Temat: Marsz Niepodległości 2013

Byli też lewakami przebranymi za policję, słuchali punkrocka i lubili płatki owsiane :D.


Mam wrażenie, że większość tutaj broniących marszu niepodległości argumentami "nie byliście i nie widzieliście", hejtowała by paradę równości zarzucając, że same przebrane zboki tam chodzą. Najlepiej gdyby się dwie strony porządnie walnęły w ścianę. Mam masę znajomych bardzo mocno na prawo, którzy jeżdżą na marsz i opowiadają jak jest naprawdę (czytaj - bawią się świetnie i zadym też nie ma).

Prawica, lewica... I tak wszyscy mają ludzi w głębokiej dupie gdy już dotrą do koryta. :x

Na marszu nie byłem, chociaż miałem okazję. Słyszałem za to sporo od znajomych którzy byli. W tym roku nie pojadę ponieważ najzwyczajniej w świecie jechanie do Warszawy i bycie zatrzymywanym co godzinę przez policję średnio mi się widzi...

W moim mieście również odbywa się taki mały pochód,a potem jest msza w kościele i w tym na pewno wezmę udział :)


#włochatyodkurzacz

Powinni Cię rozstrzelać za ten avatar popaprańcu.

Marsz Niepodległości to manifestowanie pewnego rodzaju patologii, ja na waszym miejscu cieszyłbym się za to, że jeszcze za bycie patriotą nie ma żadnych sankcji. [2]

Fair point. Deagle to też podobno Katolik (tak mi się kojarzy, że kiedyś coś wspominał).

Kurwa jego pierdolona mać.
Nauczcie się dyskutować, cała pieprzona strona to 'argumenty' ad personam i wyzywanie się jak na przerwie w gimbazie.

Spieprzać do koloseum.


Do przeciwników.
Czy jeżeli marsz polegałby tylko na patriotycznych hasłach bez ksenofobii, faszyzmu itd. Mielibyście coś przeciwko temu?

Do zwolenników.
Nie moglibyście podchodzić do ludzi o innych poglądach trochę mniej wrogo nastawieni? Wszak to też Polacy, a dzieląc ludzi w dniu narodowego święta to niezbyt patriotyczne.


I wypracujmy jakiś konsensus. Dyskusja przecież to wymiana poglądów (gównem rzuca w piaskownicach) i dochodzenie do pewnego kompromisu. Czy do jasnej cholery przez obrażanie drugiej osoby urośnie wam penis? A jeżeli ręce opadają to dawajcie komuś do zrozumienia, że jest idiotą w odrobinę inteligentniejszy sposób. I zwrócić uwagę na mój podpis.

Trochę kultury.
Amen.