Sinis napisał
A to zależy na czym najbardziej Ci zależy w horrorach. Jeśli lubisz slashery, gore i tak dalej, to najpewniej Guinea Pig 1/2, coś w ten smak i po tym szukać, ja nie przepadam, chociaż na Koszmarach, Piątkach 13, Halloweenach i tym podobnych bawiłem się przednio ze względu na slapstick, przynajmniej w przypadku tego pierwszego. Jeśli nastawiasz się na doznania mentalne, to Ringi czy Klątwy pewnie już widziałeś, obstawiam, że Shuttera też, bo te tytuły były bardzo spopularyzowane. Tak samo jak chociażby seria One Missed Call, którą lubię swoją drogą. 999-9999 może by Ci się spodobało, tutaj trzeba by się było raczej zakręcić za nieocenzurowaną wersją. Najzabawniejsze jest to, że większość azjatyckich horrorów opiera się na jakichś klątwach, posępnych kobietach z długimi, czarnymi włosami, w białych ciuchach czy japońskich urban legendach. Nagai yume Ci mogę polecić, całkiem solidne moim zdaniem. Generalnie to film jest adaptacją mangi, dlatego celuj raczej w poszukiwania filmu. Otoshimono możesz też zobaczyć no i Noroi, ten w sumie polecam zazwyczaj, z takich mniej rozpoznawalnych.
Zakładki