Temat: psiukacz fryzjerki ? XD

Ostatni raz u fryzjera byłem ze trzy tygodnie temu. Siedziałem jak debil spoglądając się w to lustro, patrząc na szewską pasję w oczach fryzjerki ignorującej kompletnie moją prośbę. Starając się nie skupiać na przegrywie będącym w trakcie kreacji na mojej głowie, moją uwagę przykuł zielony flakonik z płynem którym to co raz wampirzyca popsikiwała mi włoski.
j - ja
p - p#zda, tzn pani fryzjer

j:Pszepani, a w tym flakoniku to co to za czary są, bo zawsze się zastanawiałem co to za eleksiry
p: a zwykła woda kolego
j: ale szemu to tak fikuśnie pachnie jak u dentysty
P:ale to zwykła woda, kiedyś dawaliśmy do tego odżywki, albo płyny żeby była zapachowa, ale unia i inne pierdoły nam zakazały, bo każdy klient ma inne włosy i były uczulenia to musieliśmy się ograniczyć do zwykłej wody a szkoda.
j: ale jest pani pewna że to tylko woda?
p; tag.

po czym wyszedłem z salonu z identyczną fryzurą jak dziesięcioletni felek, który siedział na tronie przede mną

rip, patrz avatar.

ps nazwa tematu xD

ostatnio przegladalem sobie fryzjerow w Lodzi i za mycie glowy AUTENTYK jest cennik - 10 zl XDDDDDDD

Huehue nisko się cenisz :D

Pokaz swoja twarz cwaniaczku :)))

to dziwnego, ze na zachodzie jest to normalna rzecz i robia to zawsze jesli twoje wlosy tego wymagaja i nie wołaja za to hajsu

to po prostu kwestia lenistwa no i tego czy wgl maja w salonie cos do mycia twojej głowy ;dd wiadomo ze facetów biora za pewniki i jebna spryskiwaczem i szafa gra

W Warszawie stolicy cebulandii myja wlosy zawsze. Nie bylem w salonie, w ktorych nie myli.

moze na wasze podlasie i inne prowincje jeszcze kultura higieny nie dotarla