Temat: niepożądany współlokator

i jak rozwiązałeś ten trudny problem?

To czemu masz z jego powodu taki ból dupy i go cały czas wyzywasz? Bo chyba nie dlatego, że u ciebie mieszka za friko, skoro nadal nic z tym nie zrobiłeś xD

ej w sumie zrepostuje akcje jak se mieszkałem z typem w zeszłym roku.

>miej dwudziesty któryś lewel
>loszka mówi ide na studia do kraków
>ty jesteś z kętów to tam chuj z 60km masz
>no chodź anon mieszkaj ze mną
>chuj nie masz pracy, ani hajsu, ale artysta muzyk to #yolo
>miesiąc mieszkania razem później
>masz prace
>coprawda biedronka 500zł miesiąc, mieszkanie 700 miesiąc, ale loszka da 20zł na mrożona pizza
>anon sory ale to już nie to samo
>chuj kurwa nagram płyte "herbata zimno mi w ręce bo kubek pusty mam"
>wyprowadź się do kęt
>płać reszte roku 9 miesięcy za mieszkanie
>0 dni w tym mieszkaniu
>artysta tak bardzo.

no pelikan mi w tym story pod tego artyste podchodzi

i z taką filozofią nadal musiałeś jechać na drugi koniec świata
no nieźle

Gościu nie liczy się status a podejście. Ty jesteś aktualnie beta w tym mieszkaniu chociaż w twojej głowie to wygląda inaczej.
A forum se żyje tak jak od dawna żyło - czyli w ogóle bo mamy 2017 więc fora są dedek od dekady

i co, typ sie wyprowadzil?