Vegeta napisał
No to że co innego jest mieć możliwość umówienia się z taką laską a co innego jest ją minąć na ulicy, no nie Astinus?
Oczywiście, mistrzu Vegeto. Ale ani Ty, ani ja raczej nie będziemy mieć możliwości umówienia się z taką laską, więc to, że ją zobaczymy w naszym mieście, niczego nie zmienia.
Vegeta napisał
Człowiek zakochuje się pod tymi 2oma niezmiennymi warunkami Astinusie: Jeśli widzisz że ktoś ma w twoim subiektywnym widzeniu cechy pozytywne, to połowa drogi. Druga połowa wygląda tak że jeżeli ta osoba interesuje się tobą, to mówimy o zakochaniu. To brzmi żałośnie, ale tak to wygląda. Maslow niestety miał rację co do joty.
W dużym skrócie można by tak to ująć, mistrzu Vegeto. Pełen jestem podziwu dla Twojej zmiany tematu, sam bym z tego lepiej nie wybrnął!
Vegeta napisał
Weź tylko pod uwagę że twoja laska nie będzie wiecznie piękna, a faceci lubią fajne ciało, to także fakt. Jakbyś się zastanowił nad tym dlaczego kogokolwiek kochasz to dojdziesz do 2óch wniosków: taka osoba cię rozumie i akceptuje oraz chcesz z taką osobą przebywać. Tyle w temacie.
Pewnie, że lubimy fajne ciała, a każde ciało przestaje być w końcu fajne. Miałoby to znaczenie, gdybym wiązał się tylko dla ciała.
Vegeta napisał
Jeśli twoja obecna laska jest gorsza od twojej eks, to raczej będziesz byłą wspominał. A teksty o dupie to jest inna sprawa, bo one dotyczą tego co motywuje faceta by zagadał do dziewczyny. Wasze argumentacje dlaczego tak nie jest przedłużyły mi wtedy życie o jakiejś 10 lat.
O co chodzi z tą moją obecną dziewczyną (skąd pomysł?) i byłą? Ale skoro już jesteśmy w tym temacie, to owszem, wspominałem, ale robiłbym to i bez tej "nowszej" dziewczyny.
Mam nadzieję, że tak duża porcja śmiechu niczego Ci w tam w środku nie uszkodziła, bo wydaje mi się, że po tym pieprzysz jeszcze większe bzdury ;d
Vegeta napisał
Chciałbym zobaczyć ten poziom konkretyzacji.
Nie zobaczysz, dopóki uważasz się za najmądrzejszego z naszego grona.
Vegeta napisał
Dopamina. Jest pułap jak we wszystkim, który zwiększa się jak dostarczasz nowych bodzców organizmowi. W tym wypadku: podniecenie seksualne. Jeśli twoja laska dostarcza ci np. podniecenie rzędu 10, to wywołuje u ciebie określoną reakcję, you big boy :3. Teraz weźmy laskę z filmu, która ten pułap podnosi do 100. Biłeś się kiedyś? Jeśli się biłeś, to wiesz o czy mówię. O momencie kiedy nie panujesz nad sobą, kiedy hormony są za silne by je zahamować.
U mnie obca laska takiej reakcji nie wywoła.
Vegeta napisał
Jesteś tego pewny? A wziąłeś pod uwagę to że taka osoba może nie znieść presji i da się zabić? Weług ciebei jeśli ktoś nigdy się nie bił, to da radę kogokolwiek zabić? Jeśli tak to współczuję myślenia.
No pewnie, że znajdzie się zawsze ktoś, to położy się na ziemi czekając, aż go zadźgają, ale nasz organizm został zaprojektowany tak, żeby życia bronić za wszelką cenę. Przecież to biologia, nie?
@up: Też już o tym pisałem. Nie dogadamy się, ale jak nie mam co ze sobą zrobić w sobotni wieczór i noc, to mogę i podysktuować z Vegetą.
Zakładki