Większej bzdury nie można było wymyślić.
Wersja do druku
Leki to nie benzyna i papierosy że można obniżyć bardzo wysoką akcyzę i cena spadnie dzięku temu o połowę. A wg ciebie obniżenie samych kosztów pracy(bo 8% vatu który w sumie i tak by znaczenia prawie żadnego nie miał korwin nie zlikwiduje) sprawi że leki potanieją 20-krotnie ? sorry ale Co te kuce xD
Aha, ale jest jeszcze argument że w ciągu tygodnia po wprowadzeniu przepisu pojawi się 20 konkurencyjnych firm które zatrudnią 20 razy tyle naukowców/farmaceutów co aktualnie pracuje w branży i zaczną ze sobą konkurować i dzieki temu cena spadnie do 10zł. Hmm, problem tylko w tym że jeśli ktoś jest genialnym naukowcem albo nawet dobrze wykształconym farmaceutą to pracuje w tym kraju za niezłe pieniądze i tacy ludzie nie tworzą bezrobocia, więc skąd firmy wezmą ludzi? Aha ale wasz argument to że sprowadzimy chińczyków i będą dla nas produkować... Serio?
Zgadzam się że służba zdrowia jest źle zarządzana, marnowana jest kupa pieniędzy a nawet z tym że lepiej gdyby była od początku prywatna ale przecież pomysł korwina żeby ją w jednej chwili sprywatyzować będzie tragiczny. Ludzie którzy płacili na emeryturę byli przekonani że dostaną darmową opiekę i nawet jeśli sprywatyzowanie jej i wypłacenie ludziom składek jest zgodne z prawem i umowami jakie zawarli to czy to nie jest w jakiś sposób oszukanie ludzi? No i błagam was, emerytury są bardzo niskie a składka zdrowotna wynosi jakieś kilkanaście % tej emerytury. Emeryci nie mają szans żeby dostać za to chociaż zbliżoną opiekę medyczną do tej co jest teraz
Wręcz przeciwnie, ja tym postem zwracałem uwagę na to jak płytkie jest to spojrzenie. Właśnie to potwierdziłeś że trzeba wziąć pod uwagę więcej rzeczy a nie tylko wodę, ciepło i dwutlenek węgla, są też czynniki które dla nas mogą być pozornie nieistotne ale od tego są naukowcy którzy się znają więc nie można do tego podchodzić na "chłopski rozum". Może korwin ma rację jeśli chodzi o samą emisję dwutlenku węgla ale jego podejście do tematu jest takie że w ogóle nie musimy w ogóle się przejmować środowiskiem bo ono samo się zregeneruje. To trochę dziwne że taki wszechstronny człowiek krytykując ekologów z brukseli nie wspomni o ważnych aspektach ekologi które bezspornie mają znaczenie dla naszego gatunku. A jak ma być autorytetem dla innych to powinien o tym mówić.Cytuj:
Nie. Nie są idealne.
Zapominasz o ważnych rzeczach.
Nie twierdzę, że w ten sposób wszystko się wyzeruje i obecni emeryci i renciści nic na tym nie stracą. Może stracą, może nie, nie wiem. Jednak są dwa aspekty:
1) Kiedy wprowadzono program 'Mieszkanie dla młodych' czy coś w tym stylu, kiedy państwo dopłacało dla młodych 10% do mieszkania to mieszkania, to wtedy ceny mieszkań u jakichś deweloperów itp wzrosły o te 10%. Kiedy lek staje się refundowany, jest automatycznie droższy. Dzieje się tak ponieważ nie można ustawić np. ceny minimalne, płacy minimalnej, dopłaty czy dofinansowania tak jak chcemy. Każda akcja przynosi reakcję. Jak np. teraz hodowca jabłek zarabia 10 tyś ze swojego sadu, a sprzedaje je po 5 zł, to jeżeli będziemy chcieli "pomoc" temu panu i damy mu cenę na jabłka minimum 10zł to on zarobi i tak 10 tys, bo tyle są w stanie wydać kupujący jabłka. Sprzeda o połowę mniej jabłek o połowę drożej. no powiedzmy 45% mniej jabłek. Ale za to fryzjer, który je jabłka podniesie cenę o grosz, sklepikarz, który je jabłka podniesie ceny o 2 grosze itd.
