Temat: Skoki narciarskie

z freundem to w ogóle jest ciekawa sprawa (to chyba on właśnie mówił w wywiadzie, że jest anonimem, a hanawald był wielką gwiazdą), bo typ nawet nie był skoczkiem tylko kurwa grał w DSJ i sobie wymyślił, że może by tak poskakać na żywo i wygrał puchar xD
i to akurat też prawda, można go jeszcze znaleźć na forum DSJ https://www.mediamond.fi/forum/viewtopic.php?f=3&t=1826

naprawdę, nie ma sensu tego porównywać, lata 1998-2003 to był szczyt popularności tego pseudosportu, i to jest fakt, nie chodzi tu o samego małysza

a tak poza tym, to widzę że głuptak zdyskwalifikowany

jak szmit i goldberger to były najwięszke smiecie w tej dyscyplinie a hanawald jeden dobry sezon i się rozchorował pizda jebana

wyjatkowo sie musze zgodzic

hanawald się nie pochorował, tylko nie udźwignął ogromnej presji, która się wiązała z tym, co napisałem wcześniej
dzisiaj to raczej niemożliwe, bo nie ma żadnej presji, i nawet jak zjebiesz 100 skoków, to dalej będą cię klepać po plecach, a od hanawalda całe niemcy oczekiwały, że co skok będzie bił rekord i nie wytrzymał
a szmit, gdyby nie nagły wyskok małysza, to wygrałby 3 PŚ z rzędu jako pierwszy i jedyny w historii, do tego pomimo formy małysza, obronił MŚ jeszcze bijąc rekord skoczni
zresztą z 1 dobrym sezonem hanawalda to też chuja prawda, bo dobrze skakał przez 5-6 lat
jakieś laniszki, kubackie i granulaty, czy z kim tam kurwa stoszek rywalizuje xD to mogłyby im obu narty pucować co najwyżej

POLSKA GÓROM!