Matura nie jest wykształceniem. Może mieć techniczne, średnie czy zawodowe.
Wersja do druku
Na obecną chwilę jestem ci w stanie łatwo udowodnić przynajmniej podwójne wierutne kłamstwo w tym temacie. Czy w związku z tym mogę zakładać, że oszukujesz czytelników tego tematu czy jednak jeszcze nie?
Taaak? A co musisz umieć, poza, oczywiście, wciskaniem ludziom gówna i lizania im dupy, żeby parać się MLM? Albo może pójdźmy dalej, co sam potrafisz zrobić? Opowiedz o swoich umiejętnościach na forum. A nuż ktoś pójdzie twoją drogą i też zostanie człowiekiem.... sukcesu.
Brakuje mi doświadczenia i umiejętności. Dlatego kształcę się, pracuję, kiedy mogę i ciągle się uczę zamiast wypisywać głupoty o milionach.Cytuj:
kaaczekk napisał
kaczek ignoruj hejterów, ja wierze ze osiagniesz sukces!
http://www.youtube.com/watch?v=tvbyY7oMT2E
ty też mozesz znalezc sie na szczytcie i osiągnąć sukces jak moj idol Piotr Blandford (chyba ze to Twoj kanał na youtube to zazdroszcze)
http://www.youtube.com/watch?v=O0WZ4o7SC9Y
http://www.youtube.com/watch?v=-Ah3Dd5PPCI
dla hejterów: patrzcie co niedługo osiągnie mój idol, a wy dalej bedziecie jezdzic komunikacja miejska ;];]];]
jego znajomy dostal mercedesa za DARMO, a wy co, nawet malucha nie dostaniecie ;;]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]]
http://www.youtube.com/watch?v=euxiRnVZeeA
Hahahaha właśnie wszedłem tutaj żeby to wstawić ale widzę że w internecie trzeba być szybszym :D
Podstawowe wykształcenie, a już zdobywa świat, mój idol.
Się czepiliście tego wykształcenia, tak jakby coś gwarantowało w życiu ...
Ból dupy, bo mając 19 lat nie można znać ludzi na całym świecie? Gdzie Ty człowieku żyjesz, w lepiance na obrzeżach Czarnej Dupy w Rumunii? Większość z was, tutaj komentujących to nawet nie osoby które krytykują mnie w jakikolwiek sposób, ale osoby które karmią się nienawiścią do drugiego człowieka. Osoby które nie osiągnęły nic w swoim życiu i wyrzucają swoje nic nie znaczące żale na forum w moim temacie, który ma mocno nakreślony profil - i będę się tego trzymał nie wchodząc w dyskusję z kimś kto na to moim zdaniem nie zasługuje. Proste.
@EDIT
Napisz Dzzej, że "jesteś na forum dyskusyjnym, musisz odpowiadać na nasze pytanie". Nic nie muszę, i sam możesz "spier@&%!ć" jak to ująłeś w jednym z Twoich poprzednich postów. A jeśli uważasz się tutaj za bóstwo i masz zamiar mi rozkazywać, to pier***nij się mocno w głowę i zacznij myśleć jak inteligentna istota, a nie jak prymityw.
Apeluje do Pana Biznesmena jak i Hejterow, aby troche wrzucili na luz, bo robi sie smietnik.
Kaczekk - czy zdajesz sobie sprawe jak trudne jest zarzadzanie na odleglosc? Szczegolnie dla kogos niedoswiadczonego?
Dlatego wraz z liderami planujemy przeprowadzenie kilku szkoleń za pośrednictwem Skype. W momencie gdy zobaczymy, że współpraca ma sens, zaplanujemy podróż do Dubaju i 2 tygodniowe szkolenie tam na miejscu. Z powodu ogromnego zainteresowania tematem ze strony Polonii w Dubaju inne kraje pozostawiam na czas nieokreślony. Chciałbym się skupić na budowie rynku w jednym miejscu, a gdy liderzy będą w stanie udźwignąć to sami, wtedy będę mógł poszerzyć obszar działania.
Dwie sprawy.
Raz w zyciu zarzadzalem na odleglosc. Mialem 2 pracownikow w Poslce a sam pracowalem w Irlandii. Wytrzymalem tak pol roku. "Panskie oko konia tuczy" to jednak podstawowa zasada w biznesie (przynajmniej wg moich doswiadczen). Mimo, iz prowadzilem ten biznes od kilku lat, znalem sie na tej pracy, pracownicy byli ze mna zwiazani umowa i otrzymywali wynagrodzenie - to i tak praca byla BARDZO niefektywna i caly czas bylem pod kreska. W koncu doszlo do konfliktu miedzy pracownikami. Rozwiazalem go, konczac wspolprace z oboma.
A teraz porownaj to do swojej sytuacji.
