Możesz napisać coś więcej? Jaka praca, gdzie, w jakiej branży itd.
Wersja do druku
Fujitsu, Infosys (tutaj troszkę mniejsza kasa). Siedzisz na słuchawce technicznej i dzwonią ludzie z całego świata bo pierwsza baza "doradcza" znajduje się w Łodzi. Doradzasz im, odpisujesz na maile. Jak kumpel pracował z mojego kierunku jako francuskojęzyczny doradca to 50% spraw miał po fr, 50% po angielsku. Jeżeli problem jest grubszy to przełączasz na bazę główną która jest w Rosji i oni zajmują się tymi sprawami konkretnymi do których potrzebna jest dużo większa znajomość techniczna typu język + grube doświadczenie informatyczne. U mnie w Łodzi pracują ludzie którzy znają holenderski (4k na rękę za 160h) lub nawet z takimi językami jak fiński (5k+).
@KokoDzambo ;
orientujesz sie ile placa za sam angielski?
Pracował ktoś w utrzymaniu ruchu? Nie długo mam rozmowę i nie wiem czego się spodziewać i ile żądać.
To dziwne, bo w Łodzi robiłem jeszcze za czasów szkoły sredniejw takim call center i dawali jedynie 8,5 zł/h ;d
@KokoDzambo ; nie wiem jak w fujitsu, ale w INFOSYFIE, takie zarobki masz tylko w teorii, poznalem 3 osoby które tam pracowały i narzekały na ta firme, starszny zapierdol kaza ci byc korposzczurem i gdyby jeszcze hajs sie zgadzłą to ok, ale z tego co mi mowili to tam 2400 wyciagali znajac 2 jezyki. takze szału nie było, ale moze to oni mieli pecha, w kazdym razie infosys fajnie wyglada w cv wiec warto
Torgi, uważajcie na pracę w firmach zajmujących się chwilówkami. Dostałem dzisiaj umowę do podpisania...
...starczy powiedzieć, że bezpieczniej jest podpisać cyrograf z Szatanem
Co Wy sie za pracę bierzecie.. tak samo co chwile posty osób które "znają" angielski i myślą że tylko z tym dostaną super robotę
Jaka jest, taką biorę. W sumie bardziej z ciekawości tam poszedłem.
A spodziewałeś się innej? xD
Już nawet pomijam groszowe zarobki (żadnej podstawy, only prowizja od której odciągają 16,74% bo tak im się podoba + zus).
Podpiszesz, a klient nie zapłaci pierwszej raty w terminie? Nie dostajesz kasy. Wpłaci dzień po terminie? Gówno nas to obchodzi.
Weźmiesz umowę z biura, nie wypełnisz jej i np zostawisz w domu po czym o niej zapomnisz? 30.000zł kary. Tak, dobrze policzyliście zera. Trzydzieści-kurwa-tysięcy złotych kary. TRZYDZIEŚCI TYSIĘCY. Za pustą kartkę papieru. To mi się po prostu w pale nie mieści.
I kolejnych kilkanaście kruczków których dokładnie nie pamiętam więc ich nie będę przytaczał.
A najlepszy był koleś który mi ją dał, najpierw "no sprawdź dane czy się zgadzają i lecimy", a po 3-4 minutach czytania umowy: "hehe co się tak wczytujesz jakbyś ślub brał" - autentycznie, w tym momencie w głowie zawyła mi syrena alarmowa.
I spina od jakiejś kierowniczki czy chuj wie kogo jak powiedziałem że nie podpiszę czegoś takiego i na takich warunkach "NO WIE PAN JA 200 OSÓB ZATRUDNIAM WSZYSCY TAKIE UMOWY MAJĄ I NIKT NIE NARZEKA TYLKO PAN HURR DURR RAGEMODE".
Kupa śmiechu. Z przewagą kupy.
Chca czlowieka wyjebac na kazdym kroku,
kiedys jak mialem 18 lat typek ktory na czarno zatrudnia 8 ludzi do budowlanki chcial akurat ode mnie dowod i wszystkie dane (by skserowac) bo chcial mnie "zatrudnic",
dobrze ze ci pracownicy mnie ostrzegli ze typek wyludza dane do kredytow.
Niestety nawet jak by zaciagnal cos na mnie u pseudo-gowno-kredytodawcow typu vivus itp, to ci pracownicy i tak by nie poszli na swiadkow bo bali by sie stracic prace,
takie realia w polsce