Teoretycznie mam 200 m od domu Fitness Platinium na Stańczyka, ale jak patrzyłem to oni bardziej w samo cardio, no i trochę się cenią.
Mieszkasz obok mnie hehe.
Ogólnie sprawa wygląda tak.
Na AGH na pewno mniejszy ruch, ale bardzo dużo sezonowców. Karnet open do godziny 16 dla studentów kosztuje 80zł/msc. Siłownia dobrze wyposażona i sympatyczni ludzie. +Basen w jednym miejscu. Chodziłem tam najdłużej.
Platinum w salwator tower to tylko mały basen i salki fitness/cardio, wiec kiepsko.
Platinum na Lea - najdroższa, najstarsza siłka platinium. 24/7 otwarta, wiec możesz wyskoczyć porobić bicka o 3 w nocy. Dużo osób tam niestety chodzi bardziej pogadać niż ćwiczyć(coś w stylu pjur w g.kazimierz), ale również trenerzy są bardzo sympatyczni. Nie byłem po remoncie, ale przed nim było względnie ciasno.
Platinum Bronowicka - tam aktualnie chodzę. Karnet 100zł/miesiąc. Duża sala, duża przebieralnia. Względnie mało sezonowców, za to dużo byków (kilka razy widziałem
Piotra Boreckiego). Nie znam tam jeszcze ludzi ale siłownia bardzo dobrze wyposażona. Dużo sprzętu zarówno cardio jak i maszyn + oddzielna sala z ciężarami lużnymi gdzie jest ~7/8 ławeczek.
Bronowianka - Nie wiem jak tam jest w tym momencie. Zaczynałem tam swoją przygodę z siłką. Sprzęty są stare i większość to luźne cięzary i gryfy/ławeczki, ale wyćwiczysz wszystko co tylko będziesz chciał, karnet na miesiąc KIEDYŚ kosztował 60zł. Duża szansa na trening z grupą siatkarek, polecam. Basen też jest, ale malutki.
I w sumie przy bronowicach to tyle. Jeszcze jest siłownia na azorach, ale tam nigdy nie byłem. Z opowieści słyszałem że jest coś podobnego do bronowianki, ale chodzi tam dużo koksów ze względu na
TKKF Azory
Zakładki