jeśli nie przeszkadzają ci takie widoki jak te na filmie powyżej, to znaczy że jesteś upośledzony
Wersja do druku
no tak, wolnoć tomku w swoim domku, a to że mamy najbrzydsze krajobrazy w Europie, to już nieistotne
już pomijam fakt, że oglądanie takiego gówna codziennie wpływa na samopoczucie ludzi, którzy mają jakiekolwiek poczucie estetyki.
Ale to kolejny dowód na to, że kapitalizm to zbrodniczy system. Zrównalibyście z ziemią Tatry, jakby tam kto rope znalazł
Ogladanie twojego brzydkiego ryja zle wplywa na moje samopoczucie. Czy to wystarczajacy powod, zeby zakaz Ci wygladania tak jak chcesz?
U podstawy wolnosci lezy wlasnosc. Ze swoja wlasnoscia mozesz robic co tylko chcesz, tak dlugo jak nie naruszasz nie swojej wlasnosci. Mozesz sobie nosic kolczyki w uszach, nosie, albo na srodku penisa - mnie sie to moze nie podobac, ale nie mam prawa ingerowac w twoja wlasnosc. Nie mozesz natomiast oszpecic mojej twarzy, bo nie jest twoja wlasnoscia.
Dokładnie tak jak powiedział Haan - mnie obrzydzają ludzie z tatuażami, piercingiem i tunelami i nie domagam się jakoś zakazu takich form oszpecania ciała.
@edit
Z resztą, kapitalizm nie jest przecież zaprzeczeniem demokracji. Jeśli w danej dzielnicy np. referendum lokalne zdecyduje o ograniczeniu bądź zakazie reklam to nie widzę powodu dla którego by tego nie wprowadzać. Władza w ręce samorządów, federalizacja państwa. Jedno jest pewne: żaden rząd nie ma prawa wprowadzać tego typu zakazów odgórnie na terytorium całego państwa.
Ja akurat hehe stolica i albo sie przyzwyczailem albo te reklamy az tak nie przeszkadzaja, przeciez wiekszosc z nich i tak jest wyzej niz poziom oczu...
Z reszta, ciekaw jestem czy tez bys byl taki madry jakbys mial budynek w centrum Wwy i mogl miesiecznie paredziesiat tysiecy kasowac za reklame na twoim bloku.
Kazdy zarabia jak moze i poki nie stawia mi nikt na mojej dzialce jego reklamy to wyjebane.
Typie, moze gosc ma placic za reklame w gazecie czy internecie zamiast sobie na swojej dzialce postawic reklame, no serio?? Moze dlatego w EUROPIE nie ma tylu reklam bo nikt nie musi sprzedawac swojej powierzchni za smieszne pieniadze bo zarabia sie X razy wiecej?? A, ze u nas bida z nedza to kazdy tylko kombinuje jak zarobic i nie widze w tym nic zlego.
a dla ludzi znajdzie się miejsce w tych aglomeracjach miejskich?
@Egi ;
typie, ale ty na 99.99% nie będziesz miał budynku w centrum Wwy, więc czemu bronisz nie swojego interesu, który na dodatek uderza w innych ludzi?
Ale w co Ci kurwa uderza? Bo nie rozumiem? XD
Ze gosc nie od strony okien zajebal sobie reklamke? Co Ci to przeszkadza, bo serio nie rozumiem. Miasto takie piekne? Blok przy bloku najebane, szaro buro to chociaz niech sobie ktos zarobi na tym, czemu nie?
nie moja wina, ze nie masz poczucia estetyki. Rozsmaruj sobie gówno na bloku, w czym problem xDDD
http://i61.tinypic.com/2gt25j9.jpg
Widze, ze z niektorymi nie ma co dyskutowac. Tak, tak masz racje, lekarz kazal przytakiwac.
A jak juz skonczysz ten gowno kierunek na ktorym zapewne jestes na chujowej uczelni i zalozysz jakis swoj biznes i ktos ci wypierdoli twoja reklame bo mu przeszkadzala to pogadamy ;d
A jestes w stanie podyskutowac, czy potrafisz tylko sie klocic, co?
