Reklama
Strona 2 z 2 PierwszaPierwsza 12
Pokazuje wyniki od 16 do 25 z 25

Temat: PKP

  1. #16

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,051
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Nie no, nie powiem, czasem zdarzają się tacy w porządku. Raz jak byłem mały i jechałem do wronek na mecz i nie kupiłem biletu w kasie, to babka mi wypisała z następnej stacji, gdzie nie ma kas, żebym nie musiał płacić więcej, a akurat miałem odliczone i nie byłoby mnie stać na dopłatę. Zawsze też jak widzę, że kogoś dojebali, to micha się cieszy hehe. Pamiętam jak kiedyś taki muł coś zagadywał do mnie, bo chciał wyżydzić peta, ale mówię, że jestem fit i nie palę, to podbił do jakiegoś innego muła. No i tak słucham, co tam gadają, typ się chwali, że hehe ja to nie mam biletu, ale wyyyyjeeebaaaneeee, co mi zrobią, wyyyjeebaanee. Staliśmy we trzech w tym takim przejściu gdzie się wysiada. No i parę minut później patrzę wzdłuż wagonu, idzie konduktor. Chłop nagle zaczął nerwowo się kręcić po tym przedsionku, po czym poszedł tam w stronę konduktora, chciał go ominąć niepostrzeżenie, że niby z kibla wraca, ale wąsacz był cwany i się pokapował. Wysadzili go na najbliższej stacji, a tak się składa, że była to akurat najgorsza wiocha, gdzie psy dupami szczekają i zero innego transportu. Jeszcze jak pociąg ruszał, to słychać było lament tego muła "proszem pana, no bądź pan człowek, no panie, ja bardzo proszę", coś piełknego
    Ale generalnie to w polskim pociągu nadal jak w chlewie obsranym guwnem.
    Jakby to był obesrany jak polskie koleje żul lub agresywny sebeusz w pociągu nocnym (czyli takim, gdzie sokiści pojawiają się raz na ruski rok) to by pała konduktorska nawet nie pisnęła, albo co najwyżej mówiła coś w stylu "penie, ale uspokój się pen jak bez biletu jedzisz". Swego czasu wracałem dość często nocnym do mojego województwa i przerabiałem to chyba na wszystkie sposoby.

  2. #17
    Avatar jaxi
    Data rejestracji
    2010
    Posty
    5,829
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Władca Marionetek napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Socjalizm PiSdowski w akcji, tfu pluje na nich i ich 500+.
    kurrrrr co???????????????????????????????????????????????? ?????????????????????????????????????????????
    skad ty zes tu pis wyczansnol xD

  3. #18

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,051
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj jaxi napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    kurrrrr co???????????????????????????????????????????????? ?????????????????????????????????????????????
    skad ty zes tu pis wyczansnol xD
    A jak Pan Janusz Korwin Mycke (specjalnie z dużej) powiedział? Zresztą PKP i PiS oboje zaczynają się od P.

  4. Reklama
  5. #19
    Boruciarz

    Domyślny

    jebac to pkp, oplacalne jedynie jak nie ukonczyles 26 lat, w przeciwnym razie chuj ci w dupe i juz korzystniej jechac samochodem bo koszt ten sam, a sie nie pierdolisz jak robak

  6. #20
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    23
    Posty
    14,108
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nom a tutaj jest powiedziane, że jak nie masz biletu, to musisz niezwłocznie udać się do konduktora, nie dotyczy tylko kobiet w ciąży i osób z ograniczoną sprawnością ruchową
    Zazwyczaj też czekałem, no bo kurwa nie będę się przepychał przez cały pociąg, zwłaszcza że osobiście nic mnie tak nie wkurwia jak te janki co napierdalają w pociągu po korytarzu wte i wewte.
    Ale raz musiałem się wykłócać, bo typ podszedł, ja mówię kulturalnie że poproszę bilet stąd tam, jeszcze uczciwie podałem gdzie wsiadłem, mimo że w międzyczasie przejechaliśmy 10 stacji i mogłem w chuja przyciąć. A chłop na to zaczyna burzyć że hur dur przecież ta stacja była 10 stacji temu, a ja mam obowiązek udać się do niego po bilet NIEZWŁOCZNIE.
    A te druki to ja do tej pory nie wiem, czy one faktycznie istnieją, czy tylko sobie ze mnie jaja robili, bo nikt ze znajomych nigdy o takim czymś nie słyszał.

