Taidio napisał
jeśli mówisz o wolności i prawie decydowania o sobie płodu jako czymś niesamowicie ważnym i niepodważalnym, a z eksperymentu myślowego by wyszło jednak coś innego i że można pójść na ustępstwa, to ta niezaprzeczalnie, niepodważalnie ważne prawo, na którym bazujesz stanęłoby w tyle za wygodą pojedynczego, żywego człowieka i się okaże że może jednak to prawo "wolności" istoty która nic nie odczuwa nie jest tak ważne w porównaniu do uczuć osoby dorosłej, żyjącej i świadomej swego istnienia
i nawet zakładając twój wariant że człowiek ma mieć prawo do życia od zapłodnienia, doszlibyśmy do wniosku że komfort osoby dorosłej która chce skorzystać z aborcji, jest ważniejszy niż wolność płodu i nawet zabijając płód(w twoim wariancie się zabija, nie usuwa) postepujemy dobrze moralnie, bo zmniejszamy cierpienie osoby żyjącej, a z drugiej strony odbieramy istocie prawo do życia, ale bez cierpienia oraz nawet świadomości tej istoty że ją usunęliśmy
ale to tylko takie domysły, bo nie wiem co sądzisz o tym eksperymencie myślowym i jakbyś się zachował, choć się domyślam