tibia77 napisał
Aha, nom, szkoda tylko że jak jeden taki kretyn zmieni się w bryłę lodu, to potem trzeba angażować setkę ludzi, helikoptery i chuj wie co, i iść tam go szukać. Przy okazji robiąc cyrk dla jakichś januszy, którzy śledząc relację live z akcji ratunkowej, wpierdalają popkorn. Stąd też "powstaje masa materiałów" (polecam obejrzeć sobie film "As w potrzasku" z Kirkiem Douglasem).
Jest różnica między pasją i chęcią przygody, a zwyczajnym popierdoleniem. Tak jak i jest różnica między wspinaczką, a pchaniem się gdzieś na siłę w najgorszych warunkach i bez sprzętu, bo hehe wspinać się latem z maską tlenową to dla mienczakuw hehehe, a potem kurła kurła ajudaaaa i RIP tomeczek człowiek z nadziei. A w domu dzieci płaczą i żona, której ślubował, że jej nie opuści, no ale hehe muszem jechać na gurke i się zabić, rozumisz, bo to pokonywanie barierów!!! Przypisywanie temu jakiejś wyższej idei, i robienie z tych popierdoli wręcz bohaterów, świadczy o zwykłym niedojebaniu. pozdrawiam serdecznie