Na początek to trzeba oddzielić napływ dziczy* z ostatniego roku od tych zaplanowanych zamachów. Zamknięcie granic zapewne by nie zatrzymało zamachów ale oba elementy są niebezpieczne i Ci pierwsi tylko na tym korzystają. Sam zamach to zapewne odwet za wojny na bliskim wschodzie, dla nich zabicie niewiernego to przecież nagroda sama w sobie. Ale nawet nie musi o to chodzić, ktoś wyżej dobrze napisał, że zamachowców niekoniecznie musi obchodzić cała ta szopka religijna tylko chcą przekazać państwom zamieszanym w walki na bliskim wschodzie takie donośne "spierdalajacie".
Zamachy jednak, wydaje mi się, chcąc lub nie chcąc pomagają tej przyjezdnej i "bezbronnej" dziczy. Skoro ich bracia wysadzają się i zabijają wszystkich to w europejczykach wzbudza strach do całości. Nikt nie jest w stanie odróżnić bruda od bruda więc jeśli wysadzi się jakiś Ahmed, który kompletnie ma gdzieś ten konflikt emigracyjny to przy okazji pomaga napędzić strach przed nimi wszystkimi. Przez co potem ludzie się boją każdego napotkanego na swej drodze śmiecia*.
*Rzucam w postach cały czas tymi wyzwiskami i może wydawać się, że kieruję to do ogółu ale nie. Jeśli osoba potrafi się zachować, nie robi burdelu w centrum miasta w stadzie i nie siedzi na dupie czerpiąc zasiłki to nic do takiego osobnika nie mam. W tej chwili jednak ciężko to rozgraniczyć bo to, że ktoś mieszka od jakiegoś czasu i pracuje wcale nie oznacza, że za tydzień nie wyjebie pół lotniska w powietrze (ktoś wcześniej przytaczał zamachowca, który miał swoją budę z kebabem i problemów większych nie robił).
I wracając do którejś z pierwszych stron - tak, Polak, który mieszka w Irlandii, bierze zasiłek, siedzi na dupie, a potem robi burdy na ulicy jest dla mnie takim samym śmieciem jak to bydło. Nie ważne jest pochodzenie, wiara czy kolor skóry - gówno jest gównem.
WlochatyOdkurzacz napisał
Współczuję bardzo mocno wszystkim tym którzy uciekają przed bombami do europy a spotykają tu na miejscu to samo.
No mi też się smutno robi ale jak mam oddzielić tych normalnych od tych, którzy latają w Niemczech w noc sylwestrową i molestują/gwałcą kobiety albo kradną jak pojebani we Francji? To chyba proste, że skoro jest zagrożenie w grupie tych wszystkich ludzi to ich nie przyjmujemy ze względu na bezpieczeństwo ogółu, a nie potem dochodzi do czego dochodzi w różnych krajach.
Zakładki