To, o czym bardzo głośno.
Zakładam, że większość z was zna sytuacje, jeśli ktoś nie - http://polska.newsweek.pl/rozszerza-...,354963,1.html
Kurde wkońcu sam nie wiem, jaka jest tego przyczyna i jaki powód zamknięcia tych kopalń, ale przez tyle lat wszystko było wporządku, a nagle chcą zabrać pracę kilku tysięcy ludziom. Górnik to zawód, w którym codzień patrzy się śmierci prosto w oczy. Ci ludzie pracują tak ciężko, w takich tragicznych warunkach, nie za jakieś niewiadomo jakie pieniądze, a tu nagle taka sytuacja. Górnicy ostro protestują w Warszawie, J. Kaczyński również jest za nimi. Ich żony jechały busami do Warszawy, do prezydenta. Jak dla mnie to jakiś cyrk jest. Co z rodzinami, jeśli oni stracą pracę, co z nimi samymi?
Diskuss.
Zakładki