ale mi nawet nie chodzi juz o to ze kradna, tylko ze dobrowolnie pozwalaja wkraczac obcym wojskom na nasz teren, a to juz roznica.
zyje sie raz, ale trzeba ponosic konsekwencje swoich dzialan.
Wersja do druku
ale mi nawet nie chodzi juz o to ze kradna, tylko ze dobrowolnie pozwalaja wkraczac obcym wojskom na nasz teren, a to juz roznica.
zyje sie raz, ale trzeba ponosic konsekwencje swoich dzialan.
Nie wiem czym tak sie podniecacie. Ten kraj jest juz skazany na straty, za kilkadziesiat lat go nie bedzie, a kto jest normalny ten stad wyjezdzie
A czy to czasem nie był Twój dziadek, pradziadek, prababcia? Hmm? A co do reszty: jak wypadnie ci z kieszeni rękawiczka, i ktoś ci ją podniesie i poda, to pójdziesz bez słowa, bo o nic go nie prosiłeś? Tu jest podobnie, tylko w większej skali. Jak ktoś da mi coś miłego, pożytecznego, to jestem mu za to wdzięczny. A szacunek należy mieć do każdego z marszu, chyba że swoim postępowaniem sprawi, że nań nie zasługuje.
I tym się różnimy: ty czekasz aż ktoś przyjdzie i zrobi porządek na swoją modłę, ja wolałbym urządzić go sam, na swoją.
No cóż:
Dobra, w tamtym poście za bardzo pojechałem hasłami i populizmem, przez co wyszło kiepsko. Różnicę dobrze znam, natomiast tobie brakuje zrozumienia dla różnicy między narodem i społeczeństwem.
Tak, ale chcąc nie chcąc w nim żyjemy, więc powinniśmy starać się urządzić je tak, aby było jak najmniej uciążliwe, a nie stwierdzać fakt i przechodzić nad nim do porządku dziennego.
Każdy naród, wynikający w pewnym sensie z definicji narodu, ma cel: przetrwać w jak najlepszym stanie. Do tego np. mieć państwo, które ten cel realizuje, przy okazji nie szkodząc ludziom w nim żyjącym.
I niestety, ale w takiej dyskusji nie da się uniknąć kolektywistycznego myślenia i pojęć, bo nie opiszemy z osobna 38 milionów ludzi, jednak w niektórych sprawach możemy ich pogrupować i tymi grupami operować.
Czyli że chcesz być tym gorszym?
Naród – wspólnota o podłożu etnicznym, gospodarczym, politycznym, społecznym i kulturowym wytworzona w procesie dziejowym, przejawiająca się w świadomości swych członków.
za wikipedią.
Istnieją, jak nie jedne to drugie, i jednak wolałbym, żeby każdy stanowił sam o sobie, niż gdyby przyszli po nas Rosjanie, Niemcy czy Arabowie i zaprowadzili własny porządek.
Masz na to jakiejś dowody... right?
Ale co to ma do rzeczy?? To, ze moj dziadek byl muzulmaninem tzn, ze ja mam klepac czolem o dywan i chodzic w bialych recznikach? Bo to ma wplyw na to kim dzis jestem? No prosze Cie...
Spytam sie go z jakiego jest narodu, owine sie w jego flage i bede go kochal i chodzil na marsze niepodleglosci.
Bladzic jest rzecza ludzka.
kraj = twor geograficzny, czyli cos co mozesz dotknac
panstwo = twor polityczny, cos jak Zwiazek Przyjaciol Chomikow albo Platforma Obywatelska
Najmniej uciazliwe jest panstwo liberalne, ktore nie interesuje sie twoja wiara i pogladami.
Nie do konca. Oboje pochodzimy z tego samego narodu. Twoim celem jest mocne panstwo polskie i 100 lvl w Tibii a moim slabo panstwo polskie i tanie kebaby u Turka zza rogu. Nasze cele sa rozne, bo jestesmy rozni.
???
O, to jest to. To sie nazywa wolnosc. A narzucanie komus patriotyzmu jest wolnosci zaprzeczeniem.
Nie. Natomiast jeśli budował twój kraj, pośrednio twoją przyszłość, to jakaś pamięć czy szacunek chyba się należy...
pics or didn't happen
Wiem o tym? I nie wiem jak to się odnosi do cytowanego fragmentu.
Ani twoją kieszenią, warto by dodać.
Mocne na arenie międzynarodowej, umiejące postawić na swoim i bronić swoich obywateli przed wrogiem zewnętrznym i wewnętrznym, przy okazji zapewniając jak największą swobodę osobistą i gospodarczą. Jak by co, to nie mam nic przeciwko innym narodom, ale chcę żyć w Polsce, a nie w Niemczech czy Rosji czy Turkmenistanie.
Nie wiem czemu chcesz żyć w słabym państwie. Teraz nasze państwo jest słabe, i nie jest najlepiej.
Ja tam też nie mam nic przeciw tanim kebabom.
A czy ja komuś narzucam? Staram się przekonywać. I myślę, że państwo powinno powziąć odrobinę wysiłku na pamięć o tradycji i historii, natomiast jak ktoś ma to w rzyci - niech ma, nikt mu tego nie zabroni. Acz wolałbym żeby nie miał, więc przy sposobności przekonuję.
Co ja znalazłem w tych internetach O.o
http://www.youtube.com/watch?v=UChhl5FylL4#t=25
Teraz to juz jeden chuj czy bede mieszkac w polsce, anglii czy rosji, Tak czy siak wladze beda stanowic obcokrajowcy