Może dostał akurat w tętnice, i jeszcze w tym momencie miał np. odchyloną głowę do tyłu, dzięki czemu tętnica była dobrze odsłonięta i napięta? Rozerwanie albo uszkodzenie skóry od gumowej kuli jest w pewnych okolicznościach jak najbardziej możliwe.
Wersja do druku
Może dostał akurat w tętnice, i jeszcze w tym momencie miał np. odchyloną głowę do tyłu, dzięki czemu tętnica była dobrze odsłonięta i napięta? Rozerwanie albo uszkodzenie skóry od gumowej kuli jest w pewnych okolicznościach jak najbardziej możliwe.
Gościu, w temacie już wiele osób pisało, że policjant najprawdopodobniej nie strzelał z celem zabicia. Może w tym zamieszaniu spudłował (Ty nigdy się nie pomyliłeś?), lub celował w brzuch, ale ziomek się akurat pochylił czy coś w tym stylu i jego szyja znalazła się na wysokości jego brzucha czy klatki piersiowej gdy stoi. Niestety nie znamy dokładnych okoliczności tego zajścia. Zresztą nie oszukujmy się - gdyby ten kibol siedział grzecznie na trybunach, zamiast wyjść na murawę i robić zadymę, to by się nic nie stało - to jego wina.
Ja pierdole jak chcecie łebka opanować co do was skacze i go lekko popychacie a on niechcący się potyka, wali głową w krawężnik i umiera to też chciałeś go zabić?
Wypadki się zdarzają, ja jestem w 100% pewien, że policjant nie chciał nikogo zabić, kula poleciała niefortunnie, gość się pochylił, podskoczył, policjant był wcelowany po prostu, ktoś go popchnął padł strzał, coś go rozproszyło, spanikował no przecież powodów można wymieniać setki.
Trzeba być totalnym idiotą, żeby twierdzić, że policjant zrobił to z premedytacją.
to jaka jest twoja propozycja?
pierw prosili zeby sie wrocili, potem mierza do ciebie z bronia [a ja jakbym to widzial to odrazu bym sie wycofywal, a nie biegne dalej, bo tylko pewnie mnie chca nastraszyc hehe], gostek juz byl pod brama tych kibicow, no to musieli cos zaczac robic..
a podejscie i proszenie o spokoj by nie zadzialalo, tak samo kiboli bylo wiecej, to przeciez policja sie nie rzuci na goscia z palami albo walczyc na rece..
Uwierz mi ze napewno nikt nie chce zabijac innych, no chyba ze jest sie jakims psycholem, ale ja taka opcje wykluczam, wiec dla mnie policjant nie celowal w glowe, mial gosc pecha.
Dla mnie to powinni wylapac jak najwiecej kiboli i pokarac ich zakazem wejsc, grzywnami, i wszystkimi mozliwymi sposobami, bo w ten sposob trzeba to wyeliminowac, a nie teraz jezdzic po policjantach bo zabijaja biednych kiboli.
Apropo kiboli i też tego tematu: https://www.facebook.com/StadionowiOprawcy.net
Pierwszy i ostatni raz wszedłem na ten FP bo w komentarzach tak bije tępactwem, buractwem i biedą umysłową, że zastanawiam się gdzie i pośród kogo Ja żyję (a raczej kogo mogę spotkać).
volenti non fit iniuria.
Pytanie - strzelales kiedys?
Advice - bron dziala inaczej niz w counter strike, wystarczy jedno losowe zdarzenie, czy to od strony policja ta, ktorego mogl ktos szturchnac, czy od strony kibica, ktory najpewniej sie schylil. Nawet kurwa wiatr robi swoje. Dochodza do tego nerwy - niestety, Polskiej Policji brakuje wyszkolenia i zimnej krwi.
Mądralom radze przejsc sie na strzelnice i postrzelac z glupiego glocka 17 z 50 metrow. Oczywiscie, trafiajcie tylko w tors tarczy.
Zastanawiam sie, czy kiedykolwiek u nas bedzie taka kultura na stadionach jak w UK - gdzie praktycznie nie ma zadym, a porzadku zamiast ochroniarzy z gazem i tarczami pilnuka stewardzi w garniturach.
