Reklama
Strona 1102 z 1272 PierwszaPierwsza ... 10260210021052109211001101110211031104111211521202 ... OstatniaOstatnia
Pokazuje wyniki od 16,516 do 16,530 z 19069

Temat: Dyskusja o relacjach damsko-męskich

  1. #16516
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,026
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Chyba nie do konca zozumiales mojego posta. Pisząc "osiągnięcia zawodowe" nie miałem na myśli bizneswoman z karierą tylko konkretne umiejętności w konkretnym zawodzie które pozwalają jej się utrzymać. Poza tym nie chcialem sie rozpisywac o cechach idealnej kobiety bo zupelnie nie o tym byla rozmowa, tylko o tym co często powstrzymuje faceta przed ślubem
    Bizneswoman to była moja hiperbola, odnosząca się też do powszechnego poglądu, że facetów rzekomo kręcą (lub wg niektórych - powinny) tzw. "pewne siebie, silne i niezależne kobiety".
    Nie napisałeś tego wprost, ale tak zaleciało. No, ale nawet trzymając się stricte twoich słów, to niewiele zmienia.
    Podejrzewam, że większość kobiet jednak gdzieś pracuje (w naszym wieku może jeszcze studiuje) i nie sądzę bynajmniej, żeby miała to być jakaś cecha luksusowa. I jakoś gros z nich, tych pracujących, pewnie też nie może się doczekać zaręczyn, albo jest już po rozwodach. Być może ty po prostu chciałeś napisać dlaczego faceci nie mają zamiaru się wiązać z takimi typowymi pijawkami, które chcą złapać bogatego faceta, żeby później móc tylko leżeć i ładnie pachnieć, ale to akurat tłumaczy się per se. Poza tym, jest przykładem równie, lub jeszcze bardziej, skrajnym od mojej "karierowiczki".
    Napisałeś być może prawdę, ale tak, jak mówię - mijasz się z sednem.
    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    nie mówię, że ma być super karierowiczka, po prostu kobieta którą trzeba utrzymywać to nie jest dobra kandydatka na żonę, nawet jakby była zajebistą strażniczką ogniska domowego
    Kobieta, którą utrzymujesz, lub która ma znacznie mniejszy wkład, ale przy tym spełnia te cechy, o których pisałem (tym samym odrzucamy tu wszelkiego rodzaju "pijawki", a powody takiego stanu rzeczy mogą być zupełnie inne), jest nadal o wiele lepszą kandydatką na żonę nawet od tej super zaradnej bizneswoman, która tych cech mieć nie będzie i swojej roli nie spełni.
    Tak w uproszczeniu, bo wiadomo, że w praktyce nie stajemy przed wyborem albo-albo.

    Zauważ też poza tym, że odsetek kobiet pracujących, czy nawet robiących "kariery" na przestrzeni lat znacząco wzrósł, a jednocześnie spadła liczba małżeństw i wrosła rozwodów, co jakby trochę kładzie kłam twojej teorii.
    Ostatnio zmieniony przez Tibiarz : 19-09-2017, 03:21

  2. #16517
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,882
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    innym skutkiem może być niewieścienie facetów, o którym też często się teraz słyszy - temu też się nie ma co dziwić, bo jak widać równowaga w przyrodzie musi być
    dziękuję za uwagę, dobranoc
    Samice co raz czesciej zastepuja samcow no bo w sumie na chuj byc facetem jak teraz kazda laska chce byc facetem. wygodniej byc samica (co im zupelnie nie wychodzi, ale to juz problem nie na jeden post, ale co najmniej sredniej dlugosci ksiazke cos w stylu "Chcesz byc mezczyzna? Robisz to zle")

    Cytuj tibia77 napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Zauważ też poza tym, że odsetek kobiet pracujących, czy nawet robiących "kariery" na przestrzeni lat znacząco wzrósł, a jednocześnie spadła liczba małżeństw i wrosła rozwodów, co jakby trochę kładzie kłam twojej teorii.
    Rosnie tez liczba zdrad, a wiekszosc z nich ma swoje podstawy wlasnie w pracy (a bodaj "wyjazdy sluzbowe" sa najczestszym miejscem gdzie Polki zdradzaja). Co zreszta chyba nie jest jakims odkryciem bo kazdy kto pracowal w jakims korpo i jezdzil na wyjazdy sluzbowe (a zwlaszcza tam gdzie sa ludzie z wyzszymi stanowiskami) wie zapewne co tam sie dzieje. Nie zawsze, nie wszedzie, ale bardzo czesto duzo awansow tam jest zaliczanych.
    Ostatnio zmieniony przez Master : 19-09-2017, 09:33
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  3. Reklama
  4. #16518
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Rosnie tez liczba zdrad
    jakieś źródło?

