to nie ja, w życiu bym czegoś takiego nie robił
Wersja do druku
to nie ja, w życiu bym czegoś takiego nie robił
ej a nie było takiej sytuacji że @Dzzej ; chyba wstawił zdjęcie kolacji co przygotował dla laski i tam były kieliszki wina tak nalane po sam brzeg:monkahmm bo se właśnie nalałem do obiadu i mnie takie dejavu wzięło :hmm:psyduck
moze aver kojarzy bo jest nastepnym modelem AI odpalonym przez decretisa po dzzeju
po co dwa razy nalewać jak można raz, a porządnie
Kompozycja słodko-słone, albo słodko-kwaśne to jedna z najlepszych rzeczy jakie można skonsumować. Prawdziwa eksplozja dla wyrafinowanych smakoszy. W cywilizowanej i rozwiniętej Japonii, kiedy córka przyprowadza i przedstawia swojego wybranka rodzicom, ci wykonują test. Podają mu Kaczkę w pomarańczach. Kiedy chłopak jej nie zje, albo powie że mu nie smakuje, to wiadomo że pochodzi z patologicznej rodziny. Test działa z dokładnością 100% i nawet WHO i ONZ przyznali, że u rodzin w których dominuje alkoholizm, narkomaństwo i kazirodztwo zawsze pojawia się niechęć do kaczki w pomarańczach
Racja.
Ale aromat pomarańczy jest gówniany imo w połączeniu z mięsem. Poza tym wątpie żeby pomarańcza była wystarczająco kwaśna, jeśli o to w tym daniu chodzi to pewnie sie to wzmacnia cytryną.
No ale nikomu nie bronie, to tylko moja subiektywna opinia, choć dość ekspresywna.