Piwo - rozmowy ogólne

Cytuj:

---

SzalonyMes napisał

Dobre sa piwa z firmy magnus, czekoladowy mi mocno zasmakował :) Ciechan jest dobry oraz na namysłów.

---

Mi ten czekoladowy Magnus smakował tak bardzo że po trzech łykach wylałem to ścierwo. Wcześniej miałem tak jedynie z Treflem z netto za 1.30zł ;d

Co do tematu. Ja zazwyczaj jak piję piwo to w większych ilościach, po to żeby się najebać więc górują Wojaki które pozbawione są jakiegokolwiek smaku i można je ładować jak wodę.

A jeśli już mam wypić 1-2 do filmu to bardzo lubię piwa z browaru fortuna. Najbardziej pochodzi mi Miłosław Niefiltrowany i Fortuna Czarna.
Lubię jeszcze Portery ale w sumie oprócz Żywca, Okocimia, Komesa i Grand Imperiala nie piłem innych. Z w/w najbardziej smakował mi Żywiec.

Cytuj:

---

Jedr napisał

Moje top3 z tych 2 stylów to beda chyba Ciechanowski Grand Prix z 2013, Brackie Imperial IPA, king of hop z alebrowaru. Przy okazji widziałem, że ci w tagach wyskoczyło coś z "belgian", spróbuj Deep Love i Golden Monk od alebrowaru. W żabkach bywa dostepny triple blond (nie pamietam browaru, może sulimar), który jest całkiem spoko.

Nawiazujac do dyskusji o porterach, moje top5: ciechan porter > warmiński porter (kormoran) > komes porter > żywiec porter > lwówek porter
Łódzki mi wcale nie smakował, zajeżdżał takim kompotem z suszu owocowego, a ja tego smaku nie trawię. Przy okazji od jakiegoś pół roku leżakuję sobie właśnie komesa i ciechana w piwnicy, nie mogę się doczekać aż minie pełny rok i będę się mógł do nich dobrać. Uwielbiam portery.

---

King of Hop według mnie przegrywa w kategorii APA z Jankesem z Lwówka, a przynajmniej warka, z której piłem. Małe rozczarowanie. Polecam Rocknrollę z Kingpina (APA z dodatkiem skórki pomarańczy curacao i werbeny), którą niedawno piłem. Z pierwszej warki było bardzo dobre. Nie wiem jak teraz, bo ponoć narzekano na przechmielenie i chyba mieli coś tam zmieniać, ale warto spróbować.
A ja właśnie będę próbował Żywiec APA.

A ten Triple Blond to na pewno Sulimar, w Żabce można dostać przeważnie. Z tego co pamiętam, to jest ok (jedno z niewielu od Sulimara, o których mogę to powiedzieć), ale nic poza tym. Z innych "belgijskich" łatwo dostępnych jest Lwówek Belg. Ale wg mnie już lepiej poszukać czegoś naprawdę belgijskiego.

A propos Porteru Łódzkiego, to z miesiąc temu miała być promocja w sklepach Aldi - Porter Łódzki po 3.33. Specjalnie wstałem rano, choć nie jestem fanem ciemnych piw, z zamiarem wykupienia całego zapasu zaraz po otwarciu i wrzucenia do piwnicy na 5 lat. No i kurwa u mnie w Aldim nie było;/

tyskiego wychlałem hektolitry i już mi się zbrzydło ostatnio lubie wypić carlsberga albo okocim mocne z biedry

Cytuj:

---

King of Hop według mnie przegrywa w kategorii APA z Jankesem z Lwówka, a przynajmniej warka, z której piłem. Małe rozczarowanie. Polecam Rocknrollę z Kingpina (APA z dodatkiem skórki pomarańczy curacao i werbeny), którą niedawno piłem. Z pierwszej warki było bardzo dobre. Nie wiem jak teraz, bo ponoć narzekano na przechmielenie i chyba mieli coś tam zmieniać, ale warto spróbować.
A ja właśnie będę próbował Żywiec APA.

---

O lwówku Jankesie zapomnialem, też całkiem świetne piwo, ale na dłuższa metę bardziej mi podeszło dzieło alebrowaru. Rocknrolli nie pilem, acz miałem w rękach, a ostatnio piłem american witbiera od doctor brew (też właśnie z pomarańcza i curacao bodaj) więc może powinienem sobie kupić, bo ten witbier był konkretny.
Żywiec APA jak na swoja półke cenową i bycie żywcem jest w porządku, szału nie ma ale nie narzekam. Zdecydowanie i tak jest drugim "dobrym" tworem Żywca obok portera od teraz.
O magnusach słyszałem tragiczne rzeczy, a czekoladowy to ponoć już absolutne dno.
Co do koncerniaków, to ja przede wszystkim piję kasztelany, czasami jak się opłaca cenowo to wymieniam na tyskie/żywiec/okocim/warkę. Tatry i wojaka unikam jak ognia.
Jak chcę więcej wypić ale na bogato, to albo pyszne fortuny (czarna i śliwka best), albo ciechan lagerowy albo miłosławy pilznery (niefiltrowany mega mi nie smakował, zajezdżał masłem i warzywami, paskudny był albo przynajmniej ta warka).