Wytlumaczylem Ci zwiazek miedzy wlasnoscia a wolnoscia starajac sie uzywac jezyka, ktory do Ciebie dotrze. Jezeli z czyms sie nie zgadzasz to wytlumacz dlaczego sie nie zgadzasz i na czym opierasz swoje przekonania.
Ale to, że masz, dajmy na to, te zjebane tunele, czy inne kolczyki w nosie, chujowy tatuaż na czole, rurki po młodszym bracie i ermaksy, to już była twoja decyzja. Więc i twoja wina, bo to może uderza w moje poczucie estetyki? I oglądanie takich ludzi również może wpływać na moje samopoczucie.
A jakoś nie krzyczę, że należy tego zakazać, albo że wszyscy powinni chodzić w jednakowych mundurkach.
Tak samo np. może mi się nie podobać malowanie ścian domów na kolor różowy albo pomarańczowy, bo to brzydkie. I co, mamy tego zakazać?
Te twoje argumenty "bo mie sie to nie podoba, a jak tobie tak, to jesteś upośledzony" są tak infantylne, że głowa boli. A może to pisania głupich postów powinniśmy zakazać?
Do podparcia swojej tezy o własności użyłeś porównania w którym zrównałeś człowieka z reklamą. Może nas obrzydzać widok czyjejś twarzy, ale co by trzeba z kimś takim zrobić? Podpowiem, nie da się z tym nic zrobić.
Każda próba rozwiązania takiego "problemu" byłaby delikatnie mówiąc niehumanitarna. Co innego wyrzucenie reklamy na śmietnik. Nikomu się krzywda nie stanie, poza januszem biznesu który ją postawił.
@tibia77 ;
Zakopane, ulica z zabytkowymi, góralskimi domami. Pośrodku nich ktoś buduje sobie dom i maluje go na różowo. Jeśli nie widzisz problemu, to tak, jesteś upośledzony.
Przyczepiłeś się tego, że napisał o "brzydkim ryju" i teraz powtarzasz, że na to się nie ma wpływu, a zupełnie pominąłeś inne porównania, jak te z kolczykami, czy malowaniem domów na nieładny kolor. Na to się ma wpływ i te kwestie też można by łatwo rozwiązać tak, żeby nikomu się krzywda nie stała. Dlaczego nie przyznasz, że należy wprowadzić takie zakazy?
Na tym polega problem, że ty myślisz tylko o sobie. Tylko że tego nie dostrzegasz i wydaje ci się, że bronisz tu ludzi pracy gnębionych i wyzyskiwanych przez wielkie korporacje, czy coś w tym stylu.
Ja nie mam budynku w centrum Warszawy, żeby sobie powiesić reklamę, to niech inni też nie mają! A co, dojebać chujom!
Edit:
Aha, czyli jednak. Więc co z tym robimy? Kto będzie decydował z jakiej palety kolorów mogę wybrać, chcąc pomalować sobie dom?
Problem widzę w twoim podejściu i bynajmniej nie dlatego, że jestem upośledzony. Są jakieś sfery życia, których nie chciałbyś kontrolować w imię... no właśnie czego?
ja mam wyjebane na czy ktoś ma budynek a ja nie, tylko jak używa tego budynku.
ludzi którzy noszą kolczyki jest bardzo mało. Ludzi którym przeszkadza widok ludzi z kolczykami jeszcze mniej.
Reklam jest od zajebania. Ludzi którym to przeszkadza też.
Widzisz różnice?
konserwator zabytków, jakiś funkcjonariusz publiczny. No ale rozumiem, ze tobie by taka sytuacja nie przeszkadzała?
Oczywiście, ale jakbyś miał taki budynek, to chciałbyś go używać tak, jak masz na to ochotę, a nie że ja bym ci z góry dyktował, co masz z nim robić.
Ale że nie masz, to co, dojebać tym chujom, co mają! To pewnie sami złodzieje albo korporacyjni wyzyskiwacze.
