w australii zaczyna być podobnie
Wersja do druku
Przepraszam, skrót myślowy – nie potkałem się w poważnej dyskusji nt. prywatyzacji służby zdrowia „ludzie będą umierali na ulicach”. Aczkolwiek podałeś, że jest to jedyny argument nie podając do czego się to odnosi.
Nie będę komentować głębiej regulacji gospodarki. Już raz wdawałem się tutaj w dyskusję. Jestem za regulacją kluczowych segmentów gospodarki dla bezpieczeństwa państwa, tudzież podatnych na monopolizację sektorową.
Problem jest, że sprzedajesz te pomysły jako system idealny. A taki nie istnieje. Jak wybierzesz JKM, nagle Polska nie zamieni się w krainę mlekiem i miodem płynącą. I tez nie wiem czym się zajmujesz na co dzień, ale w czym ci aż tak urzędnicy przeszkadzają? Nie zrozum mnie źle, uważam że da się usprawnić administrację, ale w którym momencie aż tak ci przeszkadzają urzędnicy? Prowadzę działalność gospodarczą. Z ZUS-em mam tyle do czynienia że wysyłam przelewy, deklaracje przez Internet, ze skarbówką co kwartał VAT, rocznie PIT (także przez Internet), z miejskim tyle co samochód rejestrowałem i dokumenty + do CEIDG, czasami ze względu na profil działalności z marszałkowskim i PARP-em (generalnie pozytywne opinie, trochę towarzystwo Kawkowopączkowe, ale da się pracować). Nie mam bladego pojęcia co wy takiego wyrabiacie, że wam urzędnik „po mojemu” nad wami wisi. Rozumiem, że można mieć żale, ale wy jakby co najmniej wam skarbówka wujka zabiła. Ale widać to ja tylko taki w czepku urodzony ;).
Pracodawcy czasami oszukują swoich pracowników. Weźmy np. takie śmieciówki. Zdaję sobie sprawę, że większość jest na normalnych warunkach, ale mam z nimi styczność i zdarzają się przypadki, gdzie zatrudnia godzinowo na kilku śmieciówkach jak za etat, nie płaci socjale (okrada pracownika z emerytury i wypadkowego), a wychodzi mniej niż płaca minimalna. Jeżeli przedsiębiorca nie potrafi finansowo zatrudnić na pełny etat za 1800 brutto, to nie powinien w ogóle mieć prawa prowadzenia działalności gospodarczej. Jak jesteś za, „niech każdy dogada się z pracodawcą”, to może od razu pozwolimy wszystkim dzieciom pracować, niech się dogadają. W końcu każdy jest w stanie negocjować jak równy z równym z wielkim przedsiębiorstwem.
Prezydent w USA ma mniejszą władzę niż wam się wydaje. A co do króla – władza korumpuje, a władza absolutna absolutnie korumpuje. Fajnie mieć takiego Jana III Sobieskiego, szkoda że większość to tacy S. A. Poniatowski. Nie widzę na polskiej scenie politycznej materiału na „króla”.
Nie wiem o jakiej reglamentacji mówisz. Widziałeś kiedyś na oczy ustawę o swobodzie działalności gospodarczej? Art. 46 wyraźnie mówi jakie typy działalności wymagają koncesji: kopalnie, materiały wybuchowe, broń amunicja, technologia wojskowa i policyjna, energia, dwutlenek węgla, ochrona osób i mienia, programy radiowe i telewizyjne, przewozy lotnicze oraz kasy i gry. Katalog zamknięty enumeratywny. Nie wiem czy 1000 stron, no ale 1 strona A4 to pewnie będzie, rozumiesz kwiecisty język i te sprawy.
Tak, ale zakładasz, że w parlamentarnych zdobędą powyżej 8%, nie mając kogo wystawić. Ludzie zagłosują na JKM i Kukiza, ale na nich. Nie na randoma, którego przygarnie do listy. Większe szanse, że JKM i Kukiz wygra z randomem z partii PO, PiS, PSL, SLD itd. Niż z całymi partiami.
PS. Za dużo pisania się robi -> nie czytałem drugi raz więc przepraszam za błędy.
Kukiz gdzieś ostatnio wspominał o pojedynczym głosie przechodnim, czyli STV. Trochę to skomplikowane, ale jest to jakiś kompromis pomiędzy tym co mamy a zwykłymi JOWami.
http://pl.wikipedia.org/wiki/Pojedyn...2os_przechodni
https://www.youtube.com/watch?v=l8XOZJkozfI
http://niezalezna.pl/66980-kukiz-pro...duda-wchodze-w
zobaczymy czy bul przyjmie zaproszenie czy schowa głowę w piasek. do tv trwam odmówił, czyzby sie ojca tadzia przestraszył? ;/
https://www.youtube.com/watch?v=MuH2yhr8yTU
nie wiem czy widzieliście ale Kukiz chce zorganizować debatę między komorem i dudą
http://www.tvp.info/20030484/kukiz-w...a-wchodze-w-to
super post Wiplera na fb pokazuje ze jednak warto isc z JKM dalej
Zmieniłem zdanie. Idę zagłosować na Dudę bo ten Bronek to się pogrąża z każdym wywiadem.