    Nie no, nie powiem, czasem zdarzają się tacy w porządku. Raz jak byłem mały i jechałem do wronek na mecz i nie kupiłem biletu w kasie, to babka mi wypisała z następnej stacji, gdzie nie ma kas, żebym nie musiał płacić więcej, a akurat miałem odliczone i nie byłoby mnie stać na dopłatę. Zawsze też jak widzę, że kogoś dojebali, to micha się cieszy hehe. Pamiętam jak kiedyś taki muł coś zagadywał do mnie, bo chciał wyżydzić peta, ale mówię, że jestem fit i nie palę, to podbił do jakiegoś innego muła. No i tak słucham, co tam gadają, typ się chwali, że hehe ja to nie mam biletu, ale wyyyyjeeebaaaneeee, co mi zrobią, wyyyjeebaanee. Staliśmy we trzech w tym takim przejściu gdzie się wysiada. No i parę minut później patrzę wzdłuż wagonu, idzie konduktor. Chłop nagle zaczął nerwowo się kręcić po tym przedsionku, po czym poszedł tam w stronę konduktora, chciał go ominąć niepostrzeżenie, że niby z kibla wraca, ale wąsacz był cwany i się pokapował. Wysadzili go na najbliższej stacji, a tak się składa, że była to akurat najgorsza wiocha, gdzie psy dupami szczekają i zero innego transportu. Jeszcze jak pociąg ruszał, to słychać było lament tego muła "proszem pana, no bądź pan człowek, no panie, ja bardzo proszę", coś piełknego
    Ale generalnie to w polskim pociągu nadal jak w chlewie obsranym guwnem.

    A najlepszy to jest ten ich kurwa system sprzedaży biletów. Bo jak kupujesz na pospieszny, to dostajesz od razu miejscówkę tzn. konkretny numer fotela i wagonu, gdzie masz siedzieć. Chyba że już nie ma miejscówek, to masz "bilet bez gwarancji miejsca [siedzącego]". No i system jest tak spierdolony, że jak kurwa jedzie pociąg z poznania do krakowa (o zgrozo!) i ktoś se kupi bilet poznań-wrocław i dostanie miejsce X, to ty chcąc kupić bilet na odcinek katowice-kraków już nie możesz tego miejsca dostać xD Nawet jeżeli kupisz bilecik na przejechanie 1 stacji 10 minut, a jest to kurwa pociąg ze świnioujścia do przemyśla, co jedzie ponad 17 godzin xDDD to na całej tasie przejazdu miejsce jest zajęte. Wiele razy miałem takie sytuacje, że niby miejscówek nie ma i miałem bilet bez gwarancji, a potem jechałem sam w przedziale xD
    A było to o tyle bardziej wkurwiające, że w owym czasie w automacie nie dało się kupić biletu bez gwarancji miejsca, bo nie miał w programie przewidzianej takiej procedury. Wtedy trzeba było w kasie. Więc stałeś w kolejce do automatu, bo krótsza niż do kasy, odbijałeś się od niego i musiałeś lecieć do kasy, gdzie kolejka w międzyczasie zrobiła się 2x dłuższa, a twój czas 2x skrócił. W efekcie wsiadałeś bez biletu i ofc bez druku, że kasa nie zdążyła obsłużyć, w pociągu trzeba było dopłacić, a i tak jechałeś w pustym przedziale. Skurwysyństwo w najczystszej postaci xD
    I nigdy nie było wiadomo, czy się uda czy nie, więc zawsze się stawało przed dylematem: ustawiasz się do kasy i masz gwarancję, że dostaniesz bilet, ale nie wiadomo czy zdążysz; albo ustawiasz się do automatu i wiadomo że zdążysz, ale bez gwarancji, że dostaniesz bilet.
    Gdyby ktos traktowal te posty na serio i w odniesieniu do Polski to polecam zwrocic uwage