1. Twoich "pracownikow/partnerow" znasz na pewno slabiej niz ja tamtych.
2. Nie masz doswiadczenia w zarzadzaniu, ani w biznesie
3. Nie dziala motywator - jak zepsujesz robote, to zostaniesz zwolniony
4. Dzialasz na jeszcze wieksza odleglosc niz ja, nie znasz rynku zagranicznego..
Ja tu nie widze szans na powodzenie tego przedsiewziecia.
Druga sprawa. Ty chcesz prowadzic szkolenia? Jesli dorbze rozumiem, to masz 19/20 lat, zadnego doswiadczenia zawodowego ani zyciowego (ze wzgledu na wiek. Nie zrozum mnie zle, ale jaka wartosc moga niesc te twoje szkolenia, skoro prowadzi je nowicjusz, ktory jeszcze niewiele osiagnal?
Chyba ponownie rozbiję posta na części kolejno będę odpowiadał.
Dupa mnie nie boli, ale dziękuję za troskę. Oczywiście, że można. Z tym, że powinieneś wiedzieć, że ludziom jest ciężko w to uwierzyć. Sam znam kilka osób z różnych kontynentów, ale nie wchodzę z nimi w biznesy internetowe, w dodatku sami się do mnie nie zgłaszają. I nie odpowiadaj, że Ty masz inne znajomości niż ja. Nie o to chodzi, to tylko przykład.
Polska, woj. Mazowieckie, Siedlce - zapraszam. Nawet mamy internety. Źle odbierasz moje posty i jednak nie jesteś taki inteligentny na jakiego się kreujesz. W żadnym z moich postów nie krytykowałem Ciebie, bo po prostu Cię nie znam. Natomiast określenie mnie jako osoby, która karmi się nienawiścią do drugiego człowieka jest tak debilne, że nawet szkoda mi klawiatury na komentowanie tego. Wpadasz na forum młodzieżowe, które kiedyś było forum o Tibii, mówisz, że robisz biznesy na całym świecie, kreujesz się na zajebistego nastolatka, który za jakiś czas będzie spał na kasie i dostanie nowego Mercedesa od firmy, a olewasz NORMALNE pytania ciekawych użytkowników. W takim razie jak mamy Cię odbierać?
Kolejny wniosek z dupy. Taki z Ciebie biznesmen, że nie potrafisz szanować drugiego człowieka, nawet kiedy go nie znasz. Twoja wypowiedź jest pod cytatem mojego postu, więc wnioskuję, że zdanie tyczy się przede wszystkim mnie. Nie wiem skąd założenie, że nic w swoim życiu nie osiągnąłem. Mam dopiero 19 lat, więc nie mam jakichś kurewsko zajebistych osiągnięć czy sukcesów, ale mogę Ci pokazać swoje CV (o ile Ty odpowiesz na moje NORMALNE pytania). Powtarzam, nie jest zajebiste, ale jestem z niego dumny.
Nie zauważyłem bym się żalił, także ponownie wniosek z dupy.
Oczywiście, że nie musisz odpowiadać na żadne pytania. Natomiast tak, znajdujemy się na forum dyskusyjnym, w Twoim temacie, więc skoro takowy temat założyłeś i spotykasz się z NORMALNYMI pytaniami (tak, do tej pory zadawałem normalne pytania, które kierowały się czystą ciekawością).
Dobre spostrzeżenie. Obaj możemy spierd!@#T%!, mamy do tego prawo aczkolwiek mamy również prawo do pozostania w temacie.
Kolejny wniosek z dupy - nie, nie uważam się za bóstwo (kurwa xD) i nikomu nie rozkazuję. Po prostu wskazałem Ci Twój błąd (szkoda, że nie zrozumiałeś). Skoro chcesz dyskutować z ludźmi, którzy (ponownie powtarzam) zadają NORMALNE pytania, a Ty je kilkunastokrotnie olewasz to człowieku, z choinki się urwałeś? Wystarczy napisać "nie odpowiem na to pytanie", a już reakcja będzie nieznacznie inna niż totalne zlewanie.
Nie wiem kto tutaj jest inteligentnym, a kto prymitywem, pozwolisz, że nie będę wyciągał wniosków. Natomiast jeśli uważasz się za biznesmena, który ma szanse (nie wiem dlaczego jesteś tego tak pewny, obyś nie obudził się kiedyś z przysłowiową ręką w nocniku i tego Ci życzę, poważnie, bez sarkazmu) naucz się wyciągać prawidłowe wnioski.
nie dawaj sie wyprowadzić z równowagi, przy kontaktach z ludźmi nie wypada się tak zachowywać dla człowieka z tytułem 'international businessman'. musisz w każdej sytuacji zachowywać zimną krew i przyjmować postawę chłodnego skurwiela, po którym wszystko spływa jak po kaczce.
a żeby zostać szanowanym rekinem biznesu, na rynku biznesowym musisz być jak bulterrier. jak wściekły byk. jak Tommy Lee Jones w ściganym!