To co piszesz czy myślisz, aktualny Ty, to całe Twoje życie. Tutaj myślałem o okresie gdzie jesteś dzieckiem. Jako dziecko mają na Ciebie wpływ rzeczy, które będą miały wpływ na Twoje przyszłe życie, ale nawet nie masz wtedy o tym pojęcia.A co jeśli kiedyś faktycznie uświadomisz sobie, że Twoje aktualne zachowanie mogło być przez zwyczajnie ukształtowane przez pewne momenty w życiu?
Nie potrafię nikomu określić dlaczego odnoszę się w taki sposób, piszę czasami ogólnie, zbyt ogólnie, zatracając puente. Może żeby czasem ktoś właśnie nie zrozumiał. Nie jest to celem, ale z drugiej strony jak zarzucasz mi cokolwiek co podważa "wartość" albo sens moich zdań, to czasem o to chodzi. Jeśli zarzucasz mi gadanie bzdur. Że gadam jak dziecko, pierdole o rzeczach o których nie mam pojęcia. Albo zwykłe pierdolenie o o niczym. Możesz mieć rację, ale czy jakkolwiek podważałeś swoje decyzje czy przekonania?
Zadaj mi pytanie, na które odpowiedź mogłaby Ci powiedzieć coś więcej. Bo pokażesz mi wyborem pytania cokolwiek.
@
Jeśli nie zgadzasz się/podważasz/nie rozumiesz, to czy argumentacja drugiej strony "konfliktu" ma dla Ciebie znaczenie?