszystkie inne buki o ile nie stawiasz na zaklad przedmeczowy 657 zl 84 gr ktore wlasnie wplaciles przez skrilla (ale to trzeba robic z glowa, nie dla idiotow, wiec tej opcji nie bierz pod uwage).
pinnacle to scisla czolowka jezeli chodzi o NAJNIZSZE marze, "ekspercie".
dalej nie chce mi sie produkowac, bo widze ze gowno wiesz i pewnie sam jestes jakims biznesmanem z makdonalda.
co TERA? ;]
Temat powoli pnie się w górę, kolejna strona itp... nie długo będzie więcej odsłon niż "Ona tańczy dla mnie" na jutubie.
Życzę powodzenia w prowadzeniu międzynarodowego biznesu, uważaj żebyś się nie potknął na byle gównie, nie patrz na torgowców tylko pnij się w górę.
Wiesz, nikt by ci niczego nie wytykał, gdybyś w swoim pierwszym temacie nie rzucał mięsem na prawo i lewo. Poza tym, jak mniemam, to ma być twój dziennik, w którym opisujesz swoje sukcesy i odpowiadasz innym na pytania, a zauważyłem, że niektóre osoby pytają cię o coś nawet po cztery razy, a ty to ignorujesz. Na moje, to musiałbyś się chyba troszkę przytemperować, ja zawsze będę trzymał stronę ludzi, którzy mimo wszystko próbują, ale twoje podejście jest nieodpowiednie, nie można osiągnąć czegoś wielkiego bez porażki. Nie chcę ci tutaj niczym truć, w tym całym biznesie nie życzę ci źle, ale zmień nieco twój sposób bycia do tego interesu i do ludzi wypowiadających się tutaj (szczególnie nie ignoruj, no bo co to ma oznaczać, w takim razie po co ten temat).
Ajj... rzeczywiście mój błąd, trochę się zakręciłem... To cherryq pracuje...
No w każdym razie był pierwotny zamiar zapytania w jakiej branży chce pracować, żeby w Polsce tyle wyciągnąć....
@topic
w sumie lapa się pozbyłem na weekend ale korzystając z okazji wbiłem na chwilę i się rozczarowałem bo brak nowych wpisów naszego biznesmena... Mam nadzieję, że go nie wypłoszyliście :D
życzę sukcesów, również interesuje mnie ile już na tym zarobiłeś o ile zarobiłeś (no przecie nie napiszę, żeby się przyznał, że nic :P )
IT - tester oprogramowania lub coś tego pokroju, ale to jest aktualny zamiar, który może się zmienić, przy czym na pewno coś z branży IT. W dodatku mogę wyjechać za granicę, też to rozważam, ale jeszcze jest za wcześnie. Na razie drobnymi kroczkami zmierzam w dobrym kierunku ;).
Troszkę się wydarzyło w ciągu ostatnich dwóch dni. Jeden partner w Londynie zdecydował się na spotkanie, jest strasznie zakręcony współpracą, co bardzo mnie cieszy. Kolejną dobrą wiadomością jest to, że całkowicie przypadkiem wchodząc na Skype przypomniałem sobie o pewnej kobiecie mieszkającej w Hong-Kongu. Napisałem do niej i ku mojemu zdziwieniu, słyszała o Lyo, ale nigdy nikt jej nie wytłumaczył tego tak szczegółowo - chce się umówić na meeting z moimi liderami na Skype. Dodatkowym bonusem było odświeżenie kolejnej znajomości, tym razem w Michigan City, gdzie firma dopiero zaczęła swoją działalność, i tak na prawdę wszystko jest 'do zrobienia'. Chłopak który aktualnie pracuje jako doktor w klinice (tyle mi napisał, najwyraźniej nie jest zadowolony ze swojej pracy, by się o niej rozgadywać) słyszał dużo o MLMie, a jego znajomi dorobili się na różnych MLMach dużych pieniędzy. Jestem z nim umówiony na Skype - jutro godzina 20:00 czasu Polskiego. Mam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem! ;)
@DOWN
Nie sądzę aby to było fair w stosunku do mojego rozmówcy. Nie mam zamiaru go pytać o możliwość udostępnienia rozmowy. Chcę aby przez cały czas trwania rozmowy czuł się komfortowo, więc nie muszę chyba dalej tłumaczyć. Po prostu - nie.
mógłbyś może nagrać tę waszą skype-konferencję?