  5. #16519
    Avatar ola_patola
    Data rejestracji
    2017
    Położenie
    Karpatka
    Posty
    309
    Siła reputacji
    7

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jakieś źródło?
    wejdź na babskie forum vinted, zobaczysz ile tam laski żali wylewają - w tym o zdradach, nawet w durnym pociągu

    niektóre nawet chcą się zabić bo są 20 paro letnimi dziewicami i nikt ich nie chce -.-
    Patus Erectus

  6. #16520
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,026
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    Cytuj Master napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Rosnie tez liczba zdrad, a wiekszosc z nich ma swoje podstawy wlasnie w pracy (a bodaj "wyjazdy sluzbowe" sa najczestszym miejscem gdzie Polki zdradzaja). Co zreszta chyba nie jest jakims odkryciem bo kazdy kto pracowal w jakims korpo i jezdzil na wyjazdy sluzbowe (a zwlaszcza tam gdzie sa ludzie z wyzszymi stanowiskami) wie zapewne co tam sie dzieje. Nie zawsze, nie wszedzie, ale bardzo czesto duzo awansow tam jest zaliczanych.
    Szczerze mówiąc, to nie wiem. Myślę, że trochę przesadzasz, aczkolwiek nie pracowałem nigdy w korpo.
    Jeżeli tak jest, to tylko pokazuje jak zgubny wpływ ma pogląd, że kobieta ma koniecznie być wielce niezależna i odnosić sukcesy zawodowe. Do tego można jeszcze dodać różnego rodzaju emocjonalnie nihilistyczne, pożal się Boże, dzieła, typu piętnaście twarzy geja. Opowieść o korpo-szmacie z syndromem sztokholmskim, no w sam raz na wyjście do kina w tzw. "dzień zakochanych".

  7. #16521
    Avatar Aureos
    Data rejestracji
    2009
    Wiek
    31
    Posty
    6,620
    Siła reputacji
    20

    Domyślny

    Cytuj ola_patola napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    wejdź na babskie forum vinted, zobaczysz ile tam laski żali wylewają - w tym o zdradach, nawet w durnym pociągu

    niektóre nawet chcą się zabić bo są 20 paro letnimi dziewicami i nikt ich nie chce -.-
    pytam o źródło informacji, że ilość zdrad rośnie

  8. #16522
    Avatar ola_patola
    Data rejestracji
    2017
    Położenie
    Karpatka
    Posty
    309
    Siła reputacji
    7

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    pytam o źródło informacji, że ilość zdrad rośnie
    Badanie pt. „Ryzykowne zachowania Polaków" CPS prowadzi od 2011 r. Tegoroczne jest czwarte z kolei i potwierdza rosnący trend: już 39 proc. osób zadeklarowało pozamałżeńskie kontakty seksualne. Jeszcze w 2014 r. do zdrady przyznawał się co trzeci badany małżonek, a w 2011 r. – co piąty.
    this
    Patus Erectus

  9. #16523
    Avatar Master
    Data rejestracji
    2005
    Położenie
    Santa Motyka
    Wiek
    22
    Posty
    13,882
    Siła reputacji
    28

    Domyślny

    Cytuj Aureos napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    jakieś źródło?
    Nie chce mi sie wklejac po raz miliardowy w tym temacie tego samego bo od 5 lat sa przytaczane podobne dane wraz ze zrodlami.
    Zreszta dziwi mnie, ze ktos specjalnie potrzebuje w dzisiejszych czasach zrodlo danych na potwierdzenie tezy, ze mozna zaobserwowac co raz wiecej zdrad.
    Cytuj Venzet napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    Ogólnie to przyjęte jest np. wśród prezesów i osób wysoko postawionych że zegarek na ich ręku powinien być równowartości jednej miesięcznej pensji, tak by odzwierciedlać jednocześnie status majątkowy danej osoby.
    Cytuj Zakon napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    1 mam mieszkanie bez kredytu, 2 zarabiam pewnie 5x Twojej wyplaty, 3 pracuje z topowymi firmami finansowymi z UK bezposrednio wspolpracujac z bank of london, zamknij pizde

  10. #16524
    Avatar Wojtaz
    Data rejestracji
    2016
    Posty
    137
    Siła reputacji
    8

    Domyślny

    Szantaż to jest najgorsze co może być, no ale z drugiej strony jak już dobijasz trzydziestki i nadal żyjesz z partnerem na kocią łapę i jeśli to jebnie to desperacko szukasz kogoś na ostatni dzwonek i do końca życia jesteś z jakimś plackiem niż z osobą, z którą wiele przeżyłeś. Wiele osób taki scenariusz przeraża i dlatego starają się ratować związek jak się da. No ale stawianie komuś ultimatum, że albo się oświadczasz albo uciekam jest na poziomie podstawówki mimo wszystko.