    Położenie
    Piła
    I wszystko jasne. Zapraszamy do Polski A, tutaj jezdzimy takimi po buleczki do sklepu :)

    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  7. #21
    Boruciarz

    Domyślny

    zamknąć to pierdolone pkp tak samo jak kopalnie, co to w ogole za patologiczny twór, tfu, pluje
    tylko prywatne drymlajnery powinny jezdzic

  8. Reklama
  9. #22
    Avatar Hunted
    Data rejestracji
    2015
    Posty
    1,904
    Siła reputacji
    12

    Domyślny

    nigdy nie miałem problemu z PKP :)

  10. #23

    Data rejestracji
    2006
    Posty
    1,051
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj Hunted napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nigdy nie miałem problemu z PKP :)
    Bo nie jeździłeś PKP, a to wszystko to była tylko symulacja fatamorgana jak w Black Mirror.

  11. #24
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    5
    Posty
    17,117
    Siła reputacji
    29

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Gdyby ktos traktowal te posty na serio i w odniesieniu do Polski to polecam zwrocic uwage
    Położenie: Piła

    I wszystko jasne. Zapraszamy do Polski A, tutaj jezdzimy takimi po buleczki do sklepu :)

    http://g1.forsal.pl/p/_wspolne/pliki...dolino-fot.jpg
    Do Polski A xDDDDD
    Ty kurwa robalu, Wielkopolska to jest kolebka kultury i cywilizacji, a także centrum Europy. To tu formowały się pierwsze plemiona Polan, gdy na pozostałych terenach jeszcze nawet nie myślano o zejściu z drzewa. Wielkopolanie od wieków znani są na całym świecie ze swojej zaradności i przedsiębiorczości. To tutaj też miało miejsce jedyne zwycięskie powstanie. Tu ludzie mają mentalność zwycięzców, a nie pełzającego robactwa.
    W Pile kolej jest gdzieś od połowy XIX wieku, Niemiec płakał jak wyjeżdżał w lutym 45, a u ciebie to pewnie radia jeszcze nie ma. Na pewno mieszkasz na jakimś azjatyckim stepie za Koninem, albo na zasmożonym i zasmrodzonym południu w obskurnym familoku z kiblem na korytarzu i nie jeździsz po żadne bułki, tylko wpierdalasz kluski z wynglem. Jak pociąg z Katowic do Krakowa pokonuje 70km w 2 godziny, a z jakiegoś Wrocławia to pewnie się jedzie tydzień, jak koleją transsyberyjską. Nawet mi cię nie żal, robaku z prowincji

  12. Reklama
  13. #25

    Data rejestracji
    2007
    Wiek
    30
    Posty
    9,025
    Siła reputacji
    24

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nom a tutaj jest powiedziane, że jak nie masz biletu, to musisz niezwłocznie udać się do konduktora, nie dotyczy tylko kobiet w ciąży i osób z ograniczoną sprawnością ruchową
    Zazwyczaj też czekałem, no bo kurwa nie będę się przepychał przez cały pociąg, zwłaszcza że osobiście nic mnie tak nie wkurwia jak te janki co napierdalają w pociągu po korytarzu wte i wewte.
    Ale raz musiałem się wykłócać, bo typ podszedł, ja mówię kulturalnie że poproszę bilet stąd tam, jeszcze uczciwie podałem gdzie wsiadłem, mimo że w międzyczasie przejechaliśmy 10 stacji i mogłem w chuja przyciąć. A chłop na to zaczyna burzyć że hur dur przecież ta stacja była 10 stacji temu, a ja mam obowiązek udać się do niego po bilet NIEZWŁOCZNIE.
    A te druki to ja do tej pory nie wiem, czy one faktycznie istnieją, czy tylko sobie ze mnie jaja robili, bo nikt ze znajomych nigdy o takim czymś nie słyszał.

