Siema. Mam rocznego synka, mieszkan na wiosce I "i" tak wlasnie to jest te IIIi.. dobra przejdzmy do sedna. Wioska jak to wioska kazdy ma wszystko w dupie sa i tacy ktorzy wypuszczaja swoje zwierzeta bez jakiegokolwiek nadzoru...lubie psy, szanuje inne zywe istoty ALE ( ale z duzych liter) sa przypadki gdy ktos puszcza psa bez kaganca, idzie sobie poprostu zamna i wacha wozek , ok, daje mu reke do powachania, glaszcze psine i tyle sie dzieje a gdy taka psinka mnie zaatakuje ? albo wozek ? co moge zrobic? Druga sprawa po wiosce chodza lisy, parenascie razy taki lis szedl zamna, wiadomo lis moze byc zdrowy jak i chory czy jesli lis podejdzie blisko a ja poprostu go czyms uderze czy dostane za to wyrok ? ostatnio Polskie prawo plata figle, discass
@lisy chodza po wiosce od jakiegos czasu i mieszkancy dzwonili do lesniczego ale on powiedzial tak "nic nie moge zrobic jesli nie stanie sie cos zlego" --.--
Zakładki