Przecież to są wszędzie koszty, diety, trzeba po całej polsce porozwozić wszystko, przeprowadzić szkolenia i tak jak podliczysz wszystkie nawet głupie długopisy, to na cały kraj wychodzi sporo dolanCytuj:
VeryL napisał
Wersja do druku
Przecież to są wszędzie koszty, diety, trzeba po całej polsce porozwozić wszystko, przeprowadzić szkolenia i tak jak podliczysz wszystkie nawet głupie długopisy, to na cały kraj wychodzi sporo dolanCytuj:
VeryL napisał
zadne serwisy informacyjne nie chca pisac o tym referendum moze jutro cos z rana sie zmieni.
Nie będzie nawet 30% frekwencji
chujowa pogoda, na mediach informacyjnych mówią głownie o nielegalnych imigrantach... wszyscy mają w dupie
A to referendum nie obowiązuje cisza wyborcza?
pewnie, ze obowiazuje, do 22~~
trochę przykre że 100 mln(?) złotych poszło na referendum które prawdopodobnie nie będzie nawet brane pod uwagę ze względu na frekwencję
Szacuje się, że frekwencja wyniosła między 5 a 10 procent.
XDDDDD
Mam nadzieje że ktoś odpowie za strate 100 mln zł.
https://scontent-cdg2-1.xx.fbcdn.net...c5&oe=566C5D4F
komorowski wspanialy strateg polityczny
całe szczęście że odrzucili to drugie referendum
U mnie w obwodzie frekwencja poniżej 10% i tak pewnie w całej Polsce wyniesie 10% +/- 3%Cytuj:
H4k3r napisał
u mnie wg protokolu okw frekwencja ~7.3%
nie oglądam dużo telewizji, ale mam wrażenie że zajebiście mało "rozreklamowane" było to referendum, połowa ludzi nie wiedziała że w ogóle to referendum jest a druga połowa coś kojarzyła, ale w sumie nie wiedziała o co chodzi
Gdyby nie Torg i wczorajsze wieczorne wiadomości które mi mignęły u babci to sam bym nie pamiętał o tym.
Generalnie o referendum wiedziało tak mało osób, bo zamiast o tym dyskutować, to media i politycy woleli zajmować się miejscami na listach wyborczych, czy dopisywaniem kolejnych pytań - nie było żadnej poważnej dyskusji na temat pytań w tym referendum. Jak jeszcze dodamy to, że to referendum odbywało się w cieniu kampanii wyborczej i prawie nic o nim nie mówiono, to naprawdę mało osób o tym wiedziało, nie wspominając, że pytania nie były jakieś super ważne (jak było referendum dotyczące UE, to frekwencja wyniosła ponad 50%), dlatego pewnie nawet Ci, którzy o tym pamiętali, nie chcieli iść głosować.
Ja jeszcze od siebie dodam, że jestem np. przeciwnikiem JOWów, więc celowo nie poszedłem na referendum, żeby im nie nabić frekwencji - takich osób jak ja jest pewnie sporo, więc to też wpłynęło na frekwencje.
Szkoda tylko, że fanaberia Komorowskiego kosztowała nas 100 mln złotych....