Skończył się mój primatorowy stout, więc znikam z tematu i idę spać ;c

A ja lubie i polecam czeskie piwo Litovel ciemny, serwują to w Ministerstwie Śledzia i Wódki : )

Hmm, jakimś smakoszem piw nie jestem zawsze koncernówki typu żubr tyskie etc. To z dziś! Żubr walczy o swoje! :D Dla mnie nie ma lepszego piwa niż Żubr pod względem cena/jakość.

https://i.imgur.com/RhNl1ca.jpg

Cytuj:

---

Jedr napisał

O magnusach słyszałem tragiczne rzeczy, a czekoladowy to ponoć już absolutne dno.

---

Podbijam. Raz zaryzykowałem i kupiłem we Freshu czekoladowego i szczerze mówiąc mieli szczęście, że butelka tylko 0,33l, bo inaczej bym wylał.

Cytuj:

---

Arke Fan napisał

A ja lubie i polecam czeskie piwo Litovel ciemny, serwują to w Ministerstwie Śledzia i Wódki : )

---

Ach ciemny Litovel. Z racji tego, że jest dostępny w dwóch pubach najbliżej mojego domu to jest to chyba najczęściej pite przeze mnie piwo i jak na piwo do rozmów z kumplami jest świetne.

Cytuj:

---

Jedr napisał

Żywiec APA jak na swoja półke cenową i bycie żywcem jest w porządku, szału nie ma ale nie narzekam. Zdecydowanie i tak jest drugim "dobrym" tworem Żywca obok portera od teraz.

---

No w zapachu wyraźnie czuć te amerykańskie chmiele (i chyba lekkie żelazo, ale to nie nowość, jeśli chodzi o browar w Cieszynie, z tego co kojarzę). W smaku mniej, zbyt wodniste. Goryczka też za niska, ale tego się można było spodziewać. Raczej nie będę go za często kupował. Chyba że będzie dostępne w guwnopubach i pijalniach w moim mieście (nie ma tu żadnego miejsca z dobrym piwem), ale pewnie nie będzie, bo Cieszyn tyle nie wyprodukuje. Albo na jakiegoś grilla ze znajomymi, kiedy to jestem zmuszony wypijać większe ilości i same koncerniaki, to byłoby zajebiście jak znalazł, ze względu na dostępność i cenę. Ogólnie plus dla żywca za samą inicjatywę.

Jak jade po taniosci to chyba najlepiej wchodzi mi Harnas z butlki. Ofc, dobre piwo nie jest mi obce :p

Pił ktoś Lady Blanche od Ale Browaru? Ciekaw jestem opinii bo dla mnie było "apijalne".

@up: brak pijalnosci piwa nie musi byc wada:) dla mnie np wiekszosc porterow baltyckich jest niepijalna, ale je lubie i wypijam, chociaz po 0,5 l czuje sie jakbym zjadl tone cegiel...

a co sadzicie o piwach dymionych? dla mnie grodziskie z artezana i pinty > inne piwa. a smoky joe w wersji fanowskiej to po prostu niebo w gebie!

az dziwne, że wam magnus nie smakował, mnie i moim znajomym podchodził, może sie zepsuł ostatnio??

Ja polecam czeskie piwo starovar, nie wiem czy u was jest, bo w Łodzi jest, a jak byłem nad morzem to nie było, też dobre piwko

Najwięcej piję argusów gold, polecam je każdemu, kto ma ograniczony budżet, a nie lubi piw typu wojaki czy harnasie ;d Lubię czasem wypić coś droższego, próbowałem wszystkich piw, które można znaleźć w tesco, zawsze kupuję po jednym jak są promocje w lidlu (np. tydzień piw japońskich i chińskich, tydzień piw angielskich, etc). Z tych lepszych, najczęściej piję te z browaru kormoran w Olsztynie (np. Świeże, Krzepkie, Irish Beer).
A najciekawsze piwo, jakie piłem, to z pewnością Shark w pewnym pubie w Poznaniu. (Dlaczego Shark?)

Cytuj:

---

GaryTroy napisał

Dla mnie nie ma lepszego piwa niż Żubr pod względem cena/jakość.

---

>sugerowanie, że nie Kasztelan xD

Piję piwo bardzo często i od kilku lat jest to praktycznie tylko kasztelan. Czasem dla odmiany wezmę coś rzadszego, np. Bojan, czy Namysłów. Z pszenicznych polecam Książęce.

Also, nie wiem jak można pić tatrę, harnasia, czy innego żubra. Tego syfu w ogóle nie da się wziąć do ryja xD

Książęce pszeniczne to zwykły lager z zasypem z pszenicy -.- nie wiem jak to może smakować...