Nagraj jedynie minutkę jak rozmawiacie
Dlugo obserwuje ten dzienniczek, ale po dzisiejszym wpisie nie moge sie powstrzymac:
BUHAHAHAHAHA - co to kurwa ma byc :D
ten człowiek to z każdym gada, nic nie załatwił, ale wszyscy zaintersowani XD, może nagraj rozmowę, chętnie bym posłuchał, rozsiał byś naszę wątpliwośći, co Ci szkodzi, a jestem pewien, że wszystkie posty ominiesz, które o to prosiły, a rozmowy nie będzię.
http://en.wikipedia.org/wiki/Michigan_City,_Indiana
Jak tam chcesz rozkrecac biznes, to zycze Ci powodzenia ;d
Śmieszy mnie trochę ta Twoja naiwność, ale w pewnym sensie podziwiam zapał. Może dzięki niemu, kiedyś coś tam osiągniesz, ale musisz zmienić branżę, na coś bardziej poważnego ;d
Załącznik 297931Cytuj:
Wschodząca Gwiazda Biznesu napisał
Takie pierwsze luźne skojarzenie :P
Ale czego by nie mowić - zapał masz, będę uważnie śledzić Twoje wpisy ;)
I co, lecisz do Londynu na spotkanie, czy on wpadnie na godzinkę do Ostrowca?
Czy raczej spotkacie się na gg XD
Chodzi o bubble?Cytuj:
wchodząc na Skype przypomniałem sobie o pewnej kobiecie mieszkającej w Hong-Kongu.
[y]W4P32-eRu8s[/y]Cytuj:
Dodatkowym bonusem było
przecież to jest taka kurwa dziura, że równie dobrze "światowymi kontaktami" możesz nazwać haxigiego z chodzieżyCytuj:
odświeżenie kolejnej znajomości, tym razem w Michigan City
no ale nic, masz światowe kontakty bo grałeś w tibie z jakimś hamburgerem z zapyziałej wiochy, niech będzie
co ja czytam XDCytuj:
Chłopak który aktualnie pracuje jako doktor w klinice
to było pytanie retoryczneCytuj:
Nie sądzę aby to było fair w stosunku do mojego rozmówcy. Nie mam zamiaru go pytać o możliwość udostępnienia rozmowy. Chcę aby przez cały czas trwania rozmowy czuł się komfortowo, więc nie muszę chyba dalej tłumaczyć. Po prostu - nie.
przecież wiedziałem, że znajdziesz miliard wymówek
@tibia77, ale ty jesteś prymitywny człowieku :/...
Hmm, całkiem ciekawe jest to co tutaj wypisujesz założycielu tematu i mam w związku z tym pytanie. Otóż, ile na tym zarabiasz? Bo z tego co tutaj piszesz to wygląda wręcz przepięknie, ale nie chce mi się w to wierzyć dopóki nie zobaczę jakiś dowodów.
Możemy zobaczyć jakieś dowody na te wszystkie twoje kontakty? Bo średnio chce mi się wierzyć, że chłopaczek który od niedawna może kupować piwo w sklepie zna więcej osób na drugiej półkuli niż ja w swoim mieście.
Haha, wprowadziłem was troszkę w błąd wczoraj, i to z mojej winy, bo pisząc ze znajomym ze Stanów zapytałem w jakim mieście mieszka, a on odpisał "Michigan". Okazało się finalnie, że mieszka w Detroit, w mieście które niegdyś było jednym z trzonów gospodarczych USA, a teraz miasto 'wymiera', ludzie się wyprowadzają. Myślę, że to idealny target dla Lyo.
No tak - jak zwykle twierdzicie, że jeśli Wy nie znacie wielu osób poza granicami swojego kraju, to nikt inny również nie może znać. Jakie to typowe - cebulowe.
dlaczego wciąż usiłujesz cokolwiek nam udowodnić?
kurwa musze wymyslic jakies miasto, to ten, moze... wiem, miszigen, o to bedzie dobre
o nie okazuje sie ze to jakas wiocha bo nie znam amerykańskich miast a "miszigen" uslyszalem ogladając świat według ludwiczka
dobra to powiem standardowo ditrojt
proponuje zlozyc sie na psychologa dla tego kolesia ;-)
A ja proponuje żeby złożyć się na psychologa dla was wszystkich śmieszni ludzie. Siedzicie przed kompami od rana do nocy i czasem jakiś melanż, a gościu próbuje rozkręcić jakiś biznes to go hejtujecie. Co z tego, że gówno z tego zarobi? Będzie miał już jakieś doświadczenie w tym temacie, albo pozna jakichś ludzi i w przyszłości będzie miał łatwiej. No ale tak, lepiej z miejsca hejtować zamiast z zainteresowaniem lub też nie czekać na efekty.
