za taki tekst wyjebal bym jej z bani (retorycznie)
Wersja do druku
za taki tekst wyjebal bym jej z bani (retorycznie)
lepsze to niz zadowolenia ja "bolcem"
ok, a sytuacja w ktorej ona lize sie z kolezankami i egl nie ma z tym prpblemu ze jak popija wina to sobie palcowki rpbia i wgl (tak mi opisuje to) to kurwa zal xD Nie zebym mial cos do les i zeby mnie ta mysl nie jarala, ale rownoczesnie to mnie wkurwia a ona to lubi odwalac. Kolejny odcinek telenoweli
dla mnie "no go" jesli jest w zwiazku, no chyba ze malutkie buziaki kolezenskie
Pics or didn't happen.
Pytanie egzystencjalne, czy z koleżanką to też zdrada?
no serio, jak jej pisze ze ta jej kolezanke odbieram jako rywalke (bo sama mowi ze ją to jara) to pisze 'Hahahaha serio zal' i to patola motzno jak fla mnie skoro z nia jestem
Up: jak dla mnie zdrada i mnie wkurwia ale troche przymykam oko
Nie wiem czy dobrze zrozumiałem. Twoja dziewczyna się palcuje z koleżankami, jeszcze nie jedną a wieloma?
z jedna na pewno a z druga sie lize i maca po cyckach i nie ma problemu z tym, bo 'do nich czuje pociag, a kocham ciebie i zrozum to' xD
Śmiesznie chyba. Nie wiem co o tym myśleć. Ja bym miał na pewno problem z tolerowaniem czegoś takiego. Pytałeś czy się możesz dołączyć? Powiedz, że Cię to kręci ale tylko ją kochasz.
Wal ją na łeb, ale najpierw dołącz się do niej i jej dwóch koleżanek i spróbuj czegoś nowego.
Dymnąlbym dwie, ale ona by na to nie pozwolila, bo sama bylaby zazdrosna no prze. Zupelnie nie wiem co kminic, a jddyne co czuje to wkurwienie za kazdym razem jak mi o tym przewinie
Mówię, wal ją na łeb, im szybciej tym lepiej. Ewentualnie próbuj się dołączyć do skutku XD
Wyrachowane torgowe skurviole :D
Gościu kurwa xD
Tu się nie ma nad czym zastanawiać tylko spierdalać jak najprędzej. Z tego co napisałeś do tej pory nakreślił się cudowny obraz spierdolonej emocjonalnie i mózgowo osoby, która ma raczej nikłe szanse na szybkie ogarnięcie się. Chyba, że to normalne teraz u każdej, nie wiem, nie znam się dobrze na młodych ścierach.
W sumie na żadnych się nie znam xD
Wybacz ale ewidentnie ona ma jakieś zwarcie w instalacji i wszystko wskazuje na to, że jej ciało niestety ale rozwija się szybciej niż umysł.
Wiedziałem, że się kolego przysrasz. Pisząc, że na żadnych się nie znam chodziło mi o ściery, o których mowa na końcu mojej głównej wypowiedzi. Niestety brak mi wiedzy na temat ścier młodych czy ścier starych. Jedyne pojęcie jakie mam to o dziewczynach/kobietach średnio ogarniętych wzwyż ale nie jest to nie wiadomo jak wielka skarbnica wiedzy.
Ktoś się już oświadczał? Jakiś wymyślny sposób, miejsce? Tak patrzę na facebooka to mnie czasami zgina jak widzę, że mój znajomy oświadczył się w najchujowsze święto jakim są walentynki a w dodatku zrobił to we jedynym wrocławskim "drapaczu chmur" (inaczej mówiąc w kutasie widocznym z każdego punktu w mieście, powinni powiesić z jaja kogoś kto wyraził na to zgodę) w wynajętym apartamencie, po prostu gorzej bym tego nie wymyślił. A jeszcze większą bekę mam z oświadczyn w Wigilię, to jest coroczna beka i na mojej tablicy i u mojej dziewczyny, plaga jakaś i zaraza. Mam wrażenie, że to celowe działanie bo przy całej rodziny przypał odmówić. Za to bardzo mi się podobało jak facet mojej koleżanki oświadczył się jej pod jakąś górą lodową w Norwegii, klimatyczna fotka powstała, pewnie będzie im długo (oby) służyć. Ostatnio też się dowiedziałem, że dobry znajomy od strony mojej dziewczyny oświadczył się tak po prostu na chacie wieczorem, po robocie przy jakiejś pizzy z dowozem na grubym cieście. Koncepcji jest wiele jak widać. Co sądzicie?