  11. #16525
    Avatar durel
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    967
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Panowie i Panie, poradźcie no. Jestem dość zielony w sprawach "normalnych" związków. Ostatnie 5 lat mojego życia "miłosnego" to jedna ponad 10 lat starsza kobieta czy 5 lat młodsza która w drugi dzień znajomości powiedziała otwarcie, że nie chce związku tylko kolegę od łóżka (a ja głupi w końcu spieprzyłem to mówiąc że zaczynam traktować ją jako kogoś więcej xd), a poza tym kilka nieudanych związków co rozpadły się zanim zaczęły no i jedna niby idealna co dałbym sobie za nią rękę uciąć i wiecie co?... Bym teraz kurwa nie miał ręki.

    Na początek szybkie pytanie, jak długo jesteście w związku, ile razy w tygodniu/miesiącu się widujecie z dziewczyną/chłopakiem no i ile macie do siebie km? Drugie pytanie, po jakim czasie powiedzieliście/usłyszeliście "kocham Cie" - z tego co czytałem padło takie pytanie, ale jedyna odpowiedź to było, żeby za żadne skarby facet nie może tego powiedzieć jako pierwszy bo wtedy ma przejebane xD

    Czemu akurat takie pytania, już wyjaśniam, postaram się jak najkrócej...

    Pojechałem na wakacje, poznałem dziewczynę, do końca wyjazdu praktycznie każdą chwilę spędzaliśmy razem, zaraz po powrocie do Polski znów się spotkaliśmy i tak się spotykamy już prawie drugi miesiąc. Ja jako student póki co mam wolne (jak się okazało, przyszły semestr będę miał dość lekki więc odległość nie powinna być problemem), ona niestety pracuje i to na strasznie chujowych zmianach, tak że czasami te nasze spotkania trwały 2-3 godziny bo tyle czasu miała w ciągu dnia. Z początku było to jednak tak, że "ooh jaki Ty kochany, że chciało Ci się jechać 25 km w jedną stronę żeby ze mną 2 godziny posiedzieć" i praktycznie nie mogliśmy od siebie rąk oderwać. Teraz woli włączyć TV czy sprawdzić fejsa a ja "no fajnie że przyjechałeś". Staram się ją zrozumieć, w końcu ona pracuje jak wspomniałem na chujowe zmiany i jej dzień wygląda często tak, że od 8 do 21 jest na nogach i w tym czasie jeszcze widzi się ze mną. Ja póki co pracuje dorywczo (jeszcze 2 tygodnie, potem studia...) i mogę sobie zaplanować tydzień jak chce i znajduje spokojnie czas na pracę, spotkanie z nią czy wyjście na piwo z kumplami. Ona praktycznie każdą wolną chwilę spędzała ze mną przez ostatni czas. Tyle, że w moim przypadku zauroczenie zdecydowanie przeradza się w głębsze uczucie i cieszę się jak głupi na każde spotkanie z nią. Jednak obawiam się trochę, że z jej strony wakacyjna miłość skończyła się wraz z końcem wakacji... No i jestem w kropce bo sam nie wiem co dalej będzie, czy to taka kolej rzeczy, że miesiąc miodowy się kończy i traktuje się czas z drugą osobą jak codzienność, czy to jesienna depresja czy inny czort. Myślałem też o tym jak skończył się jej poprzedni związek, po jakiś 4-5 miesiącach zapytała się chłopaka czy ją w ogóle kocha i usłyszała "nie wiem". Często słyszę też teksty od niej, "aaa bo wy wszyscy tacy sami" i w ogóle, może nie jest pewna co ja do niej czuje i myśli że znów ją ktoś skrzywdzi... tyle, że jak powiedzieć że ją kocham jak czuje że mnie od siebie odpycha. Może po prostu ona nie chce mnie zranić i powiedzieć mi że jednak nie czuje do mnie nic więcej i woli mnie zniechęcić na tyle, że sam odejdę?
    Ostatnio zmieniony przez durel : 19-09-2017, 18:41