2) Jeżeli chodzi o zabiegi medyczne. W chwili obecnej placówki, które mają podpisane umowy z NFZ mogą ustalić sobie jakąś cenę za zabiegi, bo nie muszą się martwić o to, że ktoś powie, że jest to dla niego za drogo. NFZ musi wykupić ileś tam zabiegów i nie ważne ile one będą kosztowały(oczywiście bez przesady), ale nie mogą nie kupić np. 100 badań tomografem, bo za drogo. Drugą rzeczą jest to, że placówki prywatne konkurują z nieuczciwym monopolistą, który jest wspierany przez rząd. Do takiej placówki na prywatne badanie i tak przyjdą bogaci ludzie, nie będzie ich zbyt wielu, więc cena musi wzrosnąć. Gdyby w każdym dużym mieście było po kilka miejsc, gdzie można się w jakiś sposób przebadać, to usługodawca musiałby w jakiś sposób obniżyć cenę lub inaczej zachęcić ludzi do korzystania z jego usług i być w jakiś sposób konkurencyjny.
@up
Po prostu, jeżeli lek kosztuje 100 zł i ludzie go jakoś muszą kupować i powiedzmy 100 osób stać na zakup tego leku. Przychodzi NFZ z refundacją 50% i lek teoretycznie powinien kosztować 50zł. Ale ci producenci tego leku wiedząc, że on będzie refundowany podnoszą jego cenę, bo wiedzą, że jeżeli wcześniej ludzie mogli zapłacić 100zł, to teraz też będą mogli. Nie mówię, że to jest 1-1, ale na bank tak by się działo.
///////////////////////////////
@EDIT
Jest oczywiście tak jak mówiłem, ale żeby ludzie nie umierali na ulicach za rządów kucy(bo przypał) to:
a. Umowy w ramach ZUS'u realizować będą prywatne firmy po konkrecyjnych cenach, a operacje opłacane byłyby z budżetu państwa do czasu ''ostatniego państwowego emeryta''
b. składki ZUSowskie były by przelane na prywatne konto ubezpieczanego, co skutkowałoby dobrowolnym zarwaniem umowy
Tylko pytanie, czy prywatny ubezpieczyciel będzie chciał ubezpieczyć 80 letnią emerytkę za te same pieniądze, za które robi to ZUS?
> prywatny szpital sie nia zaopiekuje bo bedzie mial z tego profit *nieskonczone zrodlo skarbu panstwa)
>mało tego będzie opłacało się im utrzymywać ją przy zyciu a nie że "tanie skory sprzedam"
Producent i tak dostaje 100zł, a jakby znacząco podniósł ceny leku po wpisaniu na listę leków refundowanych to nie jeden urząd by się do niego przyczepił.Cytuj:
@up
Po prostu, jeżeli lek kosztuje 100 zł i ludzie go jakoś muszą kupować i powiedzmy 100 osób stać na zakup tego leku. Przychodzi NFZ z refundacją 50% i lek teoretycznie powinien kosztować 50zł. Ale ci producenci tego leku wiedząc, że on będzie refundowany podnoszą jego cenę, bo wiedzą, że jeżeli wcześniej ludzie mogli zapłacić 100zł, to teraz też będą mogli. Nie mówię, że to jest 1-1, ale na bank tak by się działo.
Poza tym refundacja nie działa do końca tak, że jest 50% to płacisz 50% mniej.
