everybody_lies napisał
yła spadochronu i spadasz bezwładnie z 1000m (w tandemie pewnie będziesz miał z 4k skok) jest nie do opisania. W tandemie raczej nie musisz się bać, bo skaczesz z gościem, który ma duże doświadczenie i nic złego raczej się nie stanie, ale wrażenia myślę że porównywalne także polecam.
Dokładnie - wyskok z 4000m. Swobodny spadek do wysokości około 1700m (45-60 sekund), a potem 8-10 minut lotu z otwartym spadochronem. Dodatkowo koleś na chwilę daje posterować ;). Że nic się nie stanie to wiem, chociaż gwarancji nikt nie daje.
Mega Filip napisał
Czym jest spowodowany strach u was?
Świadomość, że będę leciał pierwszy raz w życiu, dodatkowo mam wyskoczyć z samolotu 4 kilometry ponad ziemią z myślą, że moje życie zależy od jakiegoś ziomka i uprzęży, dzięki której jestem do niego przyczepiony (i do spadochronu xD).
udarr napisał
Może zacznij od bungee? Jak się nie przełamiesz na bungee to wydaje mi się, że ze spadochronem tym bardziej chyba, że zadziała zasada "zapłacone to skaczę". Ewentualnie w wawce masz jeszcze taką miejscówkę do skakania o nazwie 2wieże, tam to działa na trochę innej zasadzie niż bungee, nieco mniej spektakularnie ale i tak jest git.
Myślałem o tym, ale bungee nie wydaje mi się takie zajebiste - na pewno bym się bał i ciężko byłoby skoczyć, ale zawsze marzyłem o spadochronie ;).
Myślę, że najgorszy moment będzie jak otworzą właz, spojrzę w dół, a tam kurwa 4000 metrów powietrza pode mną xd.
everybody_lies napisał
ale nie rozumiem na przykład ludzi, którzy boją się latać samolotem, bo myślą, że coś się stanie, a niby to najbezpieczniejszy środek transportu.
Ja to rozumiem jak najbardziej - statystycznie najbezpieczniejszy, ale też statystycznie masz zerowe szanse na przeżycie przy jakichś problemach. Generalnie ten strach wynika z tego, że nie znamy tego uczucia i doświadczamy danej rzeczy po raz pierwszy.
Chociaż jak nigdy nie latałem i mam 15 minut lecieć, a potem wyskoczyć z samolotu to ten lot wydaje się spacerkiem po parku xd.
mazda313 napisał
Skakałem w wakacje, najgorszy moment jest przed samym skokiem kiedy pytają się czy jesteś pewien że chcesz skoczyć, później już 0 stresu. Poza tym pewnie będziesz miał tutorial przed skokiem jak się masz zachowywać w powietrzu więc nie ma się w sumie czym denerwować.
Tak, tak, jest szkolenie i wyjaśnienie wszystkich aspektów. Dodatkowo to instruktor czy jak tam nazwać tego gościa, co siedzi Ci na plecach zajmuje się wszystkim i dba o bezpieczeństwo.
A co do tego pytania - wolałbym, żeby nie pytali, no ale tak głupio zrezygnować w ostatniej chwili.
Zakładki