ja jestem
Wersja do druku
kup lub zbuduj se kolektor sloneczny i obsmaruj gownem zeby ci go nikt nie podpierdolil
i posadz w ziemi godnosc i honor to ci zaden polak nawet sie tam nie zblizy
no i cebula, musi byc cebula
nie zapomnij o dziurze na zwloki (jakby jakas laska ci wisiala kase a ty ja zajebiesz mlotkiem ) potem tylko zakopujesz i masz natural kompost na wiecej cebuli
pozdrawiam
Widzę, że nie zrozumiałeś. Nie da się oszczędzać na czymś co jest za darmo. A skoro licznik stoi bo czerpany pobór prądu jest zbyt mały żeby go poruszyć, to jest to prąd, który masz za darmo. Tak samo jest z wodą. Jeśli masz licznik wody w domu to możesz to łatwo sprawdzić. Ja za dzieciaka miałem licznik od wody zaraz koło kranu z wodą i widziałem to zjawisko bardzo dokładnie. Gdy odkreciłem kran licznik się kręcił, a gdy pomału, pomału zakręcałem to licznik zwalniał stopniowo, aż w pewnym momencie wskazówka przestała się kręcić tylko zaczęła drgać. A jak zmniejszyłem strumień wody to nawet drgania ustały mimo tego, że woda z kranu wciąż płynęła. Fakt, że były to minimalnie ilości, ale fakt jest faktem. Liczniki nie są jakieś super hiper dokładne, że zmierzą ci każdą kroplę wody. Każdy licznik ma jakąś minimalną granicę od której dopiero zaczyna działać.
No ale policzyłeś to, sprawdziłeś miernikiem poboru mocy? Czy piszesz bo tak Ci się wydaje. Dlaczego nie uwzględniasz np. lodówki, której pobór mocy to średnio 150 W? Poza tym, nie będę mieszkał w jakiejś wiosce trzeciego świata, tylko w dwuletniej kawalerce, liczniki są cyfrowe - oparte na technice mikroprocesorowej, a nie dwóch tarczach posiadających faktycznie jakąś masę.
Zakładając, że laptop, telewizor i głośniki pozostawione w stanie czuwania pobierają 5 W mocy, dziennie zużycie energii to około 0,12 kWh, czyli 8 groszy dziennie -> miesięcznie 2,4 zł oszczędności -> rachunki o 3% w dół.
Wodę pobieraj z rzeki jeśli takowa płynie niedaleko, jeśli gaz jest w ryczałcie to podgrzewaj w garnkach i się myj, bo wyjdzie taniej niż kupienie podgrzanej wody z kranu, pralki również nie kupuj bo lepiej jednak prać na tarce i kamieniu przy rzece. W ogródku wstaw budkę z kebabem żeby mieszkanie przynosiło dodatkowy dochód, bo w końcu po co ci ogródek dla jakiś najemców? Prąd do ładowania telefonu możesz pobierać z baterii słonecznych które dzięki wiedzy internetu możesz sam na własny użytek zrobić.
Sraj do wiadra i potem smaruj tym kanapki. Tylko cienko żeby na dłużej starczyło
zamknijcie to prosze
Jak myjesz ręce/golisz się to podstawiaj wiaderko do zlewu, użyjesz wody do spłukania gówna/moczu w kiblu. Jeśli mieszkasz z kimś to wołaj go żeby też załatwił się zaraz po tobie co równa się jednemu spłukaniu. Zamiast przykładowo 6-8 spłukań na dzień będziecie mieć 3-4 + gratisowe 1-2 z mycią rąk. Co daje ~100 spłukań w miesiącu zamiast ~200, odliczając "gratisowe" ~50 to oszczędność rzędu 3zł na miesiąc.
Rocznie oszczędzisz 36zł co daje sporą sumkę, którą można przeznaczyć na unowoczesnienie ogródka.
ja pierdole wspolczuje ludziom, którzy muszą dawać jebanie o takie oszczednosci, serio
bierz wifi od sąsiadów, to z 50zł oszczędności miesięcznie.
pod prąd też sie możesz podłączyć. z wodą to koledzy już ci dobrze powiedzieli.
te warzywa w ogródku to też jest plan 10/10 jeśli tylko jesz jakieś, będziesz podlewać deszczówką to wydatek żaden.
po siku nie spuszczaj wody, po małej kupie też.
załóż sobie konto w każdym banku i wykorzystuj je żeby robić sobie nowe konta android pay, z każdym kontem masz 20zł w żabce więc będzie profit w chuj
o luju, nie wyobrażam sobie jak może wyglądać życie człowieka który chce przyoszczędzić za wszelką cene złotówkę miesięcznie
skoro masz ogrzewanie na gaz to ustaw sobie na komputerku temperature mieszkania na 19 stopni (a w lato to w ogole wylacz ogrzewanie)
jak dobrze pojdzie to w zime sasiedzi beda cie po bokach ogrzewac i nie bedziesz musial nic dokladac do ogrzewania xD sprawdzone i potwierdzone, ale ja lubie jak jest zimno to wyjebane mam
jak musisz miec ciagle jasno to zainwestuj w energooszczedne zarowki, jak lubisz siedziec po ciemku to wyjebane i nie wlaczaj swiatla
mycie garow to jest chwila, tak duzo wody znowu nie wpierdala, a jak myjesz powoli to nauczysz sie szybciej xD
a reszta to juz dla ekstremalnych biedakow wiec miej troche godnosci i ich nie rob
@edit
a co do ustawiania temperatury w mieszkaniu na 15 stopni w zime przed wyjsciem z pracy to nie rob tak bo jeszcze wiecej stracisz xD
zostaw juz ta stala temperature w granicach 19-21 (im mniej tym taniej, zalezy ile wytrzymasz xD), bo jak schlodzisz mieszkanie przez 8h w robocie, to jak wrocisz o 17, odpalisz piec zeby zaczal grzac z tych 15 stopni, zeby potem o 22 go wylaczyc przed snem, to po pierwsze zuzyjesz w chuj i jeszcze wiecej gazu + i tak w tym czasie prawdopodobnie nie dogrzeje sie do planowanej temperatury
brawo panowie tym sposobem zaoszczędzi nasz kolega i raz w roku będzie mógł sobie pozwolić na kebaba albo zestaw z happy meal xd