odpuscilem ta oferte, po tym co sie naczytalem, napisalem do niego ze rezygnuje. koles szukal barana bez doswiadczenia i wiedzy ktory bedzie za pol darmo jezdzil. wyszloby ze 3000zl/3 tyg z czego musze oplacic zarcie na nast wyjazd, zus i te inne podatki, zostalbym z 1800 w kieszeni pewnie za 3 tyg nieobecnosci w domu.
dzisiaj bylem na rozmowie o umowe zlecenie 140 za dniowke lub jak duzo wyrobie km w ciagu wyjazdu moge sobie wybrac sposob wynagrodzenia ktory bardziej mi jest na reke, czyli dniowka albo km, wydaje mi sie ze ok, to jest 3000zl na 3 tyg ale nie musze podatkow odprowadzac i mam glowe spokojna..
Zakładki