    Nie no, nie powiem, czasem zdarzają się tacy w porządku. Raz jak byłem mały i jechałem do wronek na mecz i nie kupiłem biletu w kasie, to babka mi wypisała z następnej stacji, gdzie nie ma kas, żebym nie musiał płacić więcej, a akurat miałem odliczone i nie byłoby mnie stać na dopłatę. Zawsze też jak widzę, że kogoś dojebali, to micha się cieszy hehe. Pamiętam jak kiedyś taki muł coś zagadywał do mnie, bo chciał wyżydzić peta, ale mówię, że jestem fit i nie palę, to podbił do jakiegoś innego muła. No i tak słucham, co tam gadają, typ się chwali, że hehe ja to nie mam biletu, ale wyyyyjeeebaaaneeee, co mi zrobią, wyyyjeebaanee. Staliśmy we trzech w tym takim przejściu gdzie się wysiada. No i parę minut później patrzę wzdłuż wagonu, idzie konduktor. Chłop nagle zaczął nerwowo się kręcić po tym przedsionku, po czym poszedł tam w stronę konduktora, chciał go ominąć niepostrzeżenie, że niby z kibla wraca, ale wąsacz był cwany i się pokapował. Wysadzili go na najbliższej stacji, a tak się składa, że była to akurat najgorsza wiocha, gdzie psy dupami szczekają i zero innego transportu. Jeszcze jak pociąg ruszał, to słychać było lament tego muła "proszem pana, no bądź pan człowek, no panie, ja bardzo proszę", coś piełknego
    Ale generalnie to w polskim pociągu nadal jak w chlewie obsranym guwnem.

    A najlepszy to jest ten ich kurwa system sprzedaży biletów. Bo jak kupujesz na pospieszny, to dostajesz od razu miejscówkę tzn. konkretny numer fotela i wagonu, gdzie masz siedzieć. Chyba że już nie ma miejscówek, to masz "bilet bez gwarancji miejsca [siedzącego]". No i system jest tak spierdolony, że jak kurwa jedzie pociąg z poznania do krakowa (o zgrozo!) i ktoś se kupi bilet poznań-wrocław i dostanie miejsce X, to ty chcąc kupić bilet na odcinek katowice-kraków już nie możesz tego miejsca dostać xD Nawet jeżeli kupisz bilecik na przejechanie 1 stacji 10 minut, a jest to kurwa pociąg ze świnioujścia do przemyśla, co jedzie ponad 17 godzin xDDD to na całej tasie przejazdu miejsce jest zajęte. Wiele razy miałem takie sytuacje, że niby miejscówek nie ma i miałem bilet bez gwarancji, a potem jechałem sam w przedziale xD
    A było to o tyle bardziej wkurwiające, że w owym czasie w automacie nie dało się kupić biletu bez gwarancji miejsca, bo nie miał w programie przewidzianej takiej procedury. Wtedy trzeba było w kasie. Więc stałeś w kolejce do automatu, bo krótsza niż do kasy, odbijałeś się od niego i musiałeś lecieć do kasy, gdzie kolejka w międzyczasie zrobiła się 2x dłuższa, a twój czas 2x skrócił. W efekcie wsiadałeś bez biletu i ofc bez druku, że kasa nie zdążyła obsłużyć, w pociągu trzeba było dopłacić, a i tak jechałeś w pustym przedziale. Skurwysyństwo w najczystszej postaci xD
    I nigdy nie było wiadomo, czy się uda czy nie, więc zawsze się stawało przed dylematem: ustawiasz się do kasy i masz gwarancję, że dostaniesz bilet, ale nie wiadomo czy zdążysz; albo ustawiasz się do automatu i wiadomo że zdążysz, ale bez gwarancji, że dostaniesz bilet.
    Co ty pierdolisz normalnie jedzie se pociąg Białystok - Bielsko biała i ludzie wysiadaja w Warszawie i na ich miejsce wysiadaja inni

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 1 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 1 gości)

Podobne tematy

  1. PKP czy PolskiBus
    Przez Halunek w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 15
    Ostatni post: 20-04-2017, 11:39
  2. Poznań PKP - Word
    Przez Dawox w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 23-05-2016, 21:30
  3. PKP - Informacja dla Częstochowy ?
    Przez Skazaniec w dziale O wszystkim i o niczym
    Odpowiedzi: 5
    Ostatni post: 21-08-2015, 15:57

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •