Pelikan napisał
Dieta jest ważniejsza niż trening. Wiadomo, że jedno i drugie się uzupełnia i daje lepszy efekt, ale możesz trenować i nie mieć efektów, jeżeli dieta będzie chujowa. Wiadomo, że jak zaczynasz to cośtam ci się zarysuje po samym treningu, ale generalnie jak jesteś patykiem to musisz z czegoś te mięśnie zrobić. Dlatego trzymasz dietę, żeby nabyć troszkę mięsa. To samo w drugą stronę, co z tego że ktoś jest gruby i będzie biegał czy wykonywał jakiś trening jak po treningu będzie dalej szedł i wpierdalał chujowe rzeczy i to w dużych ilościach. Na starcie trochę schudnie jeżeli dalej będzie jadł tyle samo, ale potem stanie w miejscu i na dłuższą metę nie zrobi szczupłej i w miarę wysportowanej sylwetki samym treningiem. A ty piszesz o ludziach, którzy poszli 3 razy na siłkę i wpierdalają tylko ryż z kurczakiem, bo tak robią inni. No to to jest trochę inna sytuacja, bo ciebie to dziwi z tego co rozumiem, a nie sam fakt diety. A jak ktoś chodzi regularnie na siłownię, lubi to i trzyma tą dietę, bo chce jeszcze lepiej wyglądać i mu to pasuje to co z tego. Ważne że robi to świadomie i wie czemu je kurczaka. Odpowiadając na twoje pytanie - kurczak jest tani i szybki w przygotowaniu. To samo co ci inni napisali - nikomu się nie chce robić 5 różnych posiłków w ciągu dnia, zazwyczaj nie ma też na to czasu, bo szkoła, praca, nauka, znajomi, cokolwiek. Można zrobić coś tak jak ty powiedziałeś i zamrozić, nie widzę problemu. Dużo osób tak robi. Możesz też w jeden dzień zjeść kurczaka, w inny wołowinę, w kolejny rybę itd. A jak ktoś je w większości posiłków kurczaka to widocznie mu tak pasuje. Ze względu na szybkość przyrządzenia i cenę.
Kurwa mać xD
My nie rozmawiamy teraz o samej ilości jedzenia, bo ja doskonale rozumiem, że żeby rosnąć to trzeba jeść więcej, a żeby maleć mniej, tylko że to nie jest żadna kurwa dieta, tylko coś oczywistego. My rozmawiamy o tym, że wpierdalasz tylko tego kurczaka z ryżem, a nie zjesz sobie np. spagetti jak normalny człowiek, bo kurwa sobie policzyłeś, że będzie za mało makro, czy czegoś tam. Po co to robić, skoro nie jesteś i nie będziesz żadnym jebanym kulturystą, tylko zapewne zwykłym randomem, który zwyczajnie chce "dobrze wyglądać", a do tego jest to zbędne, jak już zostało napisane?
I nie pierdolcie, że chodzi o lenistwo, bo: a) gdyby chodziło o lenistwo, to tym bardziej nie tracilibyście czasu i energii na jakieś kurwa wyliczanie makra, białka i chuj wie czego; b) zwykli ludzie też są leniwi, często jeszcze bardziej, a mimo tego zazwyczaj nie wpierdalają 5x dziennie tego samego, dzień w dzień, bo pewnie istnieje 50 tysięcy rzeczy, które można przygotować równie szybko i łatwo.
Piszesz teraz, że dużo osób tak robi [przygotowuje też inne rzeczy]. No ale pokaż mi kurwa JEDEN temat z tego forum, w którym ktoś pyta o swoją "dietkę" i nie ma tam wpisanej codziennie piersi kurczaka z ryżem na minimum 2 posiłki.
Tak samo, czy wpierdalanie non stop tego białka w proszku też jest niezbędne, żeby mieć sportową sylwetkę i ładnie zarysowane mięśnie, że każdy to robi? Czy to też kurwa z lenistwa
Zakładki