Czyli powinniśmy demokratycznie w wyborach większościowych ustalać, jak się ktoś ma ubrać? Znaczy, jak większej ilości ludzi nie będzie się podobać kolor twojej koszuli, to można ci zakazać jej noszenia?Cytuj:
ludzi którzy noszą kolczyki jest bardzo mało. Ludzi którym przeszkadza widok ludzi z kolczykami jeszcze mniej.
Reklam jest od zajebania. Ludzi którym to przeszkadza też.
Widzisz różnice?
Napisz w końcu konkretnie o chuj ci się rozchodzi, bo walisz tylko jakieś ogólniki, że coś komuś przeszkadza i każdy, kto nie widzi problemu, jest upośledzony.
edit:
Już tłumaczyłem. Mogłoby mi się to nie podobać, ale trudno, musiałbym z tym żyć. Tak samo jak muszę żyć z tym, że codziennie widuję ludzi z tunelami, pedalskimi kolczykami, ubranych w rurki po młodszym bracie. Tak samo, jak muszę żyć z wieloma innymi rzeczami. Także dlatego, że inni muszą żyć z tym, jak ja wyglądam, choć też może im się to nie podobać.Cytuj:
konserwator zabytków, jakiś funkcjonariusz publiczny. No ale rozumiem, ze tobie by taka sytuacja nie przeszkadzała?
Wolę żeby było tak, niż żebyśmy sobie nawzajem dyktowali, co mamy ubierać i jak wyglądać, bo się sobie nie podobamy.
A gdyby ktoś postawił taki różowy dom, to zawsze można zorganizować protest, zrobić zrzutkę na farbę i przekonać właściciela do zmiany koloru.
I na czym polega ta różnica? W jednym i drugim przypadku wszystko się rozbija o czyjeś poczucie estetyki.
Aha, jestem z Piły, a nie z Wronek. To takie miasto, też w północnej Wielkopolsce, ale jeszcze dalej na północ i jednak "ciut" większe. Ok? A argumenta ad personam możesz sobie darować.
w naszej kulturze ubiór jest częścią nas
@2cztery7 ;
nie
A co jeśli ktoś zakłada na siebie taką tablicę reklamową, lub jakiś strój reklamowy, i chodzi w tym po ulicy?
No cóż, skoro merytorycznej dyskusji i tak już z tego nie będzie, to pozwolę sobie wkleić, bo tak mi się skojarzyło:
[y]Ko9TlJbmWZg[/y]
Parafrazując: i niech pan nie porównuje człowieka z reklamą, dobrze?!
I dokładnie ta sama tablica umieszczona w tym samym miejscu, ale nie na człowieku, tylko obok na ścianie, albo słupie, nagle tak znacząco przybiera na szkodliwości, że trzeba tego odgórnie zakazywać? Bo nie rozumiem?
To rozchodzi się w końcu o reklamy, czy o fakt zamocowania na ścianie/słupie?
Bo jeśli to drugie, to proszę bardzo, zakażmy tego. Korporacje sobie zatrudnią trzymaczy tablic ("za psie pieniądze" xD), a ty będziesz dalej prowadził swoją antykorporacyjną krucjatę (w imię walki o poszanowanie ludzkiej godności!).
Jak to nic nie kosztuje? A od kiedy to można sobie wieszać, co się chce, na dowolnej ścianie?
Bo skoro mówisz, że wisi tego 40 w jednym miejscu, to trudno przypuszczać, że wszystkie reklamują firmy należące do właściciela tej ściany. Raczej ktoś zapłacił za udostępnienie mu miejsca pod reklamę.
A jak będę na noc zdejmował swoją tablicę, to będzie ok? Albo w drugą stronę, jak cały czas ktoś będzie z nią tam stał na 3 zmiany?
Zresztą, myślałem, że rozchodzi się o estetykę, a nie koszty, ani bzdury typu kto trzyma tablicę.
W każdym razie, mam dość. Ta dyskusja jest kompletnie bez sensu.
Wracamy do punktu wyjścia:
Więc wystarczy już, idę spać.
