Temat: turcja czy bulgaria?

Ja byłem w Turcji, leciałem do Antalya chyba to się nazywało, a hotel Nashira Resort & SPA, jakoś tak dokładnie. Kurwa - ogólnie zajebiście, all inclusive spełniło swój obowiązek jak najbardziej. Tak jak kolega wyżej mówił, dokładnie wszystko potwierdzam. Na ulicah lipa, dziwnie tak i pusto. Sposób w jaki jeżdżą tam samochody jest nie do opisania.
Co do hotelu to kozak, hotel przy morzu, baseny, szama zajebista, pokoje zajebiste, klimat sztos, w chuj rusków i niemców. Tureckie dziewczyny zazwyczaj paskudne, za to rosjanki naprawdę godne uwagi. Polecam każdemu ten hotel, jest wszystko!

Jaki hotel takie żarcie. W dobrych hotelach nic tylko masę robić.

kiedyś szczytem marzeń było pojechać do Ciechocinka na tydzień, dziś przeszkadza sałatka za grubo pokrojona w Grecji -,-

3k na wakacje w jakims smierdzącym kraju xD za tą kase mozna sobie cos samemu fajnego zaplanować na zachodzie itd

W chuj i ciut ciut więcej ludzi. Jak ktoś nie lubi przesadnego tłoku to w Lloret jest lepiej. Przynajmniej tak było, dopóki nie puścili "pamiętników z wakacji".

Ja trochę wcześniej. Bodajże 2009 Złote i 2010 Lloret. Wtedy w Bułgarii było więcej xd.
I zawsze wydawało mi się, że Złote są bardziej oblegane, więcej tam atrakcji.