djmikser napisał
Przeciez na poczatku pracy podpisujesz umowe, ile co i jak.
Yhy, a gosc wynajduje najmniejsze pierdoly, a nie oszukujmy sie na wielkim remoncie zawsze sie cos znajdzie i chce cene obnizyc, na tym, na tym, na tym, i stwierdza, ze ogolnie to zes pan spierdolil. Z 10tys zaplaci Ci 8k i masz opcje isc do sadu, szukac bieglych itd,itd. pozniej sprawa trwa pol roku i koniec koncow nie wiadomo co biegly postanowi. Wiec w 90% przypadkow bierzesz 8, kurwisz goscia ale tyle twojego, bo nie jestes w stanie sie z co 2 klientem sadzic. Wiem, ze poki nie zaczales tego prowadzic to Ci sie wydaje, ze bys tak robil, ale nikt tak nie robi jezeli chodzi o male sumy, bo chodzenie po prawnikach, sadach zmarnuje tyle twojego czasu, ze stwierdzisz, ze nie warto.
Z tym sie trzeba pogodzic i tyle. Dlatego budowlanka to chujowy biznes, dopoki nie jestes zajebiscie wielka firma, albo nie masz dobrych ukladow na remonty dla panstwowki/wielkiej firmy, gdzie nie placi Ci osoba ktora odbiera lokal, w innym wypadku beda cie ruchac, moze na male kwoty, ale zawsze cos bedzie nie tak.
Chyba, ze w bialym sa zupelnie inni klienci niz w stolicy i faktycznie nie ma takich problemow, ale watpie.
Anyway, powodzenia, ale jak dla mnie to za duzo pierdolenia za te pieniadze.
Zakładki