Aha, podejrzewam, że ulice Pyongyangu są czyściutkie pod tym względem i, poza paroma plakatami z Wielkim Towarzyszem, nie uświadczysz zbyt wielu reklam. Ustrój też by ci mógł przypaść do gustu, myślę. :)
jest noc mam strasznie dużo roboty, ten temat to zapewne wylęgarnia biznesmenów januszów którzy tylko marzą o tym by trzepać hajs, więc zupełnie nie wiem po co piszę takie rzeczy
to właśnie ta grupa społeczna, grupa biznesmenów januszów jest jedną z grup najbardziej przyczyniających się do upadku cywilizacji
bo cywilizacja upada
a upada między innymi z powodu coraz silniejszej konsumpcyjnej polityki państw i korporacji
konsumpcyjna polityka? co ty pierdolisz?
dzięki rozwojowi technologii wykształciły się korporacje i to one są odpowiedzialne za wszelkie straty
jedyny cel działalności korporacji to zysk
Dlaczego korporacje mają doprowadzić do upadku? wyczerpywanie się zasobów naturalnych.
Ale dlaczego wyzerpywanie się zasosób to wina korporacji, skoro ludzie potrzebują ich działalności żeby się rozwijać?
weźmy taki przemysł naftowy. Nie obchodzi cię na ile lat wystarczy ropy, pewnie nie, bo w sumie co cię to obchodzi? W ten sam sposób do sprawy podchodzą 'przedsiębiorcy'.
Bo czym zaskutkowałoby wprowadzenie na rynek nowego rodzaju paliwa? Upadkiem koncernów naftowych, jeżeli nie potrafiłyby odpowiednio sprawnie się przekwalifikować, proste
Z tego samego powodu grafen od kilkudziesięciu(?) lat stoi na etapie utrudnionego etapu otrzymywania xD utrudnione otrzymywanie... przewodnictwo elektryczne kilkadziesiąt razy lepsze od krzemu, przewodnictwo cieplne kilka razy lepsze od diamentu, ale sory za ciężko się wydobywa xD róbcie dalej krzemowe procesorki intel świetna firma xD
https://pl.wikipedia.org/wiki/Procesor_grafenowy
małe firmy nie są w stanie pozyskać tego materiału w odpowiedniej ilości, bo jest zbyt drogi, PROJEKTY SĄ WIĘC CELOWO BLOKOWANE, by
1. korporacje miały czas na wdrożenie swoich pomysłów
2. by korporacje były w stanie na tym zarobić,
3. NAJWAŻNEJSZE. po co coś zmieniać, skoro jest dobrze jak jest? Produkujemy miliony procesorów krzemowych, szybkość procesorów zwiększamy średnio dwukrotnie co 3 lata, jest w porządku. No właśnie nie jest
miliardy ubrań, co chwilę nowa moda, elektronika która psuje się dzień po gwarancji, samochody - kombajny, żywność ponad miarę dla hipermarketów, której połowa codziennie jest wypierdala na śmietnisko, codziennie nowe rodzaje leków, które tak naprawdę nigdy nie uleczą twojej choroby, a to wszystko dla pieniędzy, po to żeby mieć więcej, żeby żreć więcej i srać więcej
pierdole was biznesmeni i wasze majątki, jesteście zaślepionymi śmieciami którzy doprowadzą tą cywilizację do upadku
rozkminka na koniec: skąd się wzięło przeludnienie świata, czy na pewno wynika z dobrobytu i jak ma się to do polityki biznesowej korporacji?
Ale czy ty ogarniasz, że nie ma obecnie wolnego rynku? To właśnie przez ingerencję państwa coś może być blokowane a korporacje mogą lobbować albo wręcz przekupywać polityków, żeby stali na straży ich interesów.
Korporacja produkuje jakiś towar, czy dostarcza daną usługę, ktoś wpada na pomysł jak można to zrobić lepiej i zaczyna to robić, zabierając klientów. Wtedy nakłada się na niego podatek (np. od użycia materiałów, których on używa, a których korporacja nie używa) albo cofa jakieś pozwolenie czy tam koncesję, lub w ogóle przypierdala się do czegokolwiek, i do widzenia. Na wolnym rynku to nie powinno działać w ten sposób, bo państwo nie miałoby możliwości takiej ingerencji i zablokowania.