Pojechaliśmy na narodowy na Verve, z zaskoczenia przy tylnym podjeździe grupka około 30 osób na moto ustawionych w kształcie serca. Pierw nie wiedziała czy po prostu każdy się tu umówił czy co, a później zaskoczenie w postaci oświadczyn. Wtedy to uważałem za fajne bo na pewno fajnie to wyglądało, teraz niestety takie motywy u mnie oklepane.
Też gnije często jak widzę na facebooku czego to niektórzy nie wymyślą. A co do miejsca i sposobu to wydaje mi się, że wszystko zależy od tego jaki jest ten związek. Co para lubi robić razem, co ona lubi, czy wymaga wiele czy wolałaby skromnie ale romantycznie albo z rozmachem i na większą skale. Ja sam nie mam raczej zadnego pomysłu jak mógłbym to zrobić w przyszłości i właściwie to na razie mnie nie pojebało żeby o tym myśleć
A jak kolacja to obowiazkowo z parowkami przecietymi j zawinietymi w ksztalt serca xd
Up: a ta moja loszka to tak o, zapoznana na domowce, okreslila sie jako zakrecona swirka mowiac 'jestem pojebana'
Zreszta taki facebook dajac mozliwosc latwego odnalezienia, wyrwania czy bajerowania laski prowadzi do tak cholernej zazdrosci ze chyba sami wiecie. Podobno w co dtugiej sprawie rozwodowej uzywa sie screenow i printow z fb obecnie
To chyba nic nie musze dodawać, bo wszyscy już napisali swój punkt widzenia, który jest bliski mojego. W sumie jakbyś nie myślał o tej dziewczynie na serio to w sumie spoko jak tam byś się wbił, upił dziewczyny i pobawił się z nimi. Ale jak chciałbyś mieć normalny, zdrowy związek to bym raczej na Twoim miejscu spierdalał z czegoś takiego. Chyba, że Cie to kręci, że Twoja dziewczyna zabawia się z dziewczynami, ale wątpie z tego co pisałeś.
W ogóle co to za pytanie czy zabawy z koleżankami to zdrada. No kurwa, chyba logiczne, ze tak?
no jasne ze dla mnie tak. Ona mowi, ze dla niej moje ruchanie z jakims typem nie byloby zdrada xD a ja jrj mowie ze yu chodzi o to co nas podnirca, wiec na tej zasadzie ppwinienrm ruchac i lizav sie z innymi laskami, a ona zevto nie tak dziala xD
Kilka lat temu chłopak mojej siostry oświadczył się jej w Wenecji pod słynnym balkonem z Romeo i Julii, niestety po kilku miesiącach się rozpadło. Kolejne oświadczyny były po kolacji w dobrej restauracji w Warszawie, podczas spaceru tam gdzie mieli chyba pierwszą randkę. Ja to w zasadzie nigdy nie myślałem, w jaki sposób bym to zrobił bo jestem wiecznym kawalerem nie z wyboru, jednak bardziej bym się skłaniał ku oświadczynom na kształ drugiej opcji.
W sumie nie wiem czy jesteś marnym trollem(jakieś 99%), czy jakąś zwykłą spierdoliną która trzyma się byle kurewki tylko po to żeby nie być samemu. Bo być z laską która cie na okrągło zdradza, ty o tym wiesz, ona wie że wiesz, a mimo to macie na to wywalone to gratuluje podejścia xD
'kochanie znalazłem coś w Twojej grocie nestle"
"czy to pieścionek?"