W 100% zgadzam się z Xamekiem. Korwiniści nie mogą zrozumieć, że nie są narodem wybranym i niestety większość nie chce proponowanych przez nich zmian, poglądy JKM są po prostu zbyt skrajne.
Jego poglądy na kulturę i "konserwatyzm światopoglądowy" są przegniłe i ohydne, uwłaszczające ludzkiemu rozumowi. Jednak w kwestiach gospodarczych ma całkowitą rację - kapitalizm jest właściwy.
Połączenie kapitalizmu (wolności gospodarczej) z wolnością światopoglądową tworzy państwo idealne, wolne - libertariańskie. Niestety na to nie ma co liczyć na ten moment, ludzie mają otumanione umysły i są zakorzenieni w gównie pt. "kultura", "tradycja", "normy społeczne" i inne mentalne spaczenia.
Jakie duże państwo jest libertarialne? Pytam serio, chętnie poczytam na temat takiego kraju. Czy libertarianizm uwzględnia istnienie organów porządkowych (policja, wojsko, straż)
Olechowski chyba za dużo powiedział w TVN :)
https://www.youtube.com/watch?v=XvNK...ature=youtu.be
Nie ma takiego. Ludzie po prostu czują się "nie swojo" bez łańcucha na szyi. Coś tam w tej kwestii próbuje działać malutki Liberland i mam nadzieję, że cokolwiek z tego będzie.
Tak, ktoś musi bronić tej wolności. Libertarianizm to mimo wszystko nie anarchizm. Osobiście uważam, że taka wolność bez ochrony ze strony państwa (a więc policja, wojsko) szybko by została naruszona.
Głównym powodem, dla którego popierałem socjalizm był los dzieciaków z ubogich rodzin. Teraz jednak zrozumiałem że, po pierwsze - socjalizm niewiele pożytku daje w tej kwestii jak na koszty, jakie są ponoszone w zamian. Po drugie już od dawna czułem, że moje postępowanie jest trochę dziwne, moje zachowanie przypominało sytuację typu podłączenie dwóch myszek do jednego komputera. Na rozwiązanie tego problemu postuluję przecież równocześnie inny sposób, a więc głoszenie przy tym również socjalizmu byłoby okazaniem braku wiary w pierwsze rozwiązanie - w antynatalizm.
Poza tym uznałem, że wolność jest wartością cenniejszą od życia i nie można naruszać wolności jednych nawet dla dobra życia drugich. Co nie zmienia faktu, że mimo to jestem przychylnie nastawiony do akcji charytatywnych i innych tego typu, ale to wszystko powinno wynikać z ewentualnej dobrej (i wolnej) woli, a nie z przymusu.
No i dochodzi znaczenie strategiczne - libertariański aksjomat o nieagresji jest idealnym argumentem antynatalistycznym, a więc sam libertarianizm sprzyja w pewien sposób jednej z moich najważniejszych idei.
Dodatkowo zawsze jest nadzieja, że kapitalizm trochę wymusi na ludziach myślenie, i nie będą rozkładać nóg i machać penisami ot tak, bo "jakoś to będzie" (nie no będą, nie ma się co oszukiwać :< ).
Ostatecznie najważniejsze powody to powiązanie libertarianizmu z antynatalizmem, oraz uznanie wolności za wartość wyższą od życia i zdrowia.
@Halunek
@Ps
Dodam jeszcze, że nie zgadzam się w jednej kwestii z wieloma libertarianami i uważam, że pewna ingerencja w jedną ze sfer jest konieczna - w ochronę zwierząt i środowiska. Uprzedmiotowienie zwierząt jest według mnie absurdem i nie wyobrażam sobie, żeby akcje typu spalenie kota w mikrofali ot tak uchodziły płazem. Jako realista zdaję sobie sprawę, że zwierzęta nie mogłyby być traktowane na równi z ludźmi (mimo, że prywatnie mam inne zdanie na ten temat), jednak nie mogą być także traktowane przez prawo jak rzeczy.
Czyli libertarianizm jest najlepszy na razie jedynie w teorii, jak na razie nikt nie miał odwagi go wypróbować. Może w świecie idealnym byłby to świetny system, ale niestety nie wszyscy są bardzo inteligentni i niestety trzeba się pogodzić z tym, że w świecie w którym Korwin mówi, że większość to "debile" libertarianizm nie przetrwałby
Z tego co mi wiadomo to Partia Libertariańska proponuje dobrowolność płacenia podatków. Co jeżeli okaże się, że przychody z podatków są zbyt niskie by utrzymać te służby? Jeszcze taka hipotetyczna sytuacja: Obywatela, który nie płaci podatków napada bandzior, osoba postronna wzywa policję, ci pomagają obywatelowi i aresztują przestępcę. Kto płaci za tą interwencję?