Zagwozdka natury himalajskiej / pomysł na biznes / poszukiwany wspólnik

Cytuj:

---

bogluto napisał

kiedyś czytałem wywiad z bieleckim i pytali się go jak się przygotowywuje fizycznie do zdobywania takich 8 tysieczników to mówił że jakieś 3 miesiące przed wyprawą zaczyna biegać ale że to nie ma najmniejszgo znaczenia bo powyżej 7200 metrów choćby niewiadomo jaką miał kondycje to i tak się to nie liczy bo to już tylko i wyłacznie walka o przetrwanie.

---

Tak, ale chodzilo mi o to, ze wiekszosc z nich to raczej profesjonalisci, ludzie, ktorzy dbaja o siebie, biegacze, z duza wydolnoscia. W sensie to nie jest tak, ze jakis master zapluty alkoholik z torg.pl se teraz zacznie trenowac i za 3 miechy wpierdala sie zima na Nange xD
Ale sam wlasciwy trening to kilka miesiecy przed startem, a pozniej juz tylko glowa i walka o przetrwanie. Serio polecam sie kiedys przejsc po gorach z 20-30 kilometrow (jezeli ktos ma normalna wydolnosc przecietnego czlowieka) to swietnie da sie odczuc ta bezsilnosc w gorach

to oni w końcu weszli na to 8000m, nie udało im się zaatakować szczytu -> zeszli i stwierdzili, ze chujnia i nie zejdą niżej czy utknęli na tym 7400 i nie byli wyżej?

Cytuj:

---

Madduro napisał

to oni w końcu weszli na to 8000m, nie udało im się zaatakować szczytu -> zeszli i stwierdzili, ze chujnia i nie zejdą niżej czy utknęli na tym 7400 i nie byli wyżej?

---

nie wiaodmo chodza plotki ze weszli ale dowiemy się dopiero po oficjalnym oświadczeniu Revolt.

Cytuj:

---

Madduro napisał

to oni w końcu weszli na to 8000m, nie udało im się zaatakować szczytu -> zeszli i stwierdzili, ze chujnia i nie zejdą niżej czy utknęli na tym 7400 i nie byli wyżej?

---

Tak naprawde niewiadomo. Revol napisala sms, ze zaatakowali szczyt i go zdobyli, a problem zaczal sie przy zejsciu gdzies kolo 7800. Dociagnela go na 7200 i zostawila. Tyle, ze chyba nie jest to w zaden sposob udokumentowane, rownie dobrze w tej sytuacji mogla tak powiedziec bo wiedziala, ze ich szanse przezycia sa bliskie zeru, a zwlaszcza Czapkinsa.

Cytuj:

---

Master napisał

W sensie to nie jest tak, ze jakis master zapluty alkoholik z torg.pl se teraz zacznie trenowac i za 3 miechy wpierdala sie zima na Nange xD

---

A ja klade chuja na pien, ze mniej wiecej mogloby to tak dzialac. O ile ktos nie jest pierdolonym zatluszczonym piwniczakiem z haluksami to jest szansa zeby wlaz. Wystarczy spojrzec na pustelnika jak se korone ziemi kompletowal. Annapurne grubo ponad 50 lat mial. Zreszta co ja pierdole o jakims polskim mirku zakapiorze lvl 50 jal ostatnio na everest sie wpierdolil japoniec level 80. Tak, nie pojebalo mi sie, 80 lat. Wiec zodyn mi nie powie, ze taki gosc byl w stanie dojebac lepsza forme niz pierwszy lepszy mati co polata dwa razy w tygodniu za gałą. Z tym calym herosowaniem i nadludzkimi skillami tych ludzi to tez troszke takie typowe polskie pierdolenie i martyrologia. Jeden lepiej zniesie wysokosc, drugi gorzej. To jak z siedmioma browarami i dopalaczem. Jeden pierdolnie i to jak na dzika kartofelek a drugi olobolo bede rzygal

Cytuj:

---

Poncjusz_Piłat napisał

A ja klade chuja na pien, ze mniej wiecej mogloby to tak dzialac. O ile ktos nie jest pierdolonym zatluszczonym piwniczakiem z haluksami to jest szansa zeby wlaz. Wystarczy spojrzec na pustelnika jak se korone ziemi kompletowal. Annapurne grubo ponad 50 lat mial. Zreszta co ja pierdole o jakims polskim mirku zakapiorze lvl 50 jal ostatnio na everest sie wpierdolil japoniec level 80. Tak, nie pojebalo mi sie, 80 lat. Wiec zodyn mi nie powie, ze taki gosc byl w stanie dojebac lepsza forme niz pierwszy lepszy mati co polata dwa razy w tygodniu za gałą. Z tym calym herosowaniem i nadludzkimi skillami tych ludzi to tez troszke takie typowe polskie pierdolenie i martyrologia. Jeden lepiej zniesie wysokosc, drugi gorzej. To jak z siedmioma browarami i dopalaczem. Jeden pierdolnie i to jak na dzika kartofelek a drugi olobolo bede rzygal

---

Ale ja mowie o himalaizmie zimowym co jest totalnie zupelnie innym wyzwaniem niz zdobywanie tych samych szczytow w lecie

Z drugiej strony taki czapkinss co po kablach dawal xD

btw te helikoptery i akcja ratunkowa była organizowana przez Askari Aviation, wydaje mi się że jak jest firma co ma helikoptery i pilotów którzy potrafią nakurwiać na wysokości 5k po górach to raczej mają sporo hajsu, a patrzcie jaką mają strone internetową xD http://www.askariaviation.com aż mi się informatyka w gimnazjum przypomniała
także to kolejny pomysł na biznes oprócz kostiumu z jadem skorpiona napisać do nich maila i zrobić stronę w stylu 2k18 a nie 2k8

Rób patronejta czy inny chuj i lecimy z tematem

Zima nie zima... I tak snieg i mróz jak skurwysyn xdd

ja się wpierdoliłem na Kazbek, mozecie zadawać pytania

Cytuj:

---

Poncjusz_Piłat napisał

A ja klade chuja na pien, ze mniej wiecej mogloby to tak dzialac. O ile ktos nie jest pierdolonym zatluszczonym piwniczakiem z haluksami to jest szansa zeby wlaz. Wystarczy spojrzec na pustelnika jak se korone ziemi kompletowal. Annapurne grubo ponad 50 lat mial. Zreszta co ja pierdole o jakims polskim mirku zakapiorze lvl 50 jal ostatnio na everest sie wpierdolil japoniec level 80. Tak, nie pojebalo mi sie, 80 lat. Wiec zodyn mi nie powie, ze taki gosc byl w stanie dojebac lepsza forme niz pierwszy lepszy mati co polata dwa razy w tygodniu za gałą. Z tym calym herosowaniem i nadludzkimi skillami tych ludzi to tez troszke takie typowe polskie pierdolenie i martyrologia. Jeden lepiej zniesie wysokosc, drugi gorzej. To jak z siedmioma browarami i dopalaczem. Jeden pierdolnie i to jak na dzika kartofelek a drugi olobolo bede rzygal

---

Everest jest dość "łatwy" z tego co się orientuje bo nawet są organizowane komercyjne wycieczki na szczyt

Cytuj:

---

Madduro napisał

ja się wpierdoliłem na Kazbek, mozecie zadawać pytania

---

Nie miałem pojęcia o tej górze. Wklepałem w google i znalazłem fajny artykuł. W jakim okresie tam byłeś? Weź mi powiedz jak się załatwia klocka na kilkudniowej wyprawie.
http://www.lukaszsupergan.com/samobojcy-ida-kazbek/

Cytuj:

---

Taidio napisał

także to kolejny pomysł na biznes oprócz kostiumu z jadem skorpiona napisać do nich maila i zrobić stronę w stylu 2k18 a nie 2k8

---

Jedyna kwestia... po co? Z ich uslug korzysta tylko waska grupa ludzi, ktorzy wszyscy sie znaja miedzy soba xD
Swoja droga fajne stawki, ponad 13k dolans zeby sobie doleciec do bazy na 5k oni musza miec tam jakies znizki bo jak nie to taka wyprawa musi kosztowac gdzies tak od kurwy pieniedzy jak teraz np. dwoch typa z K2 se polecialo do Skardu heli bo cos tam im bylo i musieli do szpitala xD Cos mi sie zdaje, ze taniej byloby zabrac wlasne smiglo z Polski, w dodatku zapewne 10 razy lepiej wyposazone, w lepszym stanie i z lepszymi pilotami tylko, ze jak znam zycie i te smiecie ludzkie pakoli to w zyciu nie wyraziliby zgody by tam latac na ich terenie bo by nie zarobili na tym xD

Załącznik 363563

Cytuj:

---

Madduro napisał

ja się wpierdoliłem na Kazbek, mozecie zadawać pytania

---

O kurde, dawaj:
1. Miałeś wcześniej jakieś doświadczenie z wyższymi górami?
2. Ile to trwało?
3. Sprzęt miałeś swój czy wypożyczyłeś?
4. Ile całość Cię kosztowała?

Cytuj:

---

Czego brakuje Polakom? Sprzętu, wiedzy, przeszkolenia, wyobraźni?

Sprzętu nie. Jeśli go nie masz, w Kazbegi go wynajmiesz. To nieduży koszt. Nawet jeśli przyjedziesz tu goły. Namiot, śpiwór, sprzęt do gotowania, sprzęt wspinaczkowy – za tydzień nie zapłacisz więcej niż 100 euro.

---

To serio takie tanie jest? Myślałem, że zabawa z takimi górami, kilkudniowe ataki, przewodnicy itd., to już naprawdę ciężkie pieniądze. Ale jeśli przeciętny człowiek mógłby na to zarobić, to ja zaczynam przygotowania :pogchamp
@Madduro ;

@Master ; chcesz się bryknąć na pięciotysięcznik?

Cytuj:

---

Wyso52 napisał

Załącznik 363563

---

no ogólnie to taki typowy torg.pl na wysokości 3000-3500 miałby już zauważalne problemy związane z niższą zawartością tlenu