no ja rozumiem, że możesz mieć inne zdanie, ale chciałbym żebyś to jakoś umotywował, dlaczego Twoim zdaniem on to wygrał ?
Wersja do druku
https://i.imgur.com/4HgE6mK.png
https://i.imgur.com/d1RRaUy.png
Bukmacherzy już wybrali
pierdzielić bukmacherów
Zacznijmy od tego że prezydent ma jedynie władze negatywna(co prawda ma inicjatywe, ale 100tys.obywateli też ma, i wiemy co się dzieje z tymi projektami=ląduja w kiblu) w takim sesnie że ma to veto i pewni role takiego bezpiecznika/blokady której nie było od 5 lat. U nas prezydent nie jest niemieckim prezydentem który przecina tylko wstęgi ani nie jest też i amerykańskim że wybiera sobie rząd i sobie poddanych ludzi.
Przez jebane 5 lat PO z PSL ma i parlament i belweder i wszystko co Bronkowi podrzuca,podpisuje z automatu(ostatnio mówił ze prezydent nie podpisuje ustawy budzetowej,a zrobił już to 5x :D)
Także nawet zwolennicy PO powinni głosować na Dude bo zgnije to wszystko do reszty. BO jak PO zobaczy że jedyny argument czyt. "straszenie pisem" działa to wszystko w tej Polsce możemy.
Dziękuje
@up
zawetować :P masz racje strzeliłem błąd
ale jeszcze ma coś takiego jak skierowanie ustawy do trybunału konstytucjnego o którym nie wspomniałem, i taka konwencja antyprzemocowa by nie przeszła a tak to PBK ją ratyfikował i twoje dzieci w szkole bd się uczyły że nie ma płci ze względu biologicznego(kobieta i mężczyzna) tylko jest płeć społeczno-kulturowa :D
@Madduro ;
Racja,chodzi mi tylko o to że prezydent z innego urgupowania politycznego nie bd automatem/notariuszem. Ogółem zgadasz się z takim tokiem myślenia, że wybierając Dude wybieramy mniejsze zło ?
Tak, tylko ze jeśli odeśle do TK ustawę to po wydanym orzeczeniu musi ją podpisać. A co do jego weta, zawsze jest większa szansa, że ustawa nie przejdzie kiedy trzeba ją przegłosować większością kwalifikowaną aniżeli zwykłą.
EDIT:
Uważam, że większość ludzi, która głosuje na Dudę, nie głosuje tak naprawdę na niego, a przeciwko Komorowskiemu, nie powinno to mieć miejsca, ale tak było, jest i będzie.
Błąd. Wcale nie musiałoby tak być, bo to głównie wina zjebanego systemu głosowania, który promuje głosowanie taktyczne. Po prostu zazwyczaj nie opłaca się głosować zgodnie ze swoimi preferencjami.
W dodatku JOWy to kolejny krok w tył, więc radzę się przygotować, że może być jeszcze gorzej pod tym względem.
Własnie zastanawiało mnie to forsowanie JOW'ów, oprócz tego, że łatwo można by wyłonić większość (co akurat w Naszym kraju nie jest plusem) nie widzę innego fantastycznego zastosowania tego systemu i o ile wiem to w krajach typu Anglia, gdzie JOWy są, ponad 60% społeczeństwa chce od nich odejść.
błąd, tak jak było 10 maja, to jeżeli byłeś przeciwko komorowskiemu, to nie miało znaczenia na kogo glosujesz. znaczy, chyba, że Kukiz wygryzlby Dudasa, a jakiś pisowiec np chciał na Brauna :p Ale w takiej sytuacji jaka zaistniala nie miało to znaczenia. No a jak w drugiej turze musisz głosować na mniejsze zło itp, to przecież ninie można tego inaczej rozwiązać :o ?
Prosty przykład: jeśli, dajmy na to, popierałem w pierwszej kolejności kandydata X, ale nie miał on szans na wejście do drugiej tury, a w drugiej kolejności popierałem kandydata Y, który miał szansę wejść do II tury, to bardziej mi się opłacało głosować na Y niż na X (niezgodnie z moimi preferencjami), bo głosując na X i tak nic bym nie zyskał, natomiast w skutek tego możliwe, że kandydat Z, którego nie lubię, dostałby się do II tury kosztem Y.
Tak myśli większość ludzi. I przez to bardzo łatwo poprzez sondaże manipulować wyborcami. Bo właśnie głównie na sondażach opiera się ocena, czy Y miał większe szanse niż X. A sondażami łatwo manipulować poprzez świadome lub nie- dobranie złej próby, albo w ogóle wyssanie ich z palca. W końcu kto to zweryfikuje i jak?
Więc właśnie w I turze głosowanie taktyczne miało decydujące znaczenie. W II turze masz rację - znaczenia nie ma, bo jest tylko dwóch kandydatów, jednak miało wcześniej wpływ na skład tej II tury, więc siłą rzeczy też na jej przyszły wynik.
W ogóle podejrzewam, że te 20% Kukiza to są w dużej mierze głosy wyborców pozostałych kilku kandydatów, którzy skończyli z wynikami 1-3%, a zebrał je właśnie dzięki temu, że tuż przed wyborami szedł wysoko w sondażach, tak to działa.
Jeszcze gorszym systemem od tego (w zasadzie to chyba najgorszym) byłoby głosowanie większościowe w tylko I turze - i tym właśnie są JOWy, które proponuje Kukiz. On może chce dobrze, nie wiem. Zgadzam się z nim, że system jest zjebany, że rządzi nami postkomunistyczny okrągłostołowy układ itd. ale niestety jeśli mam wybierać między takimi wyborami do sejmu (bo do senatu już są JOWy), jakie są teraz, a JOWami, to wolę to pierwsze (obecne) rozwiązanie. Przy czym większy problem z JOWami nie tkwi w 'jednomandatowości', tylko w tym, że mamy wybierać w głosowaniu większościowym w jednej turze. Teraz jeszcze jest sens głosować na mniej popularną, ale najbardziej przez nas popieraną opcję, pod warunkiem, że ma realne szanse przekroczenia progu wyborczego. Z JOWami skończy się tak, że będą już praktycznie istnieć tylko dwie opcje.
Najbardziej sensownym systemem wyborczym jest STV który ma zarówno zalety JOWów jak i eliminuje głosowanie taktyczne oraz duopol dwupartyjny (bo okręgi są trójmandatowe). Polecam filmik:
https://www.youtube.com/watch?v=l8XOZJkozfI