Wersja do druku
Kredyt na 300 tys funtów brytyjskich przy wkladzie własnym 50%. To kredyt na kupno na wynajem. Nie wolno mi tam mieszkać. Kredyt jest na 15 lat.Cytuj:
Sinis napisał
Na dom mieszkalny to brałem kredyt 85 tys funtów brytyjskich przy wkladzie własnym 10%. Ale z tego kredytu już się wycofałem i wyprowadziłem się stamtąd więc już mnie nie ma w papierach. Kredyt był na 25 lat.
Inwestuje ktoś na giełdzie? Obecnie zainwestowałem w fundusz w styczniu 50 koła i niedawno wybrałem 59 koła. Nie jest to duży zysk ale mnie jako studenta cieszy :)
Poprzedziłeś to jakimś głębszym researchem? Inwestujesz dalej?Cytuj:
Shaun napisał
Tak sobie myślę, że w przeciągu kilku lat też coś popróbuję, ale przed tym muszę się solidnie w temacie dokształcić
Pracuje w funduszach, coś tam o nich wiem ale jeżeli porównałbyś mnie do kogoś kto inwestuje na giełdzie dłużej to moja wiedza jest szczątkowa. Generalnie zauważyłem kilka korzystnych warunków dlatego zainwestowałem w polskie akcje ;)Cytuj:
Aureos napisał
Może Wy mi coś poradzicie.
Od 18 roku życia prowadzę swoją firmę, jednak na koniec miesiąca udowadniałem, że koszt uzyskania dochodu miałem wyższy niż sam dochód. Wiadomo, że co jakiś czas zdarzyło się, że jednak dochód był wyższy. W tym roku nawiązałem współpracę z dwoma spółdzielniami i pracy mam sporo. Z innych względów zmieniłem konto bankowe i odkąd mam nowe konto przychodzą mi przelewy dość konkretne, bo oprócz tego co mam dla siebie przychodzi mi jeszcze kasa na materiały itd(miesięczne 20-40k pln na konto).
Z kredytem ogólnie będzie problem, bo będą chcieli zaświadczeń za 2016, a tam w dokumentach nie było tak kolorowo. Może w nowym banku byliby bardziej skłonni, żeby dać kredyt.
Cała sytuacja sprowadza się do tego, że chce kupić własne mieszkanie. 45-50m2 z rynku pierwotnego.
Obecnie mam kasę na to, aby kupić kawalerkę pod wynajem.
Lepiej kupić kawalerkę pod wynajem i starać się pod kredyt hipoteczny(jakieś 200k, bo resztę już sobie zorganizuję) czy starać się o mniejszy kredyt pod mieszkanie(jakieś 100k).
Problem jest taki, że pracując na siebie nie masz żadnej umowy i nie wiesz czy za chwilę wszystko się nie sypnie. Z wynajmu kawalerki spokojnie mógłbym opłacać sobie ratę kredytu. Biorąc kredyt pod swoją chatę trochę zaczynam ryzykować.
Łatwiej gdybyś napisał konkretnie ile masz gotówki i jaką masz zdolność bazując na papierach, którymi teraz dysponujesz? Nie możesz trochę opóźnić kupna własnego mieszkania?
Obecnie około 100-115k. Zdolność będę liczył w tym tygodniu, ale mam trochę dystans do kredytów dopóki nie mam pewnego dochodu. Mogę opóźnić, ale mam na oku ciekawe mieszkanie, które będzie skończone na początku 2018 i trzeba się spieszyć.
Co Ty prowadzisz działalność charytatywną, że koszty masz wyższe niż przychód, a gdzie tu jeszcze mówić o dochodzie? "Co jakiś czas zdarzyło się" że zarobiłeś? Skarbówka Cię nie ściga za to że masz ciągle plecy w zeznaniach podatkowych?Cytuj:
Exequt'er napisał
To w Polsce jest normalne. Większość małych przedsiębiorstw w tym kraju tak działa. Co 2-3 miesiące wykazują dochód i spokój.
A reszta na lewo? Przecież tak czy siak roczny bilans musi Ci wyjść dodatni bo jak jeden rok zrobisz na koniec plecy, drugi rok plecy, trzeci rok plecy to przecież wiadome jest że tu jest coś kombinowane w papierach i coś ukrywasz skoro jeszcze istniejesz. Chyba że co 2-3 miesiące wykazujesz na tyle wysoki dochód że jesteś w stanie patrząc na papiery istnieć na rynku.
Nie na lewo. Inwestuje w maszyny, narzędzia, które kupuje na firmę.
Ktoś jakieś tipy co robić?
Na dodatek cała firma razem z przychodami 20-40k PLN istnieje na koncie bankowym prywatnej osoby z którego będzie brany kredyt na zakup mieszkania. :PCytuj:
m1lw0rm napisał
Ale ja tam się nic nie odzywam. Ja się nie znam na prawie w Polsce. :P
Konto jest firmowe + od momentu współpracy z spółdzielniami nie ma już takich furtek
No to raczej nikt ci nie da kredytu hipotecznego na zakup mieszkania z konta firmowego. :P
Poza tym widzę, że się nie orientujesz, ale kredyty firmowe to kompletne inna bajka i inne zasady.
Mógłbyś sobie kupić 3 kawalerki po 100k, do każdej wkład 30k, rata każdej na 20 lat ok. 400zł, wynajem 1000zł więc z każdej byś miał 600zł do kieszeni, czyli 1,8k miesięcznie, które odkładasz i po 1,5roku możesz na takiej samej zasadzie wziąć czwartą i robić już 2,4k miesięcznie, teraz już po kolejnym roku bierzesz piątą i po 2,5 roku masz 3k miesięcznie siedząc i nic nie robiąc itd itd... z czasem możesz przykładowo jedną sprzedać żeby spłacić 2 inne, opcji sporo i to wszystko oczywiście taki mocno pi razy drzwi ale do wykonania, czy tam po tych 3-4 latach byś sobie pomyślał o mieszkaniu dla siebie dlatego pytałem czy możesz to oddalić w czasie