Człowiek któremu zależałoby na wiarygodności(a Ty powinieneś być taką osobą) po prostu przedstawiłby szybko jakiś dowód. Ty natomiast odwracasz kota ogonem. Znam osoby, które mają międzynarodowe znajomości w wieku 20lat, jednak są to znajomości koleżeńskie a nie biznesowe z szefami prężnie działających firm. Tak samo trudno mi uwierzy, że w wieku 19lat udało Ci się nawiązać kontakty w każdym miejscu na Ziemi dzięki robieniu 'muzyki' na komputerze i wrzucaniu jej na soundcloud.
Tak więc poproszę jeszcze raz- czy możesz przedstawić jakikolwiek dowód swojej działalności na tak szeroką skalę?
Wszyscy ślinicie się jak tylko ktoś mówi o pieniądzach. Póki co uznałem, że nie ma sensu wam niczego udowadniać, a wątek jest dla mnie i dla osób, które cierpliwie czekają na efekty. Jeśli po raz setny zapyta mnie ktoś ile zarabiam, odpowiem że miliony rocznie, ale jeszcze nie teraz. Jeśli mówicie, że na MLMie się tego nie dorobię, nie obchodzi mnie to. Czy na MLMie, czy nie - mam swoje cele do których dążę i wiem, że na pewno je osiągnę. Jestem młody - mam dużo czasu, którego nie marnuję.
Nie chciał bym Cię zbytnio obrażać, bo nie wiem jakim człowiekiem jesteś, ale po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że nigdy nie wyjechałeś poza granice swojej gminy, a Twój jedyny kontakt z ludźmi to kontakt z żulami pod sklepem. Mogę się mylić.Cytuj:
Wojtczak napisał
Jakoś za bardzo nie zależy mi na tym, aby ktokolwiek z was 'łatwo uwierzył' w to co tutaj piszę. To nie jest wątek na kilka dni, tylko na kilka miesięcy jak i może kilka lat, dlatego cierpliwości, co? A jeśli moja muzyka jest dla Ciebie 'muzyką' (wyczuwam, że sobie ze mnie drwisz), to nie musimy o niej tutaj rozmawiać, bo to nie jest główny temat tego wątku. Ważne, że JA wiem co już osiągnąłem - TY nie musisz. Wątek jest o tym co mam zamiar osiągnąć, i na tym się skupmy.Cytuj:
Rocky Balboa napisał
Ja znowu zaczne troll batalie i jak widzę co piszesz to mi serce ściska. Większość Twoich tekstów to wyuczone slogany z technik NLP i innych gowien, jedyny Twoj tekst to ten o żulach, który był na poziomie 1 gim a humorystycznie gorzej od Karola Strassburgera.
Ej, dajmy mu już spokój, co? Gość jest tak nakręcony przez mistrzów manipulacji, że nic do niego nie dotrze póki nie straci kupy czasu, kupy pieniędzy i cholera wie czego jeszcze.
Niech sobie prowadzi ten swój "dzienniczek" i tyle. Śmiać się będzie można, ale przynajmniej nie będziemy musieli po raz enty czytać tych formułek, bo to już niedługo przestanie być śmieszne.
W takim razie jaki sens tego tematu? Jeśli nie zależy Ci na opinii innych forumowiczów to idź pisz sobie bloga czy coś w tym stylu. Nie wiem po co zakładać wątek na forum a potem migać się od pytań zadawanych przez innych użytkowników.
Najpierw szukałeś partnerów na forum, teraz nagle masz znajomych w każdym zakątku kuli ziemskiej i dziwisz się, że ludzie jakoś nie za bardzo Ci wierzą? Z twoją wiarygodnością jest bardzo cienko koleś i jak tak dalej pójdzie to zrobisz karierę conajwyżej w osiedlowym sklepie sprzedając piwko 'na zeszyt' osiedlowym menelom.
http://streemo.pl/Image/642042_m.jpg
trochę jakby zaszczycony i jednocześnie zdegustowany się czuję :DDD
W pierwszym poście aktualizowałem listę celów, której od dzisiaj będę się trzymał. ;)