Powiedz jej wasze wspólne perspektywy na przyszłość
Wersja do druku
Powiedz jej wasze wspólne perspektywy na przyszłość
moja tez tak robi, argumentuje to tym, ze przejebalem duzo siana w kasynie w tamtym roku
nie wiem czy slusznie czy nie ale nie potrafie z tym dilowac
Wypierdol jej telefon w kosmos, a tak serio to porozmawiaj z nią, ze powinniście sobie ufać i ze nic nie masz do ukrycia, ale jak jeszcze raz będzie czytała twoja korespondencje to wyjebiesz jej telefon z kosmos albo jej wykebiesz
najgłupszy pomysł ever, trzeba garde trzymać wysoko i kurwisku wyjebać low kicka na jape, na początku proponuje zwykłego liścia i ostre ruchańsko żeby nie zdążyła nawet pomyśleć że została uderzona, bo jak nawet z psiapsiułkami będzie o tej sytuacji gadać to jednak dobry segz>liść, nie ważne będzie w jej rozrachunku myślowym ale negz tajm jak weźmie twój telefon to pomyśli 2 razy, a jak nie to 2 raz już gała pod oko.
stawiaj flache i mów gdzie pijemy, po prostu kolego nie dałeś jej dobrego ruchańska ale nie martw się jak zatopi piździsko u jakiegoś grubego turasa i zrobi szokobonsa z nim to zaraz będzie do ciebie chciała wrócić żebyś ją utrzymywał "bo taki dobry, i menski byłeś".
Hej,
jest jedna loszka, która mi się podoba. Chciałbym ją gdzieś zaprosić tylko trochę nie wiem jak jej to sformułować xD
konkretniej - powiedzieć jej, że mi się podoba i chciałbym ją zaprosić na kolację? Czy po prostu zapytać np. czy ma wolny wieczór i czy chciałaby gdzieś pójść? Czy bardziej zapytać dokąd chciałaby pójść? (w sensie na spacer czy coś sama by wybrała)?
Co do kolacji - nie wiem jak zorganizować skoro jest wirus i restauracje są pozamykane - gdzieniegdzie można coś kupić na wynos.
z pyszne zamawiasz hamburgera i ją ruchasz
ona cie w chuju ma marcin.
gdybys sie jej podoboal nie mialbys takiego rebusa
teraz to możesz ja zabrać conajwyżej na chate, chyba, że opierdolicie makdrajwa w aucie
możesz sam coś ugotować o ile umiesz, bo ja np nie umiem