udarr napisał
Poważnie 14h w robocie siedzisz?
7-15 w biurze z czego telefonu zaczynaja sie czasem juz od 6:00. Po wyjsciu z biura telefon + czasem mail + inne rzeczy, na ktore nie ma czasu w biurze. Z czego ten czas po wyjsciu jest gorszy z tego wzgledu, ze po poludniu najwiecej rzeczy sie pierdoli i jest najwiecej kombinowania z kierowcami. Wlasciwie mozna zapomniec o jakims wyjsciu do kina w tygodniu czy na spokojna kolacje przy swiecach z luba (chyba, ze ktos Cie zastapi, ale o to ciezko bo nikt nie chce brac grupy pod siebie bo jak ma miec z 80 osob na telefonie to okurwamac.jpg). Tak jak mowi Mysterious - telefon ciagle przy dupsku, a jak nie odbierzesz to od razu ktos sie do Ciebie dopierdala (chociaz faktycznie "niby" nie masz obowiazku go odbierania bo tez nie masz za to placone). W sumie o to mi poszlo tez ostatnio bo powiedzialem, ze kasa za mala jak na 100% dyspozycyjnosci, a za odbieranie po godzinach nie mam placone - w odpowiedzi uslyszalem "ale przeciez nie musisz odbierac po wyjsciu :trollfacejpg:".
Mysterious Boy napisał
Powodzenia. Obyś trafił na normalny zespół i szefa to wtedy powinno być oki :P.
@
udarr ; mu chyba chodzi o to że na telefonie. W spedycji np siedzisz 24h. Nie możesz telefonu zostawić nawet na 20min bo zaraz opierdol że nie odbierasz (moj szef XDDDDDDDDDDDDDDDD). W sumie to kurwa tyle ile razy ja z nim boje tocze to po prostu smiechowisko jest.
Nie wiem, zobacze na co trafie, jest to dla mnie zupelnie nowy temat i na takim transporcie ciezkim sie nie znam. Zastanawiam sie tylko z jakimi rzeczami do Ciebie wydzwaniaja kierowcy, jakie maja niby problemy? Czesto dzwonia? @
Mysterious Boy ;
udarr napisał
No właśnie zależy co kto robi, jeśli rzeczywiście pracuje no to ciężka opcja bo tylko praca+sen, żeby kasa chociaż była dobra to można się przemęczyć jakiś czas, znajoma niby pracuje w weekendy po 48h ale 95% tego czasu może nic nie robić (poza tym, że musi być) a i tak dostaje kilka stów za dzień.
Mozna tak pracowac, ale za odpowiednie pieniadze - tzn. jak dla mnie. Ja tak juz dlugo pracuje, ale po prostu po przeliczeniu straconego na to czasu stwierdzilem, ze idac do fabryki zarabiajac 10 netto/h po przeliczeniu godzin wiecej bym zarobil. Praca ogolnie w transporcie jakimkolwiek jest raczej niewdzieczna, ale dobra kasa pewnie moze ja umilic.
Zakładki