Magoo napisał
W kazdej grupie znajda sie debile. Czy to rowerzysci czy kierowcy. Z reguly czym drozszy sprzet i czy to samochod czy rower to posiadacz jest gorszym kutasem. Ci pierwsi mysla, ze sa najwazniejsi i w ogole nie zwracaja uwagi na przepisy drogowe (czy to droga czy parking) i na innych, a ci drudzy robia to samo, tylko ze na sciezkach. Jednak bardziej wkurwiaja mnie kierowcy, ktorzy kurwa, doslownie kurwa notorycznie jezdza lewym pasem, gdzie by nie jechali. Chuj, ze skreca za 3 km w lewo, ale juz jedzie lewym pasem, bo mu sie nalezy i nie przegadasz. Rowerzyste wsadzajacego kija w przepisy da sie wyminac bez problemu, ale wymin takiego borowika, ktory na 70 jedzie 50 jakims SUVem i jak widzi, ze ktos chce go wziac prawym to przyspieszy dla zasady, bo ma drozszy samochod o kilkadziesiat tysiecy i sie nie da jakiemus polakowi biedakowi w furce za 10 kola wyprzedzac. W sumie prawym nie wolno wyprzedzac, bo to wbrew przepisom, ale sam typiarz jakich znakow bys nie dawal to i tak bedzie strugal glupa, ze nie widzi.