Najgorsze w tym całym cyrku medialnym jest to, że ta afera najprawdopodobniej zdestabilizowana nam większość w sejmie na następnych wyborach. Tusk jeżeli straci na poparciu i nie wygra wyborów, to dojdzie do sytuacji w której nikt nie będzie miał stabilnej większości w Sejmie (wątpliwym jest aby PiS stworzył koalicje z którąś z obecnych partii) i będziemy się tak tułać z rządami upadającymi co rok, dwa lata jak za lat '90. I w tym momencie absolutnie nic nie będzie do końca załatwione, co dwa lata będziemy mieli diametralną zmianę kierunku polityki. A najlepsze jest, że właśnie teraz mieliśmy realną szansę na wpływanie na losy Europy przez UE, ponieważ Niemcy faktycznie nie mają z kim współpracować poza Hiszpanią i Włochami, a z niestabilnie politycznie Polską nikt nie będzie chciał rządzić, ponieważ staniemy się kompletnie nieprzewidywalni. Tak więc, wszystko nad czym pracowaliśmy w UE teraz stoi pod znakiem zapytania, a my będziemy musieli się zmagać z czwarta falą kryzysu gospodarczego w krajach wschodzących i niżem demograficznym przy pomocy niestabilnego rządu. To będzie dopiero jazda z górki bez trzymanki. No i oczywiście to ma realna szansę wydarzenia się tylko pod warunkiem, jeżeli Tusk nie załagodzi sytuacji z aferą. Aczkolwiek do wyborów jest jeszcze rok, więc społeczeństwo zapomni, więc jest duża szansa, że jakoś to się jeszcze ułoży.
Swoją drogą ciekawym jest fakt, że jeszcze niezdymisjonowany został Sienkiewicz. Wcześniej Tusk nie zawahałby się nawet sekundy, żeby kogoś za taki błąd wywalić. Najwidoczniej w PO jest trzecia frakcja, która popiera Tuska, a raczej której głosów on potrzebuje.
Nebula napisał
To jest chyba bardziej niepisana zasada, ponieważ nigdzie nie było do tej pory w k.p.k albo k.p.c. wprost napisane, że dowód z nielegalnego źródła jest zakazany, aczkolwiek spotkałem się z generalnie przyjętym konsensusem, że stosowanie takiego źródła jest wbrew zasadzie praworządności i zasadzie rzetelnego procesu i o ile SN zadecydował, że stosowanie takiego dowodu jest dozwolone, ponieważ de facto nie jest zakazane to teraz mamy zmianę w ustawie. I generalnie nie ma co się dziwić, jestem przeciwny wykorzystywania dowodów z nielegalnego źródła. Dodatkowo masz jeszcze art. 52 Konstytucji w którym:
4. Każdy ma prawo do żądania sprostowania oraz usunięcia informacji nieprawdziwych, niepełnych lub
zebranych w sposób sprzeczny z ustawą.
Więc miałeś pośrednio zakaz przeprowadzenia takiego dowodu tylko nie było to nigdzie wprost przewidziane, więc tym razem to sprostowali widać.
Zakładki