Oczywiście nie chodziło mi o to, że będzie tak, że dostanie refundacje i podniesie potem. Tam są mądre głowy w tych firmach, które wiedzą, co będzie w przyszłości, a po drugie na bank jest lobby, które ustala, co idzie na listę leków refundowanych, a co nie.
http://natemat.pl/114193,prywaciarze...raka-i-zylakow<<<prywaciarze już leczą taniej niż nfz
Tą opcję A sobie sam wymyśliłeś? Jeśli nie to proszę o film z wypowiedzią. Z tego co pamiętam z wypowiedzi korwina to mówił on jedynie o wypłacaniu emerytur z hajsu z prywatyzowania własności państwowej oraz VATu. Zdajesz sobie sprawę ile będzie kosztowało prywatne ubezpieczenie zdrowotne wszystkich emerytów z budżetu państwa? I skąd na to pójdą pieniądze?Cytuj:
Jest oczywiście tak jak mówiłem, ale żeby ludzie nie umierali na ulicach za rządów kucy(bo przypał) to:
a. Umowy w ramach ZUS'u realizować będą prywatne firmy po konkrecyjnych cenach, a operacje opłacane byłyby z budżetu państwa do czasu ''ostatniego państwowego emeryta''
b. składki ZUSowskie były by przelane na prywatne konto ubezpieczanego, co skutkowałoby dobrowolnym zarwaniem umowy
Tylko pytanie, czy prywatny ubezpieczyciel będzie chciał ubezpieczyć 80 letnią emerytkę za te same pieniądze, za które robi to ZUS?
> prywatny szpital sie nia zaopiekuje bo bedzie mial z tego profit *nieskonczone zrodlo skarbu panstwa)
>mało tego będzie opłacało się im utrzymywać ją przy zyciu a nie że "tanie skory sprzedam"
Prosze cię. Ten system teraz polega na tym że ludzie młodzi, zdrowi, dobrze zarabiający płacą wysokie składki, dodatkowo państwo dopłaca z innych podatków do medycyny. Medycyna emerytów nie jest finansowana z ich aktualnych składek. A jak wg ciebie ktos ich ubezpieczy za jeszcze mniej niż teraz wynosi ich składka to jesteś śmieszny. 70 letnią babcię która może zapłacić swoją składką z 800 złotowej emerytury, na pewno prywatny ubezpieczyciel zapłaci za leki, pobyty w szpitalach itp
Nie zupełnie tak. Korwin kiedyś i o tym mówił. Leczenie emerytów, póki co również opłacało by państwo ale nie jak dziś, że mamy wszystko państwowe lecz państwo opłacało by ubezpieczenie w jakiejś prywatnej firmie dla tych ludzi, lub dla tych, którzy by tego nie chcieli, nie opłacałoby ale wypłacało o te np 300zł więcej emerytury. Takie opłacanie byłoby po prostu częścią zobowiązania wobec nich, za to, ze jednak państwo kilkadziesiąt lat zdzierało z nich również pod pozorem zapewnienia leczenia na emeryturze.
Poza tym te wszystkie argumenty to są argumenty przeciwko temu systemowi. Nie można zaprzeczyć, że się on nie sprawdza. Bo jeżeli ktoś czeka w kolejce na zabieg pół roku, to nie można powiedzieć, że jest to dobry system. Czyli ten lewacki system się nie sprawdza i jeszcze jest takim tasiemcem uzbrojonym, że ciężko się go pozbyć i się przez to nie wykrwawić.
http://puu.sh/i2KId/8fb73f289a.jpg
Nie wiem czy to dobry temat, ale kurwa, zaczynam gościa lubić XD.
Korwin-Mikke - wywiad o: wcieleniu Lucyfera, San Escobar, Kaczyńskim, WOŚP, smogu
>Smog nie jest szkodliwy bo ludzie po 3 pokoleniach się ewolucyjnie przystosują do życia w smogu.
>Tramwaje są przyczyną smogu na śląsku.
Korwin znowu w akcji xD
Polecam od 25m30s
https://www.youtube.com/watch?v=HfhEqSXh9ck
No ale przecież to się nie wyklucza
A może by tak wystrzelić cały arsenał jądrowy w niezamieszkałe tereny ludzie by się dostosowali do promieniowania za 3 pokolenia
dziadyga czuje że ostatnio coś za cicho o nim i jego partyjce , więc chwyta się starych wypróbowanych sposobów by zwrócić na siebie uwagę (pierdolić głupoty)
coś czuje że niedługo Hitler wróci do polskiej debaty politycznej