Powoli sie robie głodny, a nie mam kurwa na nic ochoty. W gre wchodzi tylko dowóz bo moge byc jeszcze najebany, zreszta mróz jak skurwysyn. Tylko teraz tak: pizza byla wczoraj, burger przedwczoraj, a chinskie i kebab w czwartek. Co mam sobie zamówić. Place zielonymi
Zakładki