co za zjebane podejście x1000
Wersja do druku
jak dla was kazdy wyjazd = mozliwosc poruchania to nic dziwnego ze musicie mowic o tym i sie pytac o zgode :D
Kto tak powiedział?
Wystarczy być osobą inteligentą i dorosłą, by wiedzieć, że swoją partnerkę/partnera o takich rzeczach jak wyjazdy po prostu się informuje. Z pierdyliarda powodów, których przywoływać nie będę, bo mi się nie chce. I wcale tutaj nie chodzi o proszenie o wydanie zgody.
A całowałeś się kiedykolwiek?
zakius, czy Ty właśnie napisałeś, że 2 lata w związku, powiedzą Ci tyle samo co 2 lata zwykłej znajomości? XD
Weź się człowieku zbanuj, bo nie da się czytać tego co Ty tu forsujesz.
@Aquzlies ; dej te story człeniu, bo ja tu już z chujem w ręce czekam
Pewnie jej wybaczyl i sie razem miziaja, gdy ona ma jeszcze jego pot na sobie ... :D
Lipajlu ale juz zostales wyproszony z tego tematu, prosze nie udzielaj sie juz tutaj
no co jest
chusteczki przygotowane żel nałożony a story dalej nie ma
chyba trzeba użytkownika @Aquzlies ; nagrodzić czerwonym workiem xd
Laska bedaca takim dzieciakiem i w dodatku z takim IQ pewnie opowiedziala aquilzesowi historie typu "boze to straszne, znienawidzisz mnie.." i po 20min takiego pierdolenia gdy przeszla do rzeczy to wkoncu wydusila "gdy tatus poszedl siku to ja sie napisala az trzy łyki jego zimnego drinka i potem zygalam cala noc"
Serio, nie spodziewam sie niczego innego:p
No liczyłem że chociaż rano będzie story :(
No nic, zwalę w szkole
Dobra kurwa, nie podniecajcie się tak xd. uwaga! Wyszło tak, że się poklocila z rodzicami i jej nie było ani na śniadaniu, ani na obiedzie bo poszła sama gdzieś tam w pizdu na plażę i jej szukali. gdy była na plaży to tam płakała i podbiła do niej jakąś chorwatka i spytała ocb bla bla I poszły do baru na piwo. Pogadaly, pogadaly i w końcu zaproponowała jej imprezę w jakimś domku z kilkoma znajomymi, ale odmówiła bo była z rodzicami itd. Koło 23 jak była w pokoju, a rodzice spali postanowiła iść się napić do baru i spotkała ta laske (zawołała ja). Była jeszcze z 2 innymi i pod wpływem emocji związanych z kłótnia z rodzicami i ze mną postanowiła iść z nimi na ta imprezę. Było sporo osób, nikogo nie znalala, gadala tylko z nią i trochę tam się najebala. Po 3h spędzonych tam, poszła do toalety i miała już iść, bo jej było niedobrze, ale ja namowilo na jeszcze jednego drina. Po nim zaczęło jej się robić dziwne (prawdopodobnie jej coś dosypali) i zaczęła uciekać stamtąd, ale jeszcze przed domem jakis ziom ja zaczepił Ale go odepchnela i pobiegla na plażę. Tam poryczala i niby faza po tym dziwnym drinku zeszła po 30 min. Ogólnie przez pierwsza godzinę nie wierzyłem jej i miałem ochotę wyjebac stamtąd i iść na flache, ale jakoś staram się w to wierzyć bo zawsze była wierna jak pies. Jeszcze jej nie wybaczylem bo mam mnóstwo wątpliwości w to. Czekam na smichy hihy.