Cytuj:
xD oczywista bzdura, zwłaszcza że na tym screenie z Oslo większość tego tłumu pokrywa trybuny. Tam jest ogromna betonowa niecka z trybunami. Poszukaj sobie filmiku z zawodów w 2019 roku, była wtedy wypełniona może w połowie. Co i tak było zresztą świetnym wynikiem jak na dzisiejsze czasy, a to tylko pokazuje skalę spadku zainteresowania.
Dałeś screena z momentu gdzie rzeczywiście skoki były bardzo popularne, tylko to był konkurs na zakończenie Pucharu Świata, gdzie chwile wcześniej Norwegia zdobyło drużynowo i indywidualnie złoto na MŚ.
Cytuj:
Czyli sam przyznajesz, że obecnie reszta sobie skacze na doczepkę, bo nie ma realnej szansy na nawiązanie rywalizacji xD więc nie wiem po co znów wyliczasz, ilu tam startuje. To jest to, o czym piszę. Nie ma znaczenia, ilu startuje, tylko ilu jest w stanie rywalizować, a fakty są takie, że dzisiaj ta konkurencja jest mniejsza. Jest rywalizacja 6-8 krajów i tyle, reszta jeździ na wycieczki. Gdzie kiedyś to było 12-14. Mówię o krajach, których zawodnicy byli w stanie wskoczyć do top10. Nie mówię o tych, co punktowali od wielkiego dzwonu, albo odpadali w kwalifikacjach, choć i takich reprezentacji było kiedyś więcej.
W Finlandii totalna zapaść, odpływ sponsorów i spadek zainteresowania. Czesi kiedyś mieli niezłych skoczków, nie tylko Jandę, i regularnie organizowali zawody najwyższej rangi. Obecnie nie istnieją (w tym roku 0 punktów, ostatni PŚ w 2013). Francuzi w ogóle zniknęli, już kilka lat bez choćby punktu, a jeszcze w drugiej połowie lat 90-tych mieli niezłą drużynę, 3-4 skoczków potrafiących doskoczyć do czołówki. Byli blisko drużynowego medalu na MŚ, organizowali też PŚ (ostatni raz w 1998).
Nie skaczą na doczepkę tylko mają bardzo utrudnione zadanie, żeby być wysoko. Gdzie w niższych ligach te słabsze kraje jakoś sobie radzą. Nie rozumiem tej twojej pokrętnej logiki gdzie stwierdzasz, że kiedyś było kilkanaście krajów bijących się o czołowe miejsca, gdzie wyniki Pucharu Narodów wprost mówią, że to bajanie, bo to, że jeden zawodnik z danego kraju będzie dostawał się do top10 jakoś nie urozmaica diametralnie całej dyscypliny xD
Cytuj:
Nawet tam, gdzie sportowo trzymają poziom, to spadek zainteresowania jest widoczny. Norwegia, Japonia, Austria. W Niemczech Szmit i Hanawald to były kiedyś wielkie gwiazdy, tamtejsza telewizja zainwestowała kupę siana w pokazywanie ich rywalizacji z Małyszem. Hanawalda wybrano nawet sportowcem roku w 2002 (czyli w roku, w którym Niemcy zagrały w finałe MŚ w kopaniu balona). A dzisiaj? Kogoś tam w ogóle obchodzi jakaś ajsebiśla? xD Wysokie zainteresowanie utrzymuje się praktycznie tylko w Słowenii i Polsce. Z tym że w Polsce też obecnie będzie tendencja zniżkowa, bo po odejściu Stocha, Kartoflarza i Głuptaka, czekają nas długie chude lata.
Aż tak śledzisz niemieckojęzyczne media? ;) Bo biorąc pod uwagę, że przed rozpoczęciem sezonu to one właśnie były najbardziej zainteresowane konferencją prasową to sie średnio klei. No i podałeś dwóch zawodników, którzy rzeczywiście byli topowi. Gdzie teraz masz takich zawodników w Austrii czy u Niemców, którzy przez kilka sezonów dominują?
Cytuj:
Nikt nowy w to nie zainwestuje większego siana, a bez tego nikogo w tym kraju to nie zainteresuje. Mogli to zrobić jedynie Chińczycy, ze względu na IO, ale i oni położyli lachę.
A kto niby nowy miałby się jeszcze pojawić? Kto ma normalne góry i zimy? W ostatnich latach rozbudowały się kompleksy w Rumunii i Turcji no i we wspomnianych przez Ciebie Chinach, ale to akurat wymuszone igrzyskami. Nie widzę za bardzo żadnego innego państwa, które ze względu na warunki naturalne mogłoby się na poważnie włączyć do rywalizacji. Jeśli już to byłyby to powroty, tak jak w przypadku Czech.