Temat: Skoki narciarskie

@Tibiarz

Tak w temacie tego spadku popularność z tym powiedzmy peakiem na przełomie lat 80/90, tak sobie myślę, że to chyba głównie kwestia tego, że FIS na siłę ze sportu ekstremalnego próbuje zrobić standardową dyscyplinę sportową. Chuj w te przeliczniki wiatru, przynajmniej mogą teraz skakać w dowolnych warunkach, a nie że połowa serii się nie odbywa bo wieje za mocno. Słuchałem sobie ostatnią rozmowę z kanału sportowego i się zdziwiłem w chuj, że FIS w ogóle zabrania trenować ludziom na mamutach xD twierdząc, że to kwestia bezpieczeństwa. No i bardziej jasnego przykładu hipokryzji się już nie da wyłożyć. Zabraniasz ludziom trenować a później puszczasz Kazachów z prędkością ponad 100km/h i zdziwienie, że ciągle klepią bulę, jak pewnie po wyjściu z progu mają pełne gacie bo oddają tam po dwa skoki raz do roku. Kwestia skrócenia Vikersund to już w ogóle kpina.

Za 5 lat może zamontują uprzęże podpinane gdzieś na plecach, że jak skoczek będzie miał się wypierdolić to go podciągną do góry, żeby się biedak nie połamał

W polskich skokach dymy największe od chyba kilkunastu lat a tu cisza