Poza tym, nie wiem czy odnosiłeś się do ostatniej dyskusji, pisząc o wylęgarni januszów biznesmenów, ale ona nie miała nic wspólnego z biznesem. Chodzi o nieograniczanie wolności. Dzisiaj ktoś mi zabroni powiesić reklamę na mojej ścianie. Jutro powiedzą mi, jakich żarówek i termometrów mam używać, pojutrze co mam ubierać, a potem co mam jeść. Sorry, ale ja się nie godzę na to. Uważam, że każdy powinien mieć prawo wyboru, dopóki nie czyni szkody innym. Jak również prawo do dysponowania swoją własnością wedle uznania. A nie że przyjdzie jakiś urzędas i każe mi przemalować dom, bo bubcozowi się kolor nie spodobał.
Uważam to za podstawę wolności i żadne marzenia o wielkim biznesie i trzepaniu hajsu nie mają tu nic do rzeczy.
Tyle na szybko, bo nie mam czasu.
Oryks, przeludnienie? co gdzie jak? nie widziałem; ]
Ktoś Ci nagadał bzdur, ty tego nawet nie sprawdziłeś, ale kur.. uwierzyłeś ;].
Nie ma przeludnienia na świecie, to tylko bajka dla niekumatych. Jest w chj.. terenów i jeszcze troche do zamieszkania, i nie mówie tutaj bynajmniej o arktyce czy pustyni Saharze ;].
Rusz głową
Korporacje wykształciły się już w średniowiecznej Europie. Nie widzę sensu dalej dyskutować z twoją pseudo-inteligencką argumentacją.
@co do reklam na budynkach i tego, że zarabiają na nich tylko bogaci:
A gówno, na moim bloku wspólnota mieszkaniowa udostępnia powierzchnię reklamową i mamy dzięki temu więcej pieniędzy w funduszu remontowym budynku. Nikt tutaj nie jest ani bogaty i nie wiem czy ktokolwiek ma swoją firmę, ale każdy chce mieć niższą składkę na fundusz remontowy. Skoro można z czegoś czerpać zysk, to czemu nie?
Jedna osoba powie, że reklamy psują krajobraz, a ktoś inny, że wyglądają zajebiście, futurystycznie, itd. Zobaczcie jak się świecą niektóre uliczki Tokio nocą:
http://thumbs.dreamstime.com/z/tokyo...s-28553039.jpg
Dla mnie to wygląda ładnie, świeci się w nocy więc ułatwia znalezienie drogi przechodniom, do tego sprawia wrażenie, że miasto żyje (i przede wszystkim ułatwia ci znalezienie lokalu, którego szukasz).
@bubcoz ;
To co mowisz o tym ze ktos powinien zatwierdzac co jak ma wygladac zeby zachowac stan estetyki juz istnieje. Dzieki tym durnym przepisom, w roku 2000~ moja ciocia na wsi dobudowała do starej chaty z lat 1920~ nową część, zrobila tam dach 2 spadowy o x kącie, zalozmy 160 stopni (przy laczeniu stron). I w zeszlym roku zburzyli stara czesc, na jej miejsce powstala nowa. Ale pan urzednik w roku 2010 wprowadzil na terenie wioski przepis ze dachy maja miec kat 150 stopni. I teraz dzieki jemu durnemu przepisowi, ma 2 czesci chaty nijak przystajace do siebie, wyglada to jak gowno. Chciala miec normalnie polaczony dach, ladnie. Ale pan za biurkiem ktory nigdy w zyciu w tej wiosce nawet ni byl, wymyslil sobie ze tak bedzie fajnie. I chuj przepis to przepis. Przejezdzasz przez wioske i masz dziwny twor architektoniczny, i mozna powiedziec "ze ten kto go postawil to debil". A prawda jest taka ze nie ten kto go postawil, tylko ten co wjebal durny przepis.