  12. #16526

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,006
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    Cytuj durel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    odległość
    Cytuj durel napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    25 km w jedną stronę
    x-D

  13. #16527
    Avatar durel
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    967
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Cytuj 2Fast4You napisał Pokaż post
    Cytat został ukryty, ponieważ ignorujesz tego użytkownika. Pokaż cytat.
    x-D
    Póki co bo mam wakacje, od października będzie to ok 225 km. Jednak tak się złożyło, że tylko na 2-3 dni w tygodniu, resztę czasu powinienem być na miejscu. Dlatego napisałem, że odległość nie będzie miała znaczenia, bo jednak większość czasu będę dużo bliżej. Taki skrót myślowy, który widocznie tylko ja zrozumiałem ;)
    Ostatnio zmieniony przez durel : 19-09-2017, 19:01

  14. #16528

    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Katowice
    Posty
    7,006
    Siła reputacji
    22

    Domyślny

    w dalszym ciągu nie widzę problemu bo to raptem 2-2,5h pociągiem w dzisiejszych czasach

    może ja to jakoś źle interpretuje ale dla mnie związek na odległość to serio odległość, która uniemożliwia sensowną podróż na jeden dzień typu 400km+ i widywanie się nie wiem... dwa, trzy razy na miesiąc a nie 225km gdy jeszcze piszesz, że co najmniej 4 na 7 dni w tygodniu jesteś na miejscu i możecie robić co się podoba

  15. #16529
    Avatar Tibiarz
    Data rejestracji
    2008
    Położenie
    Tibiantis
    Wiek
    4
    Posty
    16,026
    Siła reputacji
    27

    Domyślny

    to nie przyjeżdżaj codziennie na godzinę, skoro nie ma czasu, tylko przyjedź raz w tygodniu na cały dzień (w weekend, czy coś)
    chyba nie pracuje przez 7 dni?

  16. #16530
    Avatar durel
    Data rejestracji
    2006
    Położenie
    Wrocław
    Wiek
    31
    Posty
    967
    Siła reputacji
    19

    Domyślny

    Nie no związek na odległość nie jest naszym problemem obecnie.
    W skrócie o co mi chodzi - pierwszy miesiąc razem, czułem że oboje jesteśmy w sobie zauroczeni, codzienne rozmowy przez telefon/skype po godzinie +, spotkania wyglądały tak, że nie dało się nas rozdzielić, mogliśmy razem spędzić całą dobę i było mało. No a potem zaczęła się jakby dystansować, przykładowo miała akurat wolne popołudnie, pojeździliśmy po sklepach, pospacerowaliśmy i mówi że strasznie zmęczona, nie miała kiedy posprzątać i nawet nie zaprosiła mnie do domu, mimo że było przed 18. Ja wiem, że jest wiele wytłumaczeń, zauroczenie mija i w ogóle, ale w moim wypadku dalej tylko kombinuje jak się z nią spotkać a ona jakby coraz mniej. I zaczynam snuć domysły czy może z jej strony zauroczenie minęło i się okazało że chyba to jednak nie to.

    Może faktycznie nie ma co jeździć jak głupi na godzinę tylko znaleźć 1 dzień w tygodniu i jak się stęskni parę dni to doceni bardziej.
    Ostatnio zmieniony przez durel : 19-09-2017, 19:16

Reklama

Informacje o temacie

Użytkownicy przeglądający temat

Aktualnie 5 użytkowników przegląda ten temat. (0 użytkowników i 5 gości)

Podobne tematy

  1. House M.D - dyskusja o serialu.
    Przez murphy w dziale Filmy, seriale i telewizja
    Odpowiedzi: 1823
    Ostatni post: 01-06-2012, 22:22
  2. Dyskusja dotycząca ulepszenia Knighta
    Przez rycekrox21 w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 53
    Ostatni post: 01-09-2010, 09:48
  3. War system - dyskusja..
    Przez Pyroflames w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 14
    Ostatni post: 26-10-2009, 16:50
  4. Mity, regulamin - dyskusja.
    Przez Aqualek w dziale Tibia
    Odpowiedzi: 106
    Ostatni post: 12-08-2008, 10:27

Tagi tego tematu

Zakładki

Zakładki

Zasady postowania

  • Nie możesz pisać nowych tematów
  • Nie możesz pisać postów
  • Nie możesz używać załączników
  • Nie możesz edytować swoich postów
  •