Temat: polskie morze- jak zarobić?

a nie koncesja przypadkiem?

Co za róznica i tak by tam długo z takim alkoholem nie postał, to samo jest w górach czy na kazdej innej "starówce", gdzie przychodzą ludzie utalentowani, przebrani itd kazdy ma swoja godzine i swoje miejsce, nawet pan z wężem najpierw musi opłacić łapówkę "kukurydzianej mafii" zanim wejdzie z nim na plaże

słowo klucz - wykrywacz metali

I co tam znajdzie? Kapsle po browarach? XD

Komórki, portfele, monety, inne gówna.


Kiedyś był wątek o tym ;d

Słowo klucz - budowa, wakacje sa, ludzie na urlopach napewno cie przyjmą, porobisz 2 tygodnie po 12h dziennie i bedziesz zadowolony z uczciwej pracy

Mysle ze niewielu chcialoby pracowac na wakacjach, a juz na pewno nie na budowie


No, przynajmniej nie autor tematu, co nakrealil piszac "lezac na plazy"

Jak się wybrzydza to się nie ma. Praca na budowie jest bardzo fajna - jako taka dorywcza, na wakacje.

Wakacje w sensie urlopu, wypoczynku, np 2 tyg nad morzem

Zapomniałem, że ziomek chce zarabiać na urlopie, sorka xD.

No ale moj przykład sie liczy i jest jedynym możliwym do spełnienia z wymienionych tu w temacie

Nie zmirnia to faktu, ze twoj przyklad rzucony jest bez sensu, do sprzatania galerii baltyckiej tez go zatrudnia, ale jemu chodzilo o to aby zarobic, nic nie robiac
Dostal szybka odpowiedz, zrezygnowal z pomyslu i w sumie nie woem czemu dalej jest ten temat otwatrty