I tego samego oczekujesz bubcoz ty. Zeby ktos za biurkiem ktory w zyciu tych terenow nie zobaczy, decydowal za ludzi ktorzy tam mieszkaja cale zycie, jak maja sobie to zycie wybudowac. No kurwa, w pysk dac to za malo.
Wolnosc jednych konczy sie tam gdzie zaczyna sie wolnosc innych. Wolnosc decyzji "decydenta" konczy sie tam gdzie zaczyna sie moj dom.
Chcesz ladniejsze miasta? To prowadz nauki i darmowe warsztaty z architektury miast. Darmowe bo przeciez jak ktos moze zarabiac. O estetyke trzeba dbac i ty taki dobry czlowiek im pomozesz. Ludzi trzeba nauczyc estetyki a nie decydowac za nich.
A z tym argumentem ze ciuch to czesc czlowieka to juz chyba troll. Tobie bym zakazal pisac, bo przez ciebie trace wiare w ludzi. A ja nie chce tracic wiary w ludzi. Lepiej jest tobie zakazac mowic, niz nauczyc cie innego podejscia
Ale zrozum, ze moze mi sie reklamy podobaja a nie podoba mi sie jak na budynku nie ma zadnej reklamy, co wtedy? Bo chwilowo twoj jedyny argument jest taki, ze JEST BRZYDKO JAK SOM REKLAMY.
A mi nie pasuje jak budynek jest pomalowany na rozowo i co? Bo ja mam taki kaprys wszyscy maja sobie malowac domy na inny kolor niz rozowy bo pan i wladca ja tak powiedzial? To samo z autami ktore maja np. maske w innym kolorze, tez mi nie pasuje.
Oczekujesz, ze caly swiat sie zmieni bo tobie sie nie podoba, no jak baba ktora sadzi, ze caly swiat sie kreci wokol jej dupy i ma byc tak jak ona chce.
Swoja droga myslalem, ze temat sie wyczerpal.
+ Ty jedynie masz z tym problem wiec moze czas wpasc na pomysl, ze to z Toba jest cos nie tak skoro cale spoleczenstwo ma to w dupie? Chyba, ze Ty nalezysz do tego waskiego grona artystow z poczuciem smaku, to sorry XD
Nie cofniesz postepu.
Jak mi nie pozwalasz Ci przypierdolic w morde to ograniczasz moja wolnosc do rozladowania emocji. Przeszkadza mi twoj sposob myslenia wiec droga demokracji my wybierzemy za ciebie ze masz sie nie odzywac.
# Prosze o niska ilosc punktow.
Wybitnie to tylko robisz z siebie idiote.
Nie no, nie mogę. xD I jak tu z tobą dyskutować?
Moja ściana może czynić komuś szkodę tym, że na przykład, no nie wiem, dajmy na to, tynk odpada i spadnie komuś na głowę. Wtedy tak. Ale nie tym, że jest pomalowana na jakiś kolor, który godzi w twoje poczucie estetyki. Zrozum w końcu, że jeśli dopuszczamy taką argumentację, to równie dobrze możemy dowodzić, że twój wygląd czyni mi szkodę (a nie, sorry, przecież ubranie jest człowiekiem, to nie), albo że sąsiad czyni mi szkodę tym, że posiada samochód, bo wywołuje to we mnie niezdrowe uczucia, jak zazdrość (chyba że twój samochód też jest częścią ciebie?). Robisz z siebie takiego społeczniaka, a widzę, że nie ogarniasz fundamentalnych zasad koegzystencji w społeczeństwie. Naucz się w końcu, że nie wszystko ci się musi podobać, ale to nie znaczy, że masz prawo dyktować ludziom, co mają robić ze swoim życiem. Nie musi ci się podobać kolor ściany, ale nikt cię nim nie naraża na straty, więc musisz to tolerować właśnie po to, żeby inni tolerowali to, co im się nie podoba, a co jest związane z tobą.
Tak, jak my tu musimy tolerować twoje durne posty.