Temat: Własny dziennik kalorii - jak najwygodniej to zrobić?

Cześć,

Chciałbym stworzyć swój dziennik w którym mógłbym zapisywać co zjadłem, przeliczać to na cenę, makroskładniki itd.
Zależy mi też na tym, żebym mógł mieć synchronizację pomiędzy komputerem a telefonem, tak żeby móc zawsze dodawać wpis, a na komputerze wygodniej przeglądać i ewentualnie coś poprawiać. Dodatkowo dobrze byłoby mieć własną bazę produktów, tak żebym po wpisaniu paru literek miał podpowiedź i mógł wybrać z listy coś co często kupuje i od razu dostać ile jest tłuszczu, białka itd. Do tego jeszcze można dodać jakieś wykresy, żeby lepiej to wyglądało i na przykład przyciski/makra które zapisywały by dzień w mini bazie danych.
Są już takie aplikacje na telefon, ale są całkiem toporne. Według mnie jest za dużo w nich klikania, do tego jest się zależnym od zmian serwisu.
Pomyślałem, że mógłbym to zrobić w programie podobnym do Excela, a później cały plik z bazą danych umieścić na jakimś dysku w chmurze, tak żeby mieć synchronizację.
Czy moglibyście mi doradzić czy byłaby jakaś optymalniejsza droga niż arkusz kalkulacyjny i umieszczenie pliku w chmurze czy zostać przy tym pomyśle?
Z góry dzięki za pomoc :)

o kurwa to ludzie co nie trenuja profesjonalnie kulturystyki sie w takie rzeczy bawia ?:O pomozcie chlopakowi

https://play.google.com/store/apps/d....android&hl=pl

japierdole dobrze się odżywiać super sprawa, ale kurwa liczyć kalorie jak jakiś dałn to już nie xD

Jeszcze jest fat secret

Swego czasu korzystałem z my fitness pal, spoko że możesz sobie skanować kody kresowe. Ale generalnie to i tak jest to z dupy, bo białko na przykład z mięsa =/= białko z jakiegoś jogurtu danonka, i to się tyczy każdego makro, a to o to się w głównej mierze rozchodzi, nie do końca o kalorie. Ja i tak codziennie wpierdalam to samo, bo lubię, to jestem zwolennikiem tego, że jem codziennie te same posiłki ale np zamiast ryżu kasza, zamiast kurczaka indyk i generalnie jest sporo zamienników, przypraw i sposobów przyrządzania, także spoko. Polecam ten styl życia, bo nie musisz napierdalać wszystkiego do jakiśch gównianych tabelek.