Do Sury i wszystkich którzy przyklaskują tym działaniom - są bezcelowe, to nic nie zmieni, jedynie nastąpi eskalacja agresji i będzie jak w Słupsku.
Tylko @alpix ; chyba przeanalizował tą sytuacje na spokojnie, mecz na którym nie było nawet 1000 osób (nie była to impreza masowa), na murawie jest może z 50 osób max, są bez sprzętu typu siekiery czy jakieś kije półtorametrowe, obydwie strony nawet jeszcze nie doszły do konfrontacji, przecież tu wystarczyło użyć gazu i problem by się rozwiązał sam, strzelanie to jest całkowita ostateczność która powinna być użyta podczas czegoś w stylu Ruch-ŁKS 2004 a nie w 3 lidze okręgowej dla 40 osób no kurwa.
Fakt, mądry typ nie był skoro ma dziecko żonę a zajmuje się awanturami na meczach, ale policja w Polsce NIE RADZI sobie sama ze sobą, i jako osoba która na meczach czy marszach była nie raz i nie dwa to z ręką na sercu powtarzam - policji na meczu boje się bardziej niż nieprzyjaznej ekipy.
Ktoś tu mówi czemu nie jest jak w USA, że społeczeństwo szanuje funkcjonariuszy - ale tam policja to też ludzie którzy cie wysłuchają i zrozumieją, a nie są sytuacje, że dostaje mandat za to, że siedzę koło pustych butelek leżących tam od tygodnia, albo policjant wkopuje jakieś świece dymne postawione OBOK POCHODU w sam środek ludzi, mimo, że wcześniejsze ustawienie nie przeszkadzało nikomu.
Tak jak mówi Madduro, albo ktoś wreszcie wpadnie jak skutecznie rozwiązać problem awantur na stadionach(w lasach niech się biją, tam są tylko i wyłącznie sami zainteresowani), czyli wysokie kary finansowe i WYSZKOLONA, ODPOWIEDZIALNA służba bezpieczeństwa działająca W OSTATECZNOŚCI a nie będąca przy kibicach od przyjazdu do odjazdu, albo będzie tak jak będzie, bo taka sytuacja jak w Knurowie tylko pogłębia konflikt a nie go ulecza.
Ani razu nie napisalem, ze pochwalam dzialanie Policji. Tlumaczylem tylko, iz latwo mozna sie pomylic i ze nie jest mi zbytnio szkoda tego czlowieka.
Wiadomo, lepszym rozwiazaniem bylby gaz, armatka wodna i aresztowanie wszystkoch chojrakow, nastepnie wrzucenie na nich wszystkiego co sie tylko prawnie da(obraza funkcjonariusza, niszczenie mienia, i wiele wiecej).
Niestety, nie mozna winic tutaj szeregowego funkcjonariusza, ktory po prostu dostal polecenie, by strzelac.
Ale pytanie czemu policja ma ryzykowac bliska konfrontacje skoro mozna zalatwic sytuacje w inny sposob?? ///Policjanci tez maja rodziny jakby ktos nie zauwazyl///
Nie bylo dzialka z woda, mieli takie srodki a nie inne i z nich skorzystali, no lipa ze gosc umarl no ale przeciez nikt mu gardla nie podcial tylko dostal przypadkiem kulka.
Dla mnie to w takich sytuacjach powinno byc wzywane wojsko (wreszcie do czegos sie przydadza), wpierdalac sie z kajdankami, palami w tlum i wszystkich po pizdzie, na glebe, w kajdanki, do suki, wpierdol, wpierdol, wpierdol, najebac mandatow ile sie tylko da i wypierdalac.
Ale co wy ludzie myślicie że typ jest mistrzem świata w strzelaniu z broni i stwierdził sobie że "a jebne mu w szyję żeby se dednął xD"? Tak się po prostu stało, chociaż strzelanie do takich zwierząt powinno być całkowicie legalne, w takich wypadkach prawo powinno być szczególnie surowe i się nie cackać z bydłem, gardzę tymi kibolami co robią wszędzie syf i afery. Z drugiej strony ta śmierć nic nie zmieni, te bezmózgi i tak nie myślą.