Sumbate napisał
Co jak co, ale nie patrząc na poglądy naszych kandydatów to Palikot wypadł najlepiej w tej debacie. Gestykulacja, ton głosu, spokój. Chłop widać wytrenowany przez niejednego specjalistę.
Tanajno - skreślony za sam ubiór. To nie była dyskoteka.
Braun - takich ludzi trzeba wsadzać do psychiatryka...
Wilk - facet bez jaj w tej debacie, prezydenci innych państw obracaliby go sobie w okół palca.
Jarubas - podobnie jak wilk. Wygląda jakby kandydował na siłę.
Marian Kowalski - jak na niego, pozytywnie. Człowiek z wykształceniem podstawowym, a wysłowić się potrafi. Pasowałby do wojska. Szkoda, że stoi za nim Ruch Narodowy.
Ogórek - była zestresowana, ale konkretna. Brakuje jej siły przebicia. Bardzo ładna, a wszyscy wiemy że prezydent powinien jakoś wyglądać. Mogła by sporo namieszać... innym prezydentom w głowach. :)
Palikot - Tak jak już wspomniałem. Technicznie wypadł najlepiej. Plus ode mnie za rozdział kościoła od państwa. Jednak tan Pan już miał swoje 5 minut i nic z tego nie wyszło.
Korwin-Mikke - Wypadł pozytywnie. Może nie jest doskonałym mówcą, ale pokazał więcej jaj i energii niż Wilk, Jarubas i Tanajno razem wzięci. A taki powinien być prezydent. Konkretny i waleczny, jak na głowę państwa przystało.
Kukiz - szkoda gadać. Brakuje mu wiedzy, obycia politycznego. JOWy to nie sposób na wszystko. Nie posiada żadnej charyzmy, respektu.
Duda - przydupas Kaczyńskiego, fałszywy lis. Gdyby PiS miałby większość w sejmie byłby takim samym prezydentem jak Komorowski