"tak, wyjdziesz za mnie?"
cytat z miłosnego story "grota nestle"
ludzie wieksze inby odpierdalaja z tymi zareczynami i cala otoczka wokol niz z tym co to dla nich znaczy w większości przypadków i w sumie to poza wydanym hajsem nic sie nie zmienia dla nich, w wiekszosci chodzi o pokaz i presje starszych czy cos w ten desen. w sumie nic dziwnego, jak nie ma polotu to chociaż teatrzyk odjebia zeby nie bylo tak poprostu.
mysle ze cokolwiek bym nie odjebal to i tak oprawa bylaby sprawa drugorzedna, ale napewno bym nie robil tez akcji wybierania pierscionka przed a potem hehe no kiedy mi da kurr a ladny chociaż to wiem bo sama wybrałam;)) no weź seba daj juz bo post napisany na fejsa czeka w notatniku do skopiowania ;pp
ponoc zareczyny teraz modne sa, tak w wieku 17 lat
Tak właściwie, to czy miejsce powinno mieć znaczenie? jeżeli moja kobieta by się oburzyła gdybym się jej oświadczał, że nie wiem, mogłem wybrać lepsze miejsce, zrobić lepszy nastrój to bym jej napluł na ryj i powiedział, że ja tu klęczę przed nią na kolanach, jestem gotów oddać jej resztę swojego życia a ona mi pierdoli o tym, że chujowa miejscówa
no kurwa
nie musisz nikomu pluć w mordę, wątpię żeby jakakolwiek normalna kobieta tak powiedziała, zresztą moje pytanie nie dotyczyło tego czy miejsce ma znaczenie, tylko chodziło ogólnie o pomysły i formy jakie przybierają zaręczyny i za jaką opcją torgi się opowiadają, wyluzuj trochę
No tak ja o tym wiem, ale sądze że Ty też wiesz że nienormalnych kobiet też jest w cholerę ;p
jestem wyluzowany ;o
No to romantyczny wieczór we dwoje w domu, albo nawet coś dla beki, nie każda lubi klimaty z filmów i często takie są oklepane i pod publikę robione.
Nikt nie każe Ci się z taką wiązać, nikt nie każe Ci się oświadczać po miesiącu znajomości, myślę, że zanim dojdzie do momentu zaręczyn ktoś powinien już na tyle znać swoją wybrankę, że rozważanie takiego przebiegu sytuacji to czysta abstrakcja.
Ja bym preferował jakiś wyjazd we dwójkę na jakieś zadupie typu mazury, bieszczady i wtedy znaleźć jakiś dobry moment przy ładnych okolicznościach przyrody, oczywiście wszelkie opcje typu wcześniej wybieranie razem pierścionka itd to dla mnie żenada więc tylko element zaskoczenia wchodzi w grę.
ja oświadczałem się na statku na bałtyku
@udarr ;
Gorzej jak dziewczyna stalkuje torga :(
No to daj znac wczesniej, skrzykne tutaj chlopakow na jakas stype ziomeczku
Ja to sobie w ogole nie wyobrazam swoich zareczyn. Moze dlatego, ze teraz nie jestem z nikim na tyle blisko, chociaz ja pewnie zrobilbym to w jakis typowy srodowy wieczor po obejrzanym filmiku udalbym, ze cos mialem jej dac, ale mi sie zapomnialo, skoczylbym po pierscien zniewolenia i z mina "XD" zapytal sie czy chce taki bo jesli tak to musi za mnie wyjsc. xD Mi w ogole nie podobaja sie te wszystkie mega oryginalne pomysly, na swietowanie jest czas pozniej. Raczej na pewno w ramach takiego swietowania gdzies bym sie wybral na jakis weekend czy krotkie wakacje tak zeby z tym wydarzeniem tez wiazaly sie jakies fajne i mile wspomnienia.
Kiedyś w moim mieście był mecz futbolu amerykańskiego i jeden z zawodników drużyny z moich stron wziął mikrofon, podeszła jego panna, uklęknął w stroju przed nią i się oświadczył. Jak dla mnie zajebisty motyw ^^
W trakcie meczu.
ciag dalszy xD
Jestem w londynie a ona mi wysyla zdjecia typka o ktorym nawija ze od zawsze sie w nim kochs i mowi ze on tez jedt w londynie i ze jddnak chce tu przyleciec xD nojapierdl co za rak
To nie może być prawda