Temat: Zestrzelenie samolotu pasażerskiego na Ukrainie.

Nie wiadomo czy wszystkie, czesc byla w luku bagazowym, mogl mniej "ucierpiec", moze ogien nie dotarl, no i ubrania tez mogly sie niektorym porozrywac przy uderzeniu czy cos
Ech, strach juz z domu wychodzic, chociaz juz nawet w domu nie mozna sie czuc bezpiecznie, wszedzie nieszczescia

Heh. Kocham twoje posty.

Teoria o Putinie nie ma żadnych dowodów – oprócz tego, co wypisuje RT News (Ta sama agencja prasowa, którą dzisiaj opuściło wielu dziennikarzy, bo sami nie chcą być w Rosyjskiej maszynie propagandowej) i jest idiotyczna. Z tego, co wiem to ścieżki samolotów przekroczyły się jedynie w Polsce.

W Rosyjskiej telewizji mogą mówić, co chcą, ale nie zmienią tego, że Separatyści:

a) Przechwycili 26/27 czerwca system wyrzutni BUK od Ukraińskiej armii
b) Wrzucali zdjęcia tego systemu na media socjalne, oczywiście zdjęcia zostały usunięte

Kilkanaście sekund w gogle i dowiadujemy się, że ma zasięg wysokościowy 25 kilometrów, i zasięg ogólny 46 kilometrów. Więc jak widać jest całkowicie zdolny do zestrzelenia MH-17. Zasięg pięciu kilometrów mają wyrzutnie MANPAD, które przedtem używali separatyści.
Teraz musimy też spojrzeć na dowody po katastrofie:

a) Przechwycona przed Ukraiński wywiad rozmowa znakomicie wskazuje na to, co się wydarzyło.
b) Separatyści wiedzieli, że w okolicy będzie leciał samolot typu IL-76, który miał dowieźć rzeczy dla okrążonych Ukraińców.
c) Na radarze podstawowego systemu BUK trudno jest rozróżnić pomiędzy IL-76 i samolotem pasażerskim na tej wysokości.
d) Wrzucone na facebook (I potem usunięte) zdjęcia z katastrofy, które mówiły o zestrzeleniu Antonowa. Dlaczego Antonowa? Bo już takie samoloty przedtem zestrzelono w tym regionie.

Separatyści przypadkiem zestrzelili inny samolot. Czy to według mnie ich wina? Nie. To wina kontrolera lotów. Separatyści nie wiedzieli, do czego strzelali. Ale nie zrzucajmy winy na Ukrainę – dowody po prostu same wskazują na to, że odpowiedzialni są separatyści.