allah = dobro
Wersja do druku
allah = dobro
dobro to kebab o 4 w nocy jak jestes napierdolony jak szpak
Dobro to jest jak brazylijski cfel ktory cie PKowal ginie na PoHu i locisz z niego boszki i medusa sheilda.
Bo tak jest
Nie ma czegos takiego jak dobro czy zlo. Sa rzeczy, ktore przez nasza moralnosc za takie uwazamy, ale to zupelnie subiektywne i wymyslone podejscie. Widac to juz w skali swiata na jakichs malych przykladach typu tutaj bekanie jest spoko, a tutaj to skandaliczne zachowanie. A widoczne byloby znacznie bardziej w porownaniu do jakiejs innej cywilizacji czy SI.
a tak po za tym
dobro = Allah
czy podanie reki dla afroamerykanina robi ze mna dobrego czlowieka ?
Możesz przestać na polskim forum pisać po rosyjsku? ,,Podanie ręki dla"
Dobro to jak nie zwyzywasz Podlasianina od Rosjan.
No ta, ale jak jemy obiad to zyskujemy na krzywdzie niewinnych zwierząt, ja wierzę w prawa natury i po prostu mam świadomość, że silniejszy/sprytniejszy robi ze słabszym co chce a katole hipokryci jak się podnosi ten argument to trabia hurr zwierzęta so po to żeby dawać jeść durr a ludzie to są super bo rozróżniaja dobro i zło więc ludzi nie można krzywdzic ale zwierzeta już tak xD podczas gdy po prostu mieliśmy wiecej szczęścia bo poszliśmy lepsza droga ewolucji i tyle
Kurwa jeszcze filozofow nam na forum katolicko młodzieżowym brakowalo
no siema już tłumacze
jak jem sobie obiad i mi smakuje to mówię że to jest dobre.
dobro jest wtedy kiedy nikomu nie szkodzisz
faktycznie jak ptaszek zje ślimaka to skurwysyn, a jak czlowiek hoduje zwierzeta w klatkach zeby pozniej wpierdalac w kfc jak świnia to juz jest git malina dobry czlowiek do spowiedzi chodzi i dziecku kupił kaszke