Hej, kupilem cos na allegro. Zaplacilem przez payu.
Po 2 tygodniach przesylka nie doszla to napisalem do sprzedawcy czy wyslal. Mowi ze wyslal i ze otrzymal zwrot od poczty ze niby nie odebralem przesylki. Zamawialem ja do pracy gdzie jest recepcja i generalnie codziennie po kilka przesylek przychodzi i wszystkie przesylki laduja w recepcji. Wychodzi na to ze to wina poczty lub sprzedajacy cos sciemnia. Kto powinien teraz wyjasniac sprawe ja czy sprzedajacy mi towar? Ewentualnie kto powinien pokryc koszt kolejnej